Temat: Jak wytłumaczyć mamie, iż nie chcę chodzić na religię?

Dziś poprosiłam ją by mnie wypisała a ona "Będziesz żyła w takiej religii, w jakiej się urodziłaś i zostałaś wychowana" 
Mam na pokaz chodzić do kościoła mimo że nie wierzę? Mój nauczyciel religii to jakiś fanatyk kościoła, nawet nie ksiądz, nie zniosę tej jego gadaniny.. Pół roku temu jak wyniosłam z pokoju cały ZESTAW świętych obrazków to chciała mnie do proboszcza zaprowadzić ;x

Ile masz lat?

Prawnie wygląda to tak, że deklaracje chodzenia na religię podpisuje rodzic lub uczeń po ukończeniu 18 roku życia.

Miałam ten sam problem, teraz jestem już dawno po złożeniu aktu apostazji, ale do kiedy mieszkałam z rodzicami, też musiałam się męczyć. Współczuję i życzę wytrwałości. 

Odpuść, dopasuj się i żyj dalej, przecież aż tak bardzo Ci to w życie nie wchodzi... Raz w tygodniu do kościoła i chodzenie na katechezę, to Cię nie zabije. 

chodź i słuchaj muzyki, rysuj coś, pisz, wykorzystaj ten czas na coś, co lubisz.. pokażesz, że lekcja cię nie interesuje, a jednocześnie zrobisz coś dla siebie.

Dlaczego iz? :)

Odpimpaj swoje a jak dorosniesz zyj wlasnym zyciem. 2 godziny ktore teraz musisz poswiecic to nic w porownaniu z czasem ktory stracisz gdy zaczniesz o to walczyc.

Pasek wagi

Ciężko będzie przekonać twoją mamę jeśli jest bardzo religijna. Chyba walka nie jest tego warta, to tylko godzina czy dwie w tygodniu, a na lekcji możesz robić inne rzeczy - czytać książkę, odrabiać prace domowe czy powtarzać do innych przedmiotów.

chodź póki jesteś jeszcze nieletnia.. bo domyślam się, że jesteś dla świętego spokoju. rodzicom nie przetłumaczysz, a jak pójdziesz na "swoje", będziesz niezależna to i tak będzie róbta co chceta.. a ja wiem jak to u mnie wyglądało - jakieś przemowy siostry w Wielkanoc jakie to wszystko jest bez sensu.. ja wyznaję zasadę, że "ich dom, ich zasady" bez przesady oczywiście ale w kwestii "zwyczajów" tak powinno być

Hm. Jeżeli to dla Twojej mamy takie ważne, a Ty nie jesteś pełnoletnia, to chyba nie masz innego wyjścia, jak zacisnąć zęby i wziąć na przetrwanie. Nie wiem, jakie są konsekwencje nieobecności na religii pomimo złożonej deklaracji rodzica, bo moja Młoda odmówiła współpracy z KK jeszcze przed bierzmowaniem, a ja, jako wyrodna "katolicka" matka nie oponowałam. Jeżeli nie jesteś pełnoletnia, spróbowałabym powalczyć przez wychowawcę i psychologa szkolnego.

Pasek wagi

Nie miałam tego problemu, bo na szczęście rodzice mnie wypisali z lekcji religii w szkole podstawowej. Gdyby mnie tak zmuszali to chyba bym zapytała co jest dla nich ważniejsze - szczęście ich dziecka (bo przecież zmuszanie kogoś do robienia czegoś wbrew sobie to unieszczęśliwianie go), czy to żeby uszczęśliwić ludzi wokół zmuszając kogoś do udawania katolika, bo "co ludzie powiedzą". 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.