- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 września 2015, 15:13
Czy to takie dziwne teraz?
Pochodzę z małej mieściny, gdzie w gimnazjum wyśmiewano się z puszczalskich dziewczyn (były plotki i wytykanie palcami), potem poszłam do liceum w dużym mieście i tam zmiana o 180 stopni. Dla chłopaków 'dziewica' to była drwina (zaznaczmy, że w wieku 17 lat). Nigdy nie myśleli o tym na zasadzie, że ktoś szanował siebie i swoje ciało, tylko w kategoriach 'nikt jej nigdy nie chciał'. Szczerze mówiąc byłam zaskoczona aż tak odmiennym podejściem, szczególnie że nie mieszkałam wcale daleko tego wielkiego miasta i nie raz tam byłam, ale wciąż podejście osób, które tam się wychowały odbiegało niesamowicie od tego, co znałam.
Czy to jest aż tak niespotykane w dzisiejszych czasach? Ja liceum zaczynałam jakieś 8 lat temu i już wtedy czułam się jak wybryk natury, więc jestem ciekawa jak to w tej chwili wygląda.
24 września 2015, 15:17
Ja pochodzę z miasta +150 tys., nigdy nie spotkałam się z żadnym wytykaniem palcami, a dodam, że byłam dziewicą do 23 roku życia. Mój pierwszy partner oczywiście był bardzo zadowolony z faktu, że byłam "czysta" jak to on mówił.
A jeśli chodzi o innych to miałam tylko jedną "przyjaciółkę", która twierdziła, że przy mnie nie można rozmawiać na TE tematy, bo jestem jak zakonnica. Co jest śmieszne, bo z byciem pruderyjną raczej się mijam szerokim łukiem od dawna.
24 września 2015, 15:17
ja jestem dziewica, a 18 skończyłam w lutym :) chce być nią albo do ślubu, albo do narzeczenstwa, po prostu takie mam przekonania :)
24 września 2015, 15:18
Ja liceum konczylam rok temu dopiero i moze nie bylo 'parcia' na to, zeby koniecznie sie z kims przespac ale i tak malo dziewic do matury sie ostalo.
24 września 2015, 15:18
ja osobiście długo nie zwlekałam, miałam zaledwie 16lat :) Do tej pory mam tego samego partnera chodze na studia mamy taką grupkę 6 osobową gdzie wszedzie chodzimy razem :) 3 z nich to były dziewice, 2 dalej są :) jedna z nich ma chłopaka i juz ją ciśnie mega :P druga zaś nie chce faceta i nie chce uprawiać sexu. chce byc sama :)
24 września 2015, 15:18
ja osobiście długo nie zwlekałam, miałam zaledwie 16lat :) Do tej pory mam tego samego partnera chodze na studia mamy taką grupkę 6 osobową gdzie wszedzie chodzimy razem :) 3 z nich to były dziewice, 2 dalej są :) jedna z nich ma chłopaka i juz ją ciśnie mega :P druga zaś nie chce faceta i nie chce uprawiać sexu. chce byc sama :)
24 września 2015, 15:20
u mnie w liceum to chyba nikogo nie obchodziło, ludzie się nie afiszowali z życiem erotycznym
24 września 2015, 15:21
U mnie może spotęgował to fakt, że liceum wybrałam sportowe i faceci jeden przed drugim się popisywali, więc konkurs 'kto jest samcem alfa' trwał w najlepsze.
Edytowany przez 24 września 2015, 15:22
24 września 2015, 15:22
Wow, dziwne. Ja pochodzę z niewielkiego miasta (25 tys. mieszkańców) i było podobnie - jak któraś za wcześnie zaczęła i poszła na ten temat plota to raczej traciła w oczach innych, trochę się naśmiewano, obgadywano na maksa. Te, które ,,dały dupy" w gimnazjum raczej nie miały niczyjego szacunku.
W liceum już trochę luźniej traktowano tę sprawę, ale też nie do końca tak, że ,,mam 17 lat, więc już uprawiam seks" - wydawało się to normalne dopiero gdy ktoś był w związku te 2-3 lata, wtedy można było przestać myśleć podejrzliwie. Ale jeżeli ktoś się z kimś schodził to raczej nikt nawet nie pomyślał, że mogliby uprawiać seks w miesiąc po zejściu się.
Ja straciłam dziewictwo w wieku 19 lat, po liceum, z moim obecnym chłopakiem, który przy mnie przestał być prawiczkiem w wieku lat 20. I wydaje mi się to całkowicie normalne i odpowiednie.
24 września 2015, 15:22
W obecnych czasach również spotkałam się z tym, że 18 latka, która jeszcze nie uprawiała seksu - uważana była za wybryk natury.
Jednak pamiętam do tej pory dziewczyny z gimnazjum, które hmm (wybaczcie) puszczały się na lewo i na prawo i nawet po kilkunastu latach - wszyscy to pamiętają. To nie jest tak, że zapomina się o tym, że to były błędy młodości. Nie. Wiele znajomych wspomina często dane osoby, powołując się na dane z przeszłości. I każdy to pamięta.
Nie mówię, żeby być albo cnotką albo rzucać się na każdego mężczyznę. Dla mnie człowiek powinien trwać wg swoich zasad, powinien kierować się w życiu tym, co uznaje za stosowne. Teraz wyśmiewa się dość często osoby, które czekają do ślubu ze współżyciem - tylko po co się śmiać? Każdy robi jak uważa, każdy ma inne wartości.
Trzeba znaleźć swoją drogę i nie oglądać się na innych - tym bardziej w kwestii dziewictwa. Po co robić to z kimś na imprezie, tylko po to, by w szkole nie uważali Cię za "cnotkę"?