Temat: czy on mnie zdradza?

Muszę się poradzić. Wstyd mi zapytać o to kogoś z rodziny :( chce tutaj anonimowo. Jestem z narzeczonym od 2,5 roku, od roku ze sobą mieszkamy, ślub jest zaplanowany na kolejne wakacje. Dziś cały dzien spedzilam na uczelni na zajeciach, od samego rana smsowalam intensywnie z narzeczonym. Rozmawialismy o planach sylwestrowych i o tym jak spedzamy swieta. W pewnym momencie dostalam smsa o dokladnej tresci " postaram się wyrwać w drugi dzień świat" . jednak to zupelnie nie pasowalo do tego, co przed chwila pisalismy, ani do tego, co napisalam do niego chwile wczeniej. zadzownilam do niego od razu, nie odbieral, nie odpisywal 30  minut. w koncu odebral pozniej a ja sie pytam co tak dziwnie napisal, a on ze normalnie. ale ja dociekalam, gdzie sie chce wyrwac, w sensie ze ode mnie do mnie...czy jak?? bo ustalalismy ze razem spedzamy swieta. i tak dyskutowal ze mna, a w koncu przyznal, ze "ok przyznaje sie, pisalem do kolegi, bo chce sie spotkac". kurde ale to troche chore, ze umawia sie z kolega na 5 tyg przed na jakies spotkanie...? wtf:/ poczulam sie jak idiotka i sie rozlaczylam. napisalam mu ze ma mi pokazac te smsy jak wroce do domu. powiedzial ze ok. jak wrocilam, wzielam mu tel ale okazalo sie ze skrzynka odbiorcza jest calkiem pusta, nawet moich smsow nie ma. on sie tlumaczyl ze zapomnial i usunal wszystko, bo mial malo pamieci natelefonie. zazadalam zeby powiedzial o jakiego kolege chodzilo. poiwedzial jego imie, znalam go. wzielam tel i od razu zadzwonilam do tego kolegi.....wiem troche glupie:/ ale kolega potwierdzil ze sie umawiali. ale nie wiem, czy juz mi sie zdawalo czy co, ale odnioslam wrazenie ze byli umowieni na taka ewentualnosc , ze moge dzwonic...ehh...nie wiem, czuje sie jak idiotka, bylam kiedys zdradzana i terraz wszedzie wesze podstep :( nigdy mnie nie zawiodl moj narzeczony, nigdy nie oklamal. a dzis tak dziwnie:/ nie zapytalam go wprost, czy mnie zdradza....

kirsikka napisał(a):

Zgadzam z Can Facet wie jaka z Ciebie panikara przez Twoje poprzednie doswiadczenia. Byc moze po prostu chce sie spotkac z jakas kolezanka z rodzinnego miasta, ktora tez bedzie tam w swieta. Moze jakas kolezanka z czasow lo albo sympatia z przeszlosci? Wie, ze jakby Ci powiedzial to umarlabys od swirowania. Stad wymyslil kolege i poprosil o alibi. Nie sadze aby Cie zdradzal albo zeby mial taki zamiar. Wykasowal cala historie rozmow niekonicznie dlatego, ze romansowal w smsach ale pewnie mial czyste zamiary tylko bal sie ze sie wkurzysz, przewidywal twoja reakcje.

Aha, a wiec lepiej kłamać niż powiedzieć prawdę przyszłej żonie?? Idealne fundamenty na trwały i szczęśliwy związek. 

wg mnie najdziwniejsze że umawialiśmy się na święta  a on nic nie wspomniał że w 2 dzień świąt chce z kimś się spotkać.  Przecież to normalna sprawa więc mógł Ci powiedzieć od razu. A tak strasznie kręci. Strzeżonego Pan Bóg strzeże. Ja mojego kocham ale na takie akcje też bym zwróciła uwagę 

ewidentnie cos tu śmierdzi ...obracam się w meskim gronie-potrafia kłamac i grac lepiej niz kobiety ...wiec kochana musisz go obserwowac...współczuję sytuacji 

monka1986 napisał(a):

ewidentnie cos tu śmierdzi ...obracam się w meskim gronie-potrafia kłamac i grac lepiej niz kobiety ...wiec kochana musisz go obserwowac...współczuję sytuacji 

Taa... tylko ten koleś jest dość słaby, nie uważasz? :P 

blekitnykocyk napisał(a):

kirsikka napisał(a):

Zgadzam z Can Facet wie jaka z Ciebie panikara przez Twoje poprzednie doswiadczenia. Byc moze po prostu chce sie spotkac z jakas kolezanka z rodzinnego miasta, ktora tez bedzie tam w swieta. Moze jakas kolezanka z czasow lo albo sympatia z przeszlosci? Wie, ze jakby Ci powiedzial to umarlabys od swirowania. Stad wymyslil kolege i poprosil o alibi. Nie sadze aby Cie zdradzal albo zeby mial taki zamiar. Wykasowal cala historie rozmow niekonicznie dlatego, ze romansowal w smsach ale pewnie mial czyste zamiary tylko bal sie ze sie wkurzysz, przewidywal twoja reakcje.
Aha, a wiec lepiej kłamać niż powiedzieć prawdę przyszłej żonie?? Idealne fundamenty na trwały i szczęśliwy związek. 

Kto powiedzial, ze lepiej klamac?

cancri napisał(a):

monka1986 napisał(a):

ewidentnie cos tu śmierdzi ...obracam się w meskim gronie-potrafia kłamac i grac lepiej niz kobiety ...wiec kochana musisz go obserwowac...współczuję sytuacji 
Taa... tylko ten koleś jest dość słaby, nie uważasz? :P 

ja mówię ogólnie ...

Też uważam, że facet kombinuje. Przykro mi. 

A pójście za nim w święta to bezsensowny pomysł, bo jeśli facet ma odrobinę oleju w głowie, to po swojej wpadce wie, że musi bardziej kombinować-przełożyłi spotkanie na inny dzień.

Autorko, masz dostęp do fb swojego ukochanego? Może jakaś nowa koleżanka często lajkuje mu posty? To zawsze jakiś trop, kobiety które się z kimś spotykają zazwyczaj zostawiają ślady na portalach społecznościowych, takie "oznaczanie terenu".

pocominazwa napisał(a):

Autorko, masz dostęp do fb swojego ukochanego? Może jakaś nowa koleżanka często lajkuje mu posty? To zawsze jakiś trop, kobiety które się z kimś spotykają zazwyczaj zostawiają ślady na portalach społecznościowych, takie "oznaczanie terenu".

Smiechlam. 

Jak juz chcesz kombinowac to radze wziac jego telefon kiedy zasnie, zamknac sie w kibelku i sprobowac przypomniec haslo na stronie orange. Z tego co pamietam to przypomnienie hasla przychodzi jako sms z kodem. Jako login wpisujesz jego numer telefonu i gotowe. Tak samo dziala facebook i gmail (o ile dobrze pamietam). Takze wystarczy troche pomyslec i masz wszystko podane na tacy. 

SweetGirl19 napisał(a):

Mysle, że najlepiej będzie jeśli teraz będziesz udawać, że nic się nie stało i o tym zapomniałaś. Poczekaj spokojnie do świąt i nie planuj nic na ten drugi dzień, a jeśli faktycznie gdzieś wyjdzie, po prostu pójdź za nim. Jeśli się spotka z jakąś kobietą będziesz mieć wszystko czarno na białym. Przynajmniej nie będziesz sobie pluć w brodę, że to Ty zniszczyłas związek przez swoją zazdrość, jeśli faktycznie okaże się, ze spotkał się z jakimś kolegą. Z dwojga złego, lepiej jeśli takie rzeczy wyjadą teraz, niż po kilku latach małżeństwa.

ale co czarno na białym? przecież może to być koleżanka.. o koleżance jej nie powie, bo jak ona tak zawsze panikuje to się nie dziwię. zaraz by było a jaka koleżanka, a skąd, a po co?

ja tam bym była czujna i ostrożna i tylko sprawdziła w tym orange bilingi. 

Ania355 napisał(a):

kłamie Cię

jeeeezu.. kłamie CI.

Annels napisał(a):

pocominazwa napisał(a):

Autorko, masz dostęp do fb swojego ukochanego? Może jakaś nowa koleżanka często lajkuje mu posty? To zawsze jakiś trop, kobiety które się z kimś spotykają zazwyczaj zostawiają ślady na portalach społecznościowych, takie "oznaczanie terenu".
Smiechlam. Jak juz chcesz kombinowac to radze wziac jego telefon kiedy zasnie, zamknac sie w kibelku i sprobowac przypomniec haslo na stronie orange. Z tego co pamietam to przypomnienie hasla przychodzi jako sms z kodem. Jako login wpisujesz jego numer telefonu i gotowe. Tak samo dziala facebook i gmail (o ile dobrze pamietam). Takze wystarczy troche pomyslec i masz wszystko podane na tacy. 

Możesz smiechac, też nie ogarniam do końca, ale zauważyłam, że to potwierdzające się tendencje w wieku 20-24, a nie wiem ile lat ma autorka.:)

Pomysł z telefonem dobry, albo faktycznie zainstaluj jakiś key logger.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.