- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 października 2015, 15:32
Witam. Mam totalny metlik w glowie. Rozmawialam ostatnio z moim facetem, zawsze ceniłam go za szczerość, ale to co mi powiedział tym razem wstrzasnelo mna. Stwierdził ze zwiazki wymyslily kobiety, ze faceci lubia skakac z kwiatka na kwiatek i chcieliby zaliczyc w swoim zyciu jak najwiecej lasek. Powiedział też ze gdy 2 osoby sa w zwiazku i jedna z nich przespi sie jednorazowo z kims innym, to to nie jest zdrada dopoki ta druga strona nic o tym nie wie. Nie wiem co mam myslec totalny szok. Mowil ze takie zdanie ma wiekszosc facetow, tylko nie kazdy do tego sie przyznaje. Nie wiem co mam zrobic jest mi strasznie przykro i stracilam wiare w mezczyzn.
22 października 2015, 00:00
Nie róbmy z mężczyzn bezrozumnych zwierząt niezdolnych do prawdziwej miłości. Są różni, tak jak kobiety są różne. A Twój chłopak chyba uczciwie uprzedza z góry, że zamierza się puszczać (albo już to zrobił).
22 października 2015, 00:40
hahaha chyba tak samo jak kazda laska myśli ze chciałaby by ten pierwszy byl jedyny.... Bzdura tota
22 października 2015, 08:27
Są tacy to prawda, twój się najwyraźniej "odważył" powiedzieć co naprawdę myśli. Ja bym mu podziękowała za współpracę.
22 października 2015, 08:48
Kochana chłopcy tak myślą że będą super jak zdradzą a potem jeszcze prosząc żebyś wróciła opowiada jak mama przyłapała ich na seksie bo myślą że będzie fajniejszy jak powie że sypia z wieloma. A mężczyzna powie że jest prawdziwym facetem gdy będzie mieć rodzinę i to szczęśliwą której nic nie braknie.Dobrze cię rozumiem i twoje obawy bo miałam podobną sytuacje ale powiedział mi że zdrady nie są dobre i nigdy tak nie zrobi ale powiedział ze to się w społeczeństwie zdarza co mnie wkurzyło choć wiem że ma racje i zdarza się .Uważam że to zachowanie twojego faceta nadaje się do zerwania jeśli myślisz o nim poważnie bo gadanie z nim nie wiele pomoże raczej.
22 października 2015, 08:53
Ej, tam, powiedz, że się idealnie zgadzacie, bo dla Ciebie jednorazowy skok w bok to też nie jest zdrada. Kto zaproponował w ogóle związek on, czy Ty?
22 października 2015, 10:41
Facet chce Ci zakomunikować, żebyś nie traktowała Waszego związku zbyt poważnie. Powiedz mu, że chętnie pospotykasz się z innymi, ale bez wchodzenia w szczegóły, bo przecież póki nie wie to nie liczy się jako zdrada..
Też spotykałam się z takim typem, podobne poglądy i podejście do życia. Niestety jego wizja luźnego związku polegała na tym, że on spotyka się z kim chce, a ja miałam być na każde zawołanie. Nasza znajomość szybko zakończyła się po tym jak dowiedział się, że nadal spotykam się z innymi facetami. Teraz ma rodzinę, więc chyba w końcu dorósł do poważnego traktowania kobiet albo jego ukochana nie wie nic o jego wizji związku idealnego
hahaha chyba tak samo jak kazda laska myśli ze chciałaby by ten pierwszy byl jedyny.... Bzdura tota
Tak teraz uczą w szkołach
"Dziewczyna szuka miłości w kategoriach romantycznych. Jest wrażliwa na
słowa i dotyk. Jeżeli chłopak mówi ciepło i czule obejmuje, dziewczyna
otwiera swoje serce i wyobraźnię. Wydaje się jej, że to już ten jedyny,
wspaniały i na całe życie. Planuje, jaką będzie miała ślubną suknię,
pantofelki, bukiet…" - z podręcznika do wychowania o życiu w rodzinie
Tak to jest jak ktoś ocenia wszystkich przez pryzmat siebie samego..
22 października 2015, 10:47
bzdura totalna, są faceci, którym zależy na czystości dziewczyny i którzy brzydzą się kobiet które sypiają z wieloma facetami.... na szczęście...
22 października 2015, 11:09
trzeba bylo powiedziec ze cieszysz sie z jego podejscia bo ty juz z 6 spalas ;p i w sumie to raz w tyg masz przygodny sex
22 października 2015, 11:12
Wisterya on pierwszy zaczal o mnie zabiegac, oraz zaproponowal zebysmy razem zamieszkali/ nie mieszkal wczesniej z zadna dziewczyna/ Sama juz nie wiem... Rozmawialismy jeszcze na ten temat tzn napomknelam cos ze gada glupoty, a on powiedzial ze w tamtej rozmowie nie padlo zadne "ja" z jego strony ale ze jego zdaniem wiekszosc facetow tak mysli... Powiedzial tez o tym skakaniu z kwiatka na kwiatek, ze faceci sobie skacza az w koncu przychodzi czas ze chca sie ustatkowac. Moze rzeczywiscie zle go zrozumialam, bo procz tej rozmowy ktora mnie tak zbulwersowala nie mam zadnych powodow do niepokoju, ale dla pewnosci jeszcze kiedys wroce do tego tematu.