- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 października 2015, 16:35
Mój chłopak poszedł sam z kolegami na imprezę. Na początku okej i nie robiłam żadnej afery. Wściekłam się bo zobaczyłam jego zdjęcie jak tańczy z jakąś inną dziewczyną (nie koleżanka). Jak wy byście zareagowały?
8 października 2015, 11:00
wkurzyłabym się i poszła na imprezę z koleżankami i zatańczyła z jakimś przystojniakiem ;)
8 października 2015, 13:46
Rozmawialiscie juz o tym wczesniej? Mowilas mu, ze nie czulabys sie dobrze, gdyby tanczyl z obcymi mu dziewczynami? Czy cos wiecej, poza zwyklym tancem, sie na tych zdjeciach dzieje? Sa w siebie wtuleni, trzyma rece nie tam gdzie powinien? Sam Ci pokazal te zdjecia, czy natrafilas na nie przypadkiem? Mi sie zdarza, zwlaszcza na wyjazdach konferencyjnych, ze tancze z nieznanymi mi mezczynzami. Zwykly, zwyczajny taniec, bez zadnego ocierania sie ani nic z tych rzeczy. Moj maz o tym wie, widzi na zdjecia, nic przed nim nie ukrywam, bo i nie mam co ukrywac, a tez on nic w tym zlego nie widzi. Jesli chodzi o niego, to ja nie powiem, ze nie czuje jakiegos malego uklucia zazdrosci, ale mu ufam i wiem, ze ma swoje zasady i do niczego wiecej by nie doszlo. Obydwoje lubimy tanczyc, lubimy tez poznawac nowych ludzi. I to, ze zdarzy mi sie z kims obcym uciac jakas mila pogawedke, nie znaczy, ze moj maz nie jest dla mnie najwazniejszy. Pogadaj, ale sprobuj zrobic to bez nerwow. Moze on zwyczajnie nie wiedzial, ze Cie to zaboli.
8 października 2015, 13:53
Coz... ja mojemu ufam, wiec jakby poszedl na impreze beze mnie i zatanczyl z kims to bym mu afery nie robila. Taniec nie rowna sie zdradzie. Ja na imprezie firmowej tez obtancowalam polowe chlopakow z pracy wiec nie wiem czemu mialabym byc zazdrosna ze moj z kims tanczy, ostatnio jak bylismy na weselu to moj wszystkie dziewczyny obtancowal, bo mu sie wlaczyl wodzirej po kilku glebszych i postanowil rozkrecic impreze. Udalo mu sie calkiem niezle :)
Mnie sie wydaje ze to po prostu kwestia zaufania. Ja wiem ze na tancu by sie skonczylo. Mamy udany zwiazek, nie ma potrzeby szukac na zewnatrz. jak nie masz takiego przekonania to albo popracuj nad zwiazkiem, albo nad zaufaniem, albo sie rozejdzcie i znajdz kogos komu bedziesz w stanie zaufac na tyle, ze nie bedziesz mu musiala 'pozwalac' wychodzic samemu i nie bedziesz dostawac szalu za kazdym razem jak go zobaczysz z inna laska...
Edytowany przez Maratha 8 października 2015, 13:53
8 października 2015, 14:16
nic nadzwyczajnego nie zrobił , napić to się można w domu czy w knajpie nie klubie :D mój bez mnie nie chodzi bo wszędzie chce ze mną chyba że do kolegi do domu czy coś. Zależy ile ma lat
8 października 2015, 22:23
To jakby wasz facet tanczył z ciziunia pierwsza lepsza to byście sie cieszyły????! Komu to chcecie wmówić że niby takie wyluzowane jesteście. Może jeszcze niech w kiblu bzykają się a wy zapytacie: a co???? Kolege miał bzykać?
aha bo seks i taniec to to samo..
9 października 2015, 09:19
do klubu ,na dyskotekę z kolegami idzie się by się napić i wyrwać panienki .
Takie jest moje zdanie. Jeśli chce wyjść z kumplami ,wypić piwo ,pogadać ,odmozdzyc się do wyprawa nabiera inny cel np.jakis pub ,plener badz czyjś dom poprostu.
ja byłabym konkretnie wkurzona jesli Mój Chłopak wyszedł by pobujac sie z innymi łaskami w celach nie wiem ? Relaksacyjnych? Ja mu sie znudziłam i idzie przełamać rutynę ? Rozumiem zeby czasem wyjść gdzies osobno,pogadać na męskie lub w naszym przypadku damskie tematy . Ale klub odpada ,ja sama bym sie czula źle tańcząc z innym obcym facetem...
Całe Szczescie że takich problemów nie mam :)
9 października 2015, 12:24
Zgadzam się i od tego trzeba by zacząć temat tego wątku. Ja byłabym zła za fakt, że facet idzie beze mnie do klubu. Piwo z kumplami w knajpie, mieszkaniu czy też wypad na ryby - jasne, idź i baw się dobrze. Ale jeśli by już poszedł z moim błogosławieństwem do tego nieszczęsnego klubu, to chyba nie miałabym prawa dziwić się, że tańczył z jakąś laską. Bo w końcu po co się idzie do klubu?do klubu ,na dyskotekę z kolegami idzie się by się napić i wyrwać panienki . Takie jest moje zdanie. Jeśli chce wyjść z kumplami ,wypić piwo ,pogadać ,odmozdzyc się do wyprawa nabiera inny cel np.jakis pub ,plener badz czyjś dom poprostu.ja byłabym konkretnie wkurzona jesli Mój Chłopak wyszedł by pobujac sie z innymi łaskami w celach nie wiem ? Relaksacyjnych? Ja mu sie znudziłam i idzie przełamać rutynę ? Rozumiem zeby czasem wyjść gdzies osobno,pogadać na męskie lub w naszym przypadku damskie tematy . Ale klub odpada ,ja sama bym sie czula źle tańcząc z innym obcym facetem...Całe Szczescie że takich problemów nie mam :)