Temat: Toksyczny związek

Czy któraś z Was była kiedyś w jakimś toksycznym związku i jak udało jej się go zakończyć ?

Pasek wagi

mieszkanie albo sam jeden pokój zawsze można wynająć. tylko rozwiąż umowę z właścicielem.

mój brat był. wyciągnęłam go z tego zdobywając zaufanie przez okazanie mu wsparcia i nie krytykowanie za to, co robił. a potem jak mi zaufał uświadomiłam go z boku jak ten związek wygląda. brat z tym skończył, bo dzięki moim sugestiom zaczął widzieć, że ona co innego robi co innego mówi i to go tylko wykańcza. tak naprawdę on podjął decyzję, ja byłam z boku i robiłam swoje.

kiedyś byłam w takiej toksycznej "relacji" z chłopakiem. niestety do dzisiaj śladowy kontakt mamy.. (10 lat temu go poznałam)

Ja by sie uwolnic od psychola postawilam pol swiata na nogi. Ma zakaz kontaktowania sie ze mna. Minelo juz pare lat, a ja do dzis czasami odwracam sie za siebie i sprawdzam czy mnie nie sledzi. Mimo, ze teraz mieszkam tysiace kilometrow dalej. Takze, jesli jedyna przeszkoda do zakonczenia kontaktow z osoba, ktora Cie niszczy jest wspolny wynajem mieszkania to sorry. Ale pomoc moge tylko osoba ktore chca tej pomocy. Nawet jesli jest to tylko pomoc polegajaca na wsparciu slowem. 

Pasek wagi

dokładnie, popieram przedmówczynie... Nie jest problemem wynająć pokój gdzieś. Masz możliwość tak na prawdę zakończyć związek wyprowadzla ale wolisz zostać a więc niszczysz się na własną rękę... I w sumie to chory układ jeśli razem dalej mieszkacie i każde wie że macie się rozstać 

Pasek wagi

Byłam, odeszłam od niego. Nic prostszego

niestety przechodzilam przez to, najpierw mial popelnic samobojstwo I straszyl ze ja bede za to odpowiedzialna, pozniej mnie przesladowal, wypisywal bzdury na moj temat, niszczyl reputacje, pomogla blokada na wszystkich portalach, zmiana numeru tel, po paru miesiach wyjechalam za granice I wiecej go na szczescie nie widzialam, caly ten zwiazek byl przykry, bylam strasznie slepa, zmarnowalam z nim 2 lata

PodlaLalka napisał(a):

laliho napisał(a):

U mnie na szczęście wyglądało to tak:- Mam dość, to koniec.- Ok.A nie mogłabyś na jakiś czas wynieść się do rodziny? Skoro już tyle obiecywał, że się zmieni to mam nadzieję, że widzisz, że nie warto w to wierzyć.
Widze, że nie warto i naprawdę jestem zdeterminowana żeby to skończyć w końcu bo czuję, że mnie to "wyniszcza". Niestety nie mam możliwości wynieść się do rodziny. On ma a tego nie robi

Nie rozumiem, dlaczego mieszkanie z nim w jednym mieszkaniu oznacza jednoznacznie, że jesteście w związku? Przecież można z kimś mieszkać i nie być z nim, prawda?

Pasek wagi

Jeżeli czujesz, że to toksyczny związek, to nie ciągnij tego. Ja straciłam na takiego jednego 3 lata, od którego nie mogłam się uwolnić. W końcu przekroczył granice, które były dla mnie nie do zaakceptowania, a milion razy obiecywał, że się zmieni.. w tym jednym momencie wiedziałam, że więcej nie pozwolę mu się skrzywdzić i tak też było. Nie przeciągaj tego tak jak ja, będziesz żałować. To jedyne czego żałuję w swoim życiu - że straciłam na niego czas, ale trudno, więcej tego błędu nie popełnię. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.