Temat: Czas po rozstaniu.

Ile czasu po rozstaniu z facetem potrzebowałyście aby w pełni się zregenerować, na dobre zatrzeć wszelkie resztki uczucia i zaangażować się całą sobą w nowy związek?

Myślicie, że skoro jeden związek został zniszczony w zasadzie przez odległość to czy warto pakować się w kolejny na dystans? (Wrocław-Zabrze)

nainenz napisał(a):

ewelinusek napisał(a):

kasienka_s napisał(a):

Mi po zerwaniu zajęło to rok czasu (po drodze oczywiście miałam "plastry" ale szybko zrozumiałam, że to nie tędy droga).
że co?
zastepczych facetów 
No tak się mówi na facetów co są pocieszycielami tylko :P bo żeby mi zależało na nich to nie, po prostu strasznie pragnęłam kogoś mieć ale zrozumiałam że to nie ma sensu bo i siebie dołuje i im nie potrzebnie daje nadzieje...a nawet jak oni też niczego ode mnie nie chca to i tak wychodze z tego jeszcze bardziej zdołowana...na czas zapominania jest dobry przyjaciel, przyjaciółka a nie kolejny chłopak ;)

dubel

To zawsze ja konczylam zwiazki i bardzo szybko udawalo mi sie uporac z emocjami (okolo miesiaca). Pewnie dlatego, ze to byly dlugie zwiazki i juz jakis czas przed ostatecznym zerwaniem mialam czas na przemyslenia i poukladanie wlasnych uczuc.

Daenneryss napisał(a):

To zawsze ja konczylam zwiazki i bardzo szybko udawalo mi sie uporac z emocjami. Pewnie dlatego, ze to byly dlugie zwiazki i juz jakis czas przed ostatecznym zerwaniem mialam czas na przemyslenia i poukladanie wlasnych uczuc.
A mi się wydaje że wszystko zależy od emocjonalnego przywiązania do danej osoby....Ja na końcu związku też wiedziałam że się rozstane itd a jednak najbardziej nie umiałam sobie poradzić z uczuciem samotnosci ,chociaż sama ,w dosłownym tego słowa znaczeniu ,nie byłam. Przez ten związek też upadło moje poczucie własnej wartosci, wiec abym wróciła na właściwe tory to kosztowało mnie wiele czasu. Jak osoba się rozstaje bo, nie wiem, wypalily sie uczucia i po prostu się tak zdecydowali rozstać, to myślę że wtedy faktycznie szybciej to wszystko mija.

kasienka_s napisał(a):

Daenneryss napisał(a):

To zawsze ja konczylam zwiazki i bardzo szybko udawalo mi sie uporac z emocjami. Pewnie dlatego, ze to byly dlugie zwiazki i juz jakis czas przed ostatecznym zerwaniem mialam czas na przemyslenia i poukladanie wlasnych uczuc.
A mi się wydaje że wszystko zależy od emocjonalnego przywiązania do danej osoby....Ja na końcu związku też wiedziałam że się rozstane itd a jednak najbardziej nie umiałam sobie poradzić z uczuciem samotnosci ,chociaż sama ,w dosłownym tego słowa znaczeniu ,nie byłam. Przez ten związek też upadło moje poczucie własnej wartosci, wiec abym wróciła na właściwe tory to kosztowało mnie wiele czasu. Jak osoba się rozstaje bo, nie wiem, wypalily sie uczucia i po prostu się tak zdecydowali rozstać, to myślę że wtedy faktycznie szybciej to wszystko mija.

No u mnie to bylo tak, ze wypalaly sie moje uczucia. Z roznych powodow. Co do przywiazania... Pewnie masz racje. Nigdy nie rozstalam sie z kims z kim mieszkalam lub mialam juz naprawde powazne plany zyciowe. I nie oznacza to, ze nie zywilam do moich bylych szczerych uczuc!!! To nie byly po prostu dojrzałe zwiazki.

Mam zwyczaj przechodzenia z jednego związku w drugi.To najlepsze lekarstwo na złamane serce, poza tym szkoda mi życia na jakieś zastoje.

Związki na odległość - nigdy więcej. Ja lubię mieszkać z facetem i żadne spotykanie się w weekendy mnie nie zadowala.

Powiedziałabym że tydzień . Zakończyliśmy nasz 4 letni związek gdzie juz bylismy zareczeni i dziecko mielismy zaczac planować wielką awanturą . Jednak juz po 2 dniach wrocilam do zycia a po tygodniu bylam szczesliwa ... niestety to nie takie proste bo dopiero po tym tygodniu zaczelam rozumiec co sie stało , ze go kocham i zaczęłam tęsknić .. Zeszliśmy się i jesteśmy znowu razem , ale tak czy inaczej mysle ,ze ja bym nie potrzebowala zbyt wiele czasu , nie jestem zimna ani mało uczuciowa ,mam tylko cholernie silny charakter ,bardzo optyistyczny zreszta .

Pasek wagi

mi zajmuje 3-6 miesięcy. W sensie pozbierana czuję się ok 1 miesiąc po, a nawet szybciej, ale poznanie kolejnej osoby trochę czasu zajmuje. NIGDY bym się nie pakowała w związek na odległość z nową osobą. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.