Temat: Zależy mu czy nie?

dzięki :)

Pasek wagi

Jakbym o sobie czytala. jestem typem twojego faceta. zapominam zadzownic i jestem w ogole malo zorganizowana. Kurcze, dlaczego ludzie tak to przezywaja? Bo 7 godzin nie zadzwonil? czesto spoznialam sie na randki nie pietnascie minut ,ale dwa dni, bo myslalam,z e to mialo byc w czwartek a bylo we wtorek. Zdarza sie. (Przez te dni mocno myslalam o facecie, ale nie o dokladnej dacie spotkania)

Khe khe... jakby ci tu powiedziec - zdarzaja sie ludzie malozorganizowani i nie musisz wszystkiego sprowadzac do twojej osoby, jakbys byla w centrum swiata i wszystko bylo przeciwko tobie albo dla ciebie. Facet ma taka juz nature. Ja go rozumiem, bo mam tak samo. To nie ma nic wspolnego z uzczuciami!!!!! ani z szacunkiem!!!! Tragizujesz.

Wiesz co to znaczy zaleta i wada? Twoj facet ma wade braku organizacji. Pomagasz mu w tym, wybaczasz, czy jak tam sobie chcesz, albo strzelasz focha (chociaz z tego co piszesz zalet ma wiecej niz wad-)

moze i mu zalezy, moze ma jak kolezanka wyzej, ale czy tobie chce sie to znosic? Kiepskie perspektywy na zmiane :) moj facet np zawsze sie ociaga z wyjsciem gdzies, spoznia sie albo odwoluje ale my mieszkamy ze soba wiec to mnie "nie dotyczy" bo ja sie z nim gdzies na miescie nie umawiam. Wiem tylko ze jakby ktos nie zachowywal sie wobec mnie w porzadku to nie chcialabym tracic czasu i energii na takie spotkania

Po pierwsze to go nie rozumiem. Piszesz, że się stara i mu zależy, ale nie oddzwania, nie odzywa się. Nie wyobrażam sobie, żeby mój facet mnie tak olewał, bo zawsze oddzwaniał, albo odbierał i mówił, że nie może rozmawiać, ale potem porozmawiamy i faktycznie, zawsze sam oddzwaniał.odpisuje jak nie zaraz to po jakimś czasie, ale mam wtedy pewność, że nie może i mówi, co robił. Zawsze miał dla mnie czas nawet telefonicznie. Dlatego nie wiem co z nim jest nie tak, ale musi być to bardzo denerwujące w związku. Przynajmniej dla mnie. Po drugie trochę to jest dziwne, że znajomy odwołał imprezę, ale twój chłopak Ci powiedział, że musi tam sam jechać i będzie coś kameralnego. Czyli jakaś impreza się odbyła ale tylko dla najbliższych osób, ale bez Ciebie. Wychodzi na to, że nie zostałaś zaproszona, bo ma być kameralnie dla najbliższych kiedy wcześniej normalnie byłaś zaproszona i przygotowywałaś się na wyjazd. Trochę to nie w porządku. Mógł Cie przynajmniej samej nie zostawiać.  Przynajmniej ja tak to odbieram. 

Poza tym szanujący się facet czy kobieta, nie ma znaczenia, nie będzie nagminnie znosił takiego nieogarnięcia życiowego, że ktoś zapomniał o spotkaniu albo wiecznie się spóźnia. WG mnie to brak szacunku do drugiej osoby, żeby tak się zachowywać. Np. Przychodzę na umówioną godzinę, a facet w ogóle się nie pojawia i pisze mi 2 dni potem, że zapomniał. Coś jest nie halo jak dla mnie i dałabym sobie spokój. Nie mówiąc o takich znajomych.

Ja na Twoim miejscu czułabym się olewana przez tego faceta. Moim zdaniem mu nie zależy, wygląda to na taki ''letni związek''. Argument, że facet tak po prostu ma też do mnie nie przemawia, bo jak komuś naprawdę zależy to zmieni swoje zachowanie jeśli widzi że tej drugiej osobie coś bardzo przeszkadza i czuje się z tym źle. Zwłaszcza, że ta zmiana nie wymaga jakiegoś większego zachodu. Facet pewnie się nie zmieni, więc zastanów czy masz ochotę się ciągle przez to denerwować.

Pasek wagi

To jest brak szacunku, poza tym ma Twoje uczucia, emocje w nosie...Widzi, ze masz do niego slabosc, wiec zawsze jakos zatuszuje, a Ty bedziesz sie dalej z takim popapranym szarpala i denerwowala. Niestety, bylam iks czas temu w podobnym polozeniu i takiego byka albo wychowasz po swojemu, albo Ci sie oprze...To jest taki typ do ktorego wariactw i rytmu i bez planu bedziesz musiala sie dostosowac, bo on raczej sie nie dostosuje. Wiec woz, albo przewoz. Albo sie mecz dalej z tym prawie idealnym panem. Slabo mu zalezy /dzisiaj juz po raz trzeci na tym forum, ale proponuje poczytac ksiazke: 

http://pu.i.wp.pl/k,NDY3NzIzNDMsNDY2MTIwNzI=,f,Gre...

Sorki, jesli szorstko napisalam, przypomnialy mi sie nerwy wlasne i meczarnie ktore kiedys przechodzilam. Ech..

każdy ma czas oddzwonić, napisać smsa, choćby na sraczu, pitolenie o szopenie. na szczęście z biegiem lat takich ludzi mam gdzieś, a faceta to już bym dawno pogoniła

snowflake_88 napisał(a):

Ja na Twoim miejscu czułabym się olewana przez tego faceta. Moim zdaniem mu nie zależy, wygląda to na taki ''letni związek''. Argument, że facet tak po prostu ma też do mnie nie przemawia, bo jak komuś naprawdę zależy to zmieni swoje zachowanie jeśli widzi że tej drugiej osobie coś bardzo przeszkadza i czuje się z tym źle. Zwłaszcza, że ta zmiana nie wymaga jakiegoś większego zachodu. Facet pewnie się nie zmieni, więc zastanów czy masz ochotę się ciągle przez to denerwować.

Zmieni sie, zmieni, ale gdy sie naprawde zakocha i gdy bedzie mu na tym kims zalezalo! Nie tacy sie zmieniali! :)) gdy dopadlo ich prawdziwe i wlasciwe uczucie. 

Olalabym go tak jak on Ciebie olewa. Nie odebralabym telefonu itd; A potem ze slodkim usmiechem i zdziwionymi oczyma, ze zapomnialas...Ja juz wychowywanie takiego mam za soba. Moje metody podzialaly na krotko i to on byl w bardzo niekomfortowej i meczacej sytuacji. Co z tego? skoro i tak mu nie zalezalo. Tylko sie pomeczylismy i dostal troche po nosie. Szkoda czasu na gierki-tak mysle z perspektywy czasu. Chociaz na sam koniec dac komus po nosie jednak ...fajnie jest!!! :))) :P

O jejku nie wytrzymałabym, nie znoszę takiego zachowania, mój facet na początku naszego związku notorycznie się spóźniał co po prostu doprowadza mnie do szał, bo skoro ja potrafię się zorganizować tak aby nikt na mnie nie musiał czekać, ewentualnie uprzedzić, że mogę się spóźnić, to czemu ktoś inny nie szanuje mojego czasu i nie może się tak zachować? Tłumaczyłam mu to kilkanaście razy i w końcu załapał, może też musisz powiedzieć, że jeżeli szanuje Ciebie i Twój czas to nie powinien się tak zachowywać, wgl to nie wyobrażam sobie żeby mój facet nie odzywał się do mnie przez kilka dni... Swoją drogą mi by chyba coś nie pasowało z tym sylwestrem...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.