Temat: rutyna.

jestem ze swoim partnerem ponad 3 lata. Jest zawodowym kierowcą od stycznia, więc nasze spodkania się ograniczyły. Miesiąc temu zrobił mi mega awanturę o to że zaczeliśmy żyć rutyną. Nigdzie nie wychodzimy z domu tylko siedzimy u mnie. Mieliśmy to zmienić w tym miesiącu mieliśmy iść na imprezę lecz ja nie mogłam bo następnego dnia musiałam na 6 iśc do pracy.Mowie mu ze moglibysmy isc na pizze, na kregle czy do kina a on nic. 

W sobote temat wrocil znowu mega afera do tego teksty w stylu "nie chce mi sie gadac", "nie ma sensu rozmowa". Do tego teksty w stylu ze mialo sie to zmienic a jest ciagle tak samo moze lepiej by bylo gdybysmysie roztali.

Nic z tego nie rozumiem, probuje z nim porozmawiac lecz rezultat jest marny. Nie odpisuje na smsy jak odbiera telefon to ma 100 powodow dlaczego nie moze rozmawiac ze mna w tej chwili. 

Jeszcze tydzien temu zapewnial mnie ze miedzy nami jest wszystko ok, ze mnie kocha i jestem dla niego najwazniejsza. A teraz? nic z tego nie rozumiem. 

Moje pytanie jest takie. 

Jak to ogranac i jak wyjsc z tej rutyny 

jak by chciał to by sie sam tez o to postarał.. mmm.. myślę że on podczas tych wyjazdów zrozumiał że ,, swiat przed nim" i nie chce byc juz z tobą :((

Pasek wagi

Niestety uważam tak jak koleżanka wyżej. Szuka pretekstu do rozstania.

Sam powinien wyjść z inicjatywą...Mój partner też jest kierowcą zawodowym  i nie narzekamy na nude... mamy dzieci i zawsze jest co do zrobienia. Ale On chyba szuka jakiś wymówek. Porozmawiajcie szczerze niech wyłoży kawe na ławę.....

Pasek wagi

jak wyżej. nie można zmian, których się chce nie zacząć od siebie. mówisz, że proponujesz wyjścia, on wtedy nie chce; ale jak ty nie możesz najeżdża na ciebie i mówi o rutynie. nie chce mu się z tobą rozmawiać przez telefon - nie fajnie. i jedna rzecz, która mnie by niepokoiła, że nie cieszy go sama twoja obecność. ja z moim facetem jestem ponad 10 lat.. możemy się nawet cały dzień do siebie nie odzywać, każde z nas robi swoje, ale cieszy nas, że druga osoba jest obok, że można dotknąć ręki, iść razem do kuchni obrać ziemniaki i przy okazji się przytulić.. a twój facet nie chce być z tobą sam na sam tylko z innymi ludźmi tak, jakbyś go nudziła i nie chciał już z tobą być.

Cóż, jeśli ktoś nie chce, to nic na siłę nie zrobisz. A może on by coś zaproponował, a nie tylko narzekał? 

Z tym, że według mnie jeśli nie chce z Tobą rozmawiać, nie chce gadać przez telefon, na Twoje pomysły się nie godzi i jeszcze przebąkuje o rozstaniu, to wniosek jest jeden: chce się rozstać.

Pasek wagi

Już Cię nie kocha. Przykro mi.

A rutyna to norma od czasu do czasu i jeśli partnerzy się kochają to nie ma w niej nic złego.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.