Temat: Spotkania z facetem - czy ja przesadzam

Jestem pól roku z facetem, ale prawie o każde spotkanie muszę się prosić, oczywiście on by się ze mną w końcu spotkał ale po kilu dniach i dużo rzadziej jeśli bym na to nie naciskała. On pracuje w domu, ja mam pól etatu i oboje jesteśmy czasowi a jednak w ciągu ostatnich dwóch tygodni widzieliśmy się 3 razy po 3 godziny, Ten weekend chciałam bardzo z nim spędzić ponieważ to mój ostatni wolny weekend później na zmianę będę w pracy i na studiach a on się rozchorował i nie ma siły dla mnie. I jeszcze bym się nie wkurzyła gdyby nie to że taki chory spotkał się z kumplami pograć w RPG i to trwało 8 godzin. Wczoraj się popłakałam i mu jęczałam że za rzadko się widujemy i ze chce częściej a on na to że obrzydzam mu tęsknienie za mną bo się czepiam i że to umniejsza mu radość spotkań ze mną . Czy ja przesadzam z tym jęczeniem ? Czy on ma prawo tak do mnie mówić ? I czy nie powinien poświecić mi jednak więcej czasu ?

Co za czasy ...by kobieta musiała błagać o odrobinę uwagi, jakby mi facet powiedział że "obrzydzam mu tęsknienie za mną " to musiałby baaardzo długo czekać by mnie zobaczyć....by odzyskać swoje rzeczy bo nie chciałabym być z kimś takim. On najwyraźniej chce być sam i nie wie jak Ci to powiedzieć.

HelloPomello napisał(a):

Co za czasy ...by kobieta musiała błagać o odrobinę uwagi, jakby mi facet powiedział że "obrzydzam mu tęsknienie za mną " to musiałby baaardzo długo czekać by mnie zobaczyć....by odzyskać swoje rzeczy bo nie chciałabym być z kimś takim. On najwyraźniej chce być sam i nie wie jak Ci to powiedzieć.

Dokładnie tak to czuję, ze on nie chce być ze mną. On się oczywiście zapiera ze chce, że chce poważnej relacji.

raczej mało mu na tobie zależy,  jak nie wcale

A czy Ty musisz się z nim spotykać??? Daj sobie spokój, chyba że wierzysz że to ten do końca życia. Szkoda czasu byłoby mi na taki związek. Po pół roku płakać i prosić się o spotkania? Trochę niefajne co? Przestań się przed nim płaszczyć. Znajdzie się następny.

Pasek wagi

czas na nastepnego 

od początku tak było? 

Ile macie lat?

Pasek wagi

jakbym o swoim byłym czytała :D nabrałabym dystansu do tej relacji...

nainenz napisał(a):

od początku tak było? 

nie, na początku bardzo o mnie zabiegał, a jak już zostaliśmy parą to jest tak na dwoje babka wróżyła, jeden tydzień jest super a następnym 1000 bardzo logicznych wymówek (praca, załatwianie spraw, odpoczynek) i się złości ze tego nie rozumiem, wzbudza we mnie poczucie winy ale kurde nawet jak musi pracować to tego dnia gra na kompie pól dnia, śpi do południa a jak zbliża się wieczór i moglibyśmy się spotkać to on się za prace bierze

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.