- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 listopada 2015, 12:39
Poznałam super faceta i wszystko było ładnie, pięknie dopóki nie pojawiła się jego była z informacja, że za 2 miesiące urodzi się ich dziecko. Ona nie wiedziała wtedy, że on jest w związku ze mną i zaproponowała mu by wrócili do siebie, jak ona to powiedziała "dla dobra dziecka". Nasz związek był dość krótki i świeży, więc postanowiliśmy sie ze sobą rozstać, a on miał wrócić do niej. Ich dziecko urodzi się lada chwila, a on odezwał się do mnie i mówił, ze jej nie kocha i że nie będzie w stanie pokochać i ze chce być ze mną. Byłam w szoku, ale nie powiem ucieszyłam się, tez pragnę z nim być, byłabym nawet w stanie zaakceptować to, ze będzie miał dziecko z inną. Poprosił mnie bym zastanowila sie nad tą całą sytuacją, on stwierdził, ze jest gotowy odejść od niej i związać się ze mną. I teraz sama nie wiem co mam robić... z jednej strony dałabym wszystko byśmy znowu byli razem, a z drugiej teraz jest to facet z poważną "wadą". Boję się, że nie będę szczęśliwa, bo zawsze dziecko będzie dla niego najważniejsze, choć on twierdzi, ze zrobi wszystko bym nie czuła sie odtracona itd. Jak uważacie, co powinnam zrobic?
18 listopada 2015, 16:25
Przyszły tatuś ma zobowiązania nie tylko wobec dziecka ale i jego matki, przynajmniej dopóki jest w ciąży (tak po prawdzie to dłużej). Jesli facet ma odrobinę przyzwoitości, będzie ją wspieral i pomagał, a to Ci z pewnościa nie pasuje i nie jest dla Ciebie dobre. Jesli potraktuje sprawe luźno i skupi sie na związku z Tobą, to będzie wyraźny sygnał ostrzegawczy "uciekaj gdzie pieprz rośnie". Bo całkiem niedługo może okazać sie, że wzgledem Ciebie bedzie w ważnych sprawach postępował tak samo. Czyli klasyczny pat. Ja pomimo uczuć bym sie w to nie pakowała. Zastanów się też, czy gdybyś to Ty zaliczyła wpadkę w poprzednim związku, która ujawni się teraz, on by został czy odszedł. Jesli troche go znasz, znasz też odpowiedź na to pytanie.
Rób to, co jest dobre DLA CIEBIE. Zdarzają sie oczywiście wyjątki, ale w związku z facetem warto stawiać przede wszystkim na siebie.
18 listopada 2015, 16:34
nie chodzi o to dziecko, ja nie rozumiem po co wy do tego w ogóle je mieszacie ? wg mnie to, że facet ma dziecko z inną jest MEGA trudne .. i pewnie tylko i wyłącznie to autorka miała na myśli.. jeżeli się kochacie to ja bym się nie zastanawiała.. dla mnie takie związki "dla dobra dziecka" to jakieś nieporozumienie
i jeszcze do wszystkich "zbulwersowanych" no na pewno fakt, że była waszego faceta byłaby non stop obecna w Waszym życiu nie jest żadną wadą !
Edytowany przez 8372dfcd8923ed4a5dc14aff4132bb10 18 listopada 2015, 16:40
18 listopada 2015, 16:51
Zależy od wieku, jednak ta "wada" jest dość poważna i może nieźle uprzykrzyć życie. Jakbym była po 30, rozwiedziona, to może wtedy bym się na coś takiego zgodziła.
18 listopada 2015, 16:54
a nie pomyslalas ze jak Tobie zrobi dziecko to też Ci zostawi dla innej ? Facet ucieka od problemów. Wedlug mnie, nie warto.
18 listopada 2015, 16:55
Dziecko to nie jest "wada"... Jeśli teraz tak do tego podchodzisz to związek z takim facetem nie ma sensu. Prędzej czy później i tak się rozstaniecie..
18 listopada 2015, 17:09
Poznałam super faceta i wszystko było ładnie, pięknie dopóki nie pojawiła się jego była z informacja, że za 2 miesiące urodzi się ich dziecko. Ona nie wiedziała wtedy, że on jest w związku ze mną i zaproponowała mu by wrócili do siebie, jak ona to powiedziała "dla dobra dziecka". Nasz związek był dość krótki i świeży, więc postanowiliśmy sie ze sobą rozstać, a on miał wrócić do niej. Ich dziecko urodzi się lada chwila, a on odezwał się do mnie i mówił, ze jej nie kocha i że nie będzie w stanie pokochać i ze chce być ze mną. Byłam w szoku, ale nie powiem ucieszyłam się, tez pragnę z nim być, byłabym nawet w stanie zaakceptować to, ze będzie miał dziecko z inną. Poprosił mnie bym zastanowila sie nad tą całą sytuacją, on stwierdził, ze jest gotowy odejść od niej i związać się ze mną. I teraz sama nie wiem co mam robić... z jednej strony dałabym wszystko byśmy znowu byli razem, a z drugiej teraz jest to facet z poważną "wadą". Boję się, że nie będę szczęśliwa, bo zawsze dziecko będzie dla niego najważniejsze, choć on twierdzi, ze zrobi wszystko bym nie czuła sie odtracona itd. Jak uważacie, co powinnam zrobic?
gdyby było to by został przy matce dziecka
18 listopada 2015, 17:30
gdyby było to by został przy matce dzieckaPoznałam super faceta i wszystko było ładnie, pięknie dopóki nie pojawiła się jego była z informacja, że za 2 miesiące urodzi się ich dziecko. Ona nie wiedziała wtedy, że on jest w związku ze mną i zaproponowała mu by wrócili do siebie, jak ona to powiedziała "dla dobra dziecka". Nasz związek był dość krótki i świeży, więc postanowiliśmy sie ze sobą rozstać, a on miał wrócić do niej. Ich dziecko urodzi się lada chwila, a on odezwał się do mnie i mówił, ze jej nie kocha i że nie będzie w stanie pokochać i ze chce być ze mną. Byłam w szoku, ale nie powiem ucieszyłam się, tez pragnę z nim być, byłabym nawet w stanie zaakceptować to, ze będzie miał dziecko z inną. Poprosił mnie bym zastanowila sie nad tą całą sytuacją, on stwierdził, ze jest gotowy odejść od niej i związać się ze mną. I teraz sama nie wiem co mam robić... z jednej strony dałabym wszystko byśmy znowu byli razem, a z drugiej teraz jest to facet z poważną "wadą". Boję się, że nie będę szczęśliwa, bo zawsze dziecko będzie dla niego najważniejsze, choć on twierdzi, ze zrobi wszystko bym nie czuła sie odtracona itd. Jak uważacie, co powinnam zrobic?
Edytowany przez 18 listopada 2015, 18:08
18 listopada 2015, 18:32
Nie komplikuj sobie życia. Po co Ci facet z bachorem? Jego już zawsze będzie coś łączyło z tą byłą. Nie pakuj się w taką sytuację, to straszny syf. Wierz mi, wiem co mówię :P
18 listopada 2015, 19:17
Skad ja to znam..bylam kiedyś z takim facetem...nie chciał jej zostawić dla dobra dzieci...i wracał wiele razy. Raz u mnie raz u niej. Koszmar jakis. Nie pakuj się w to, po co Ci to? On nie ma honoru bez mrugniecia okiem zostawi swoaj dziewczyne nie patrzac na to ze to malenstwo ojca tez potrzebuje. Bedzie wychowywało się w niepełnej rodzinie...ale on ma to gdzieś. Egoista który myśli o sobie. Skoro to świeza sprawa nie brnij w to. Znajdziesz sobie faceta wolnego...i bedziesz szczesliwa...Wiem co mówię bo cos podobnego przeżyłam...
18 listopada 2015, 19:27
Skad ja to znam..bylam kiedyś z takim facetem...nie chciał jej zostawić dla dobra dzieci...i wracał wiele razy. Raz u mnie raz u niej. Koszmar jakis. Nie pakuj się w to, po co Ci to? On nie ma honoru bez mrugniecia okiem zostawi swoaj dziewczyne nie patrzac na to ze to malenstwo ojca tez potrzebuje. Bedzie wychowywało się w niepełnej rodzinie...ale on ma to gdzieś. Egoista który myśli o sobie. Skoro to świeza sprawa nie brnij w to. Znajdziesz sobie faceta wolnego...i bedziesz szczesliwa...Wiem co mówię bo cos podobnego przeżyłam...
Ej no bez przesady! To, że nie chce być z matką tego dziecka nie oznacza, że ich zostawił! Ojcem dziecka będzie zawsze i aby wypełniać swoje rodzicielskie obowiązki wcale nie musi być z matką dziecka. Wiadomo, że to byłby najlepszy scenariusz, ale życie to nie bajka.