Temat: Zależy mu czy nie?

Mnie się wydaje, że zależy mu, ale nie tak mocno jak powinno. No i może on nie dorósł do związku? Co z tego, że mówi, że chce, skoro zachowanie jest takie, a nie inne. Ja nie mogłabym być z facetem, który jest tak nierozgarnięty. 
Wiadomo, że nie chcesz go skreślać, w sumie racja, przecież krzywdy jako takiej Ci nie zrobił. Natomiast ja, tak jak dziewczyny wyżej, po prostu bym go olała. Jak się odezwie, to zrobiłabym nauczkę jak małemu dziecku i nie odbierałabym telefonu, tylko po to, aby po kilku dniach oddzwonić i udawać zdziwioną, gdyby on byłby zdenerwowany. Jeżeli po kilku takich akcjach nie złapie aluzji i jemu to będzie odpowiadało, to niestety, ale i ja bym go olała, ale już ostatecznie. Tym bardziej, że już na samym początku ewidentnie Ci nie odpowiada to, że jest takim luzakiem, który ma ogromne problemy z organizacją i samodyscypliną... później będzie Cię to coraz bardziej denerwowało. 

Numer z Sylwestrem jest po to, żeby go spędzić w innym towarzystwie. To jasne.Poza tym wyczuwam, że stara się Ciebie trzymać na dystans z jakiegoś powodu i o ile nie jest kompletnie niezorganizowaną dupą wołową, to na pewno to co robi,  robi specjalnie. Tylko dlaczego?

Ja bym go trochę odstawiła. Niech teraz on się wykaże, że mu zależy. Daj mu luz i odpuść. Znajdź sobie inne zajęcie. Niech "wchodzi w ten związek w swoim tempie". I poświęć mu tylko 30% czasu, który on chce, żebyś mu poświęciła.Tzn- jeśli umawiacie się 2 razy w tygodniu- spotkaj się z nim raz na dwa tygodnie.  Może się coś zmieni? Może jak dobrze zatęskni, zmieni podejście do Ciebie?

Jezdzenie do niego i mówienie na każde jego swierniecie uwazasz, że nie świadczy o uległości względem jego osoby?