Temat: Kłamstwa męża

Wczoraj miałm pewną sytuację mój mąż jest mechanikiem samochodowym i do późnych godzin 22-23 siedzi w garazu i naprawia po godzinach. Wczoraj prosiłam go zeby nie szedł do garazu bo źle sie czułam i bolał mnie okropnie brzuch a tu trzeba nakarmic i wykąpać roczne dziecko. Niestety poszedł sobie, ja poradziłam sobie sama i poszłam uśpić dziecko. do 23 oglądałam film, wstałam do wc i zobaczyłam ze pod domem nie ma samochodu męża, myslałam ze zaprakował gdzies indziej ale nie, samochodu nie bylo. Pisze mu kiedy przyjdzie do domu? odpisał że zaraz, mineło 40 minut przysneło mi sie i dzwonie pytam kiedy przyjdzie mowi ze zaraz, ok, spytalam czemu go nie ma w garazu i czmeu nie ma samochodu pod domem? powiedział że jest w garazu a samochód postawił z drugiej strony, mineło 20 minut dzwonie kolejny raz 3 razy kłamał ze jest w domu za 4 sie przyznał ze jest gdzies tam z kolegą było juz grubo po 24. wkurzyłam sie bo nie wiem gdzie byl z kim był, a on po powrocie mówi ze ja jestem wariatką i histeryczką bo dzwonie i pytam gdzie jest, od wczoraj sie nie odzywa. 
myslicie ze ja przesadzam? po prostu chciałam wiedziec co robi bo sie martwiłam (w garazu różnie bywa podnosniki itp) 

powinnam go przeprosic?

pierwszy przeprosil po 3 dniach. heh

gratulacje!:) Warto byc wytrwalym

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.