Temat: Przyjaciółka vs chłopak

Od 2 lat przyjaźnię się z pewną dziewczyną. Od półtora roku jestem zakochana w moim chłopaku, w związku jesteśmy od pół roku. Często pytałam ją rady w jego sprawie i mi pomagała. Od kiedy zostaliśmy parą wszystko się zmieniło. Przyjaciółka zaczęła się irytować na dźwięk jego imienia, widać że zależy jej na tym aby ten związek się rozpadł, nastawia mnie przeciwko chłopakowi, jest zazdrosna o inne koleżanki, chciałaby mnie mieć na wyłączność. Teraz przejdźmy do sprawy mojego chłopaka, to też jest zazdrośnik i chciałby mnie mieć na wyłączność. Nienawidzi gdy przejmuje się problemami przyjaciółki, nie chce żeby ona wtrącała się w nasz związek, ostatnio zapytał dlaczego jeszcze jej pomagam, odpowiedziałam że ją kocham, jest dla mnie jak rodzina i nie jestem w stanie jej opuścić. On się zdenerwował słowem "kocham". 
Przez 9 dni wspólnie byliśmy na wakacjach, był z nami jeszcze kolega mojego chłopaka, chłopak chciał spędzać czas ze mną i wgl, a przyjaciółka chciała żebyśmy spacerowały tylko we dwie. Atmosfera była naprawdę chora, przyjaciółka się obrażała na zmianę z chłopakiem.
Najgorsze jest to, że chłopak dowiedział się że moja przyjaciółka gadała do pewnej osoby że jest zazdrosna, nie chce żebyśmy byli razem bo od kiedy mam Jego, to ona jest na drugim miejscu. 
Ona z tego "wyrośnie", sama jeszcze nigdy nie była w poważnym związku i trudno jej się przyzwyczaić ale chłopak ma już dość. Kumpela wyrzuca mi czas jaki poświęcam chłopakowi, a sama chce widywać się ze mną jak najczęściej. Nie wiem już co robić, jak Wy zachowałybyście się na moim miejscu?
Próbowałam z nią rozmawiać, stwierdziła że denerwuje ją że zachowujemy się jak "małżeństwo". 

Naprawde masz 24 lat? ............Myslalam, ze 15-16.

Nie wiem, ale jak chłopak jest fajny, rzeczowy i uczciwy to podchodziłabym z pewną dozą ostrożności do przyjaciółki. Na pewno nie zrywałabym z chłopakiem, ani ograniczała kontaktów. Jakoś nie mam zaufania do tych wszystkich "przyjaciółek od serca".

Co to za przyjaciółka co się nie umie cieszyć Twoim szczęściem, zwłaszcza, że czas razem spędzacie i nie olałaś jej.

Spotkałabym się wspólnie Ty, chłopak , przyjaciółka i powiedziała wszystko co mnie martwi , boli i jak będą wyglądały teraz wasze relacje...by nikt nie czuł się pokrzywdzony ani urażony.

Dziwna ta przyjaciółka. Jak często się widujecie, że jest jej mało?

Swoją drogą, zachowuje się jakby to ona chciała być z Tobą w związku. Chłopaka rozumiem i też byłabym zła, jeśli 'przyjaciółka' nastawiała by moją ukochaną osobę przeciwko mnie.

trzymaj ich od siebie z daleka:P ja aż się popłakałam jak byłam nastką a moja najlepsza przyjaciółka nie miała już  w ogóle dla mnie czasu :P no, ale wy jesteście na to trochę za duże;) ona się przyzwyczai w końcu taka jest kolej rzeczy, że w pewnym momencie Twój facet jest jednak szczebelek wyżej w hierarchii życia niż przyjaciółka ;)

Problemy rodem z podstawowki. Twoj chlopak ma anielska cierpliwosc. Ale uwaga, kazda cierpliwosc, nawet anielska ma swoje granice. Dorosla kobieta twierdzi, ze KOCHA inna kobiete. Masakra. Albo masz faceta i ukladasz z nim potencjalna pszyszlosc albo bawisz sie w przyjaznie z bluszczem. To nie przyjaciolka to jakis pasozyt. Sama nie ma zycia osobistego i Ty tez nie powinnas miec. Ale daje sobie dwie rece, dwie nogi i glowe uciac, ze jesli tylko kumpela znajdzie sobie chlopaka to oleje Cie cieplym moczem i przyleci tylko, zeby sie wyzalic jak sie pokloci i wtedy tez bedzie oczekiwac od Ciebie dyspozycyjnosci. Ten typ tak ma. Kop w dupe daleki a nie kochac ja. Smieszna jestes

Pasek wagi

Nie wiem, czy mogłabym się przyjaźnić z kimś takim, jak Twoja przyjaciółka i być z kimś takim, jak Twój chłopak. Nie ma opcji, żeby ktoś mnie chciał "posiadać", a tu to tak wygląda. Każdy potrzebuje i przyjaciół i bliskiej osoby... Nie da się być TYLKO dla kogoś.

A ja rozumiem przyjaciółkę. Moja przyjaciółka odkąd znalazła sobie pierwszego faceta zaczęła mnie olewać i spędza czas tylko z nim. I tak, kocham, a raczej kochałam ją jak siostrę. Teraz ja już dla niej nie istnieję. A ja, mimo, że mam chłopaka, potrafiłam znaleźć czas i dla niej.

Nie ignoruj swojej przyjaciółki. Związki się rozpadają, a przyjaciele są z Tobą na zawsze, na dobre i na złe.

yuratka napisał(a):

Problemy rodem z podstawowki. Twoj chlopak ma anielska cierpliwosc. Ale uwaga, kazda cierpliwosc, nawet anielska ma swoje granice. Dorosla kobieta twierdzi, ze KOCHA inna kobiete. Masakra. Albo masz faceta i ukladasz z nim potencjalna pszyszlosc albo bawisz sie w przyjaznie z bluszczem. To nie przyjaciolka to jakis pasozyt. Sama nie ma zycia osobistego i Ty tez nie powinnas miec. Ale daje sobie dwie rece, dwie nogi i glowe uciac, ze jesli tylko kumpela znajdzie sobie chlopaka to oleje Cie cieplym moczem i przyleci tylko, zeby sie wyzalic jak sie pokloci i wtedy tez bedzie oczekiwac od Ciebie dyspozycyjnosci. Ten typ tak ma. Kop w dupe daleki a nie kochac ja. Smieszna jestes

Po raz piętnasty powtarzam, podobnie jak i inne vitalijki, że powinnaś udać się na psychoterapię. I to jak najszybciej. To samo ci nie przejdzie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.