- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 listopada 2015, 18:57
spotykam sie z nim od miesiaca (znamy sie rok), zachorowal i tydzien lezal chory, codziennie pisalam smsy z pytaniem jak sie czuje, ale nie pojechalam, w miedzyczasie mial tez imieniny, o ktorych zapomnialam, zaraz po nich odwiedzilam go (zawiozlam prezent imieninowy, kupilam jakies owoce i soki) i przeprosilam za to, ze nie odwiedzilam i ze zapomnialam o imieninach
posiedzielismy, posmialismy sie, on nie okazywal jakos szczegolnie zlosci, byl czasami raczej ironiczny i sakrastyczny, ale sie przytulal i dawal buzi18 listopada 2015, 14:40
co to as glupia rada2"sluchaj serca", zwlaszcza ze dziewczyna w glebi duszy zdaje sobie sprawe, ze sie tylko bedzie meczyc,i jego rowniez...ale jak sama przyznala jest desperatka
jestem, najgorsze, ze zdaje sobie z tego sprawe, ale jak widze dwa wyjscia:
1. byc z nim i sie czasem czuc szczesliwa, czasem miec problemy
2. byc sama i wpadac znpwu w depresje i w nia prawdopodobnie wpasc, a wpadne szybko tym razem, wiem o tym
to nie wiem, czy nie wybiore 1 opcji
chyba ze sie mocno nie dogadamy i on po prostu bedzie zawziety nadal i ja bede zawzieta :(
18 listopada 2015, 14:53
Elise - a jaka inna rada? Siedzisz jej w głowie, znasz tego faceta, żeby wiedzieć, co jest dla niej najlepsze? Sama musi zadecydować co robić, słuchajac serca, rozumu, intuicji - zwał jak zwał.
18 listopada 2015, 15:46
Elise - a jaka inna rada? Siedzisz jej w głowie, znasz tego faceta, żeby wiedzieć, co jest dla niej najlepsze? Sama musi zadecydować co robić, słuchajac serca, rozumu, intuicji - zwał jak zwał.
tak czy siak, bardzo i tak jestem wdzieczna ze wytrzymujecie ze mna juz ktorys dzien
trzymajcie kciuki, zeby rozmowa poszla tak, zebym potem nie umeirala z rozpaczy, ze cos poszlo nie tak z mojej winy:)
18 listopada 2015, 16:08
Pasujecie do siebie, po co dwie obrazalskie osoby maja psuc nastroj komus normalnemu. Powiniscie byc ze soba. Az mi sie wierzyc nie chce ze naprawde masz ponad 20 lat, bo jak to czytam odnosze wrazenie jakbys miala 15.
18 listopada 2015, 16:19
Moim zdaniem wina lezy po obu stronach. Zachowujecie sie jak dzieci. Ty stawiasz warunki i strzelasz fochy jak ksiezniczka. On zachowuje sie jakby mial wyj* i tez strzela fochy jak ksieciunio. Fochy sa dla malych dzieci, ktore nie potrafia wyrazic slowami tego co im nie pasuje. Wy jestescie doroslymi ludzmi wiec nauczcie sie "ROZMAWIAC" i "SLUCHAC".
18 listopada 2015, 16:23
Moim zdaniem wina lezy po obu stronach. Zachowujecie sie jak dzieci. Ty stawiasz warunki i strzelasz fochy jak ksiezniczka. On zachowuje sie jakby mial wyj* i tez strzela fochy jak ksieciunio. Fochy sa dla malych dzieci, ktore nie potrafia wyrazic slowami tego co im nie pasuje. Wy jestescie doroslymi ludzmi wiec nauczcie sie "ROZMAWIAC" i "SLUCHAC".
chwila, ja moge byc oceniana, pozwalam siebie oceniac jako ta, ktora zrobila zle, ale pisz mi, ze ja nie potrafie rozmawiac
wkurzylam sie na kolesia pijanego, ktory zostawil mnie w srodku nocy na srodku ulicy i poszedl sie bawic z innymi - to raz
dwa - sama pierwsza sie odezwalam - to dwa
a po trzecie - w kazdym zwiazku poprzednim, we wszystkim relacjach z innymi ludzmi JA ROZMAWIAM, dlatego chce to wszystko wyjasnic
jestem wsciekla jak cholera, jestem zawzieta, ale nie pisz mi, ze nie umiem rozmawiac, bo dawno sie tego nauczylam
18 listopada 2015, 22:35
i jak?
pogodzilismy sie:)
tzn spytalam go na poczatku, o co tak naprawde jest zly i okazalo sie, ze on tylko ogolnikami dal rade powiedziec, bo nic szczegolnego nie zrobilam zlego, wiec przprosil ze sie nie odzywal, a potem zapytal za co ja jestem zla, i wszystko mu powiedzialam, i tez przeprosil
DZIEKUJE! jestescie niezastapione
po pierwsze wytrzymalyscie z taką meczyduszą, po drugie dalyscie milion dobrych rad, po trzecie - ogolnie jestescie:*
19 listopada 2015, 14:32
Bardzo fajnie :) No to teraz pilnujcie tego co macie, poznawajcie sie, malo sprzeczajcie i szczescia zycze ;)