- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 stycznia 2016, 16:50
Cześć dziewczyny, potrzebuję rady. Jestem z facetem 6 lat. Od początku relacja z jego rodziną była słabawa, ma strasznie toksycznych rodziców, wtrącających się, takich czapki z głów i wogóle klękajcie narody. On sam jest od nich uzależniony emocjonalnie mimo wieku (po 30). Na początku jakoś przymykałam oko na wszystko, jednak z czasem zaczęłam się buntować i zrobił się kwas. Stałam się dla jego rodziców personą non grata. Generalnie starałam się utrzymać poprawny kontakt, wysyłałam życzenia imieninowe, urodzinowe, jak trzeba było to pomagałam. Jednak teraz jego rodzina nie złożyła mi życzeń ani na urodziny, ani na imieniny. Jutro jego siostra robi imprezę z okazji 40 urodzin. Z siostrą też kontakt mam żaden. Na prezent się nie składałam bo zostałam postawiona przed faktem, że kupują jej skuter za 4000 zł i trzeba się dołożyć-facet mnie o zdanie nie pytał tylko sam wyłożył jakąś część.Stąd pytanie-poszłybyście?
21 stycznia 2016, 19:51
ja bym nie poszła, po co masz się tam pchać i wkurzać jak możesz w tym czasie zrobić coś co sprawi przyjemność Tobie:)
21 stycznia 2016, 21:26
Widzę, że zdania podzielone. Ech, sama już nie wiem.... Jeżeli pójdę to tylko ze względu na faceta, bo wiem że zależy mu na mojej obecności, tylko nie wiem czy on jest tego wart, tego mojego dyskomfortu.
22 stycznia 2016, 09:41
Jezeli jemu zalezy i jezeli zaproszenie bylo dla niego + ciebie to bym poszla i zacisnela zeby ze wzgledu na niego. Ale powiem szczerze ze duzo by mnie to kosztowalo w takiej sytuacji...
22 stycznia 2016, 10:22
przyszłabym na 1-2 h złożyć osobiście życzenia, chwile porozmawiać, wpić toast i wyszłabym, trzeba pokazać klasę ludziom, którzy jej nie mają
24 stycznia 2016, 10:55
przyszłabym na 1-2 h złożyć osobiście życzenia, chwile porozmawiać, wpić toast i wyszłabym, trzeba pokazać klasę ludziom, którzy jej nie mają
dokladnie tak samo bym zrobila, w pracy tez czasami trzeba obcowac z ludzmi ktorych sie nie lubi, nie musicie byc tam dlugo ale liczy sie gest ze przyszliscie, twoj facet to doceni, inaczej bedzie musial slucha jaka ta jego dziewczyna chamka ze nawet na urodzny nie przyszla ;-)