- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 września 2015, 09:46
Hej, mam taką niezreczna sytuację. Dowiedziałam się niedawno, że facet mojej koleżanki od dłuższego czasu ją zdradza. Dowiedziałam się o tym od najlepszej koleżanki, bo to z jej kuzynką się spotykał. Ze dwa tygodnie temu zerwał ze swoją kochanką (ich związek trwał około 5 miesięcy). Teraz ta dziewczyna czuje się też oszukana i z tego co wiem chce powiedzieć o tym mojej koleżance. Wszytko to komplikuje fakt, że za miesiąc ma odbyć się ich ślub :-( nie wiem jak mam na niego iść, wiedząc jaka jest sytuacja.... Jeżeli tamta dziewczyna odpuści i nie powie o tym co między nimi było powinnam ja powiedzieć co wiem? Nie mam dowodu żeby jej udowodnić, a istnieje szansa że jemu uwierzy nie mi. Zwłaszcza, że już nie raz dostawała sygnały, że coś z nim nie tak. Nie chce wyjść na najgorsza, a z drugiej strony może mieć kiedyś do mnie żal, że wiedziałam a nie powiedziałam. Mają jedno dziecko, planują drugie....
14 września 2015, 12:27
a ja bym takich rzeczy nie mówiła. jak się facet dowie, że wiesz zacznie się bardziej kryć i nie będzie możliwości kontroli go. a tak jest bardziej nieostrożny i łatwiej go nakryć. nie odbierałabym sobie szansy obserwowania go..
w sumie racja. jeszcze zacznie kombinować - np. powie, że miałaś na niego ochotę, on Cię odrzucił i Ty teraz wymyślasz mu zdrady, żeby się zemścić.
14 września 2015, 12:49
napisz anonim ,,nie bedzie wiedziec ze to ty,a co z tym zrobi to juz jej sprawa
14 września 2015, 12:56
Takiej kobiecie, która udaje że wielu rzeczy nie widzi nie opłaca się mówić bo i tak z nim zostanie. Gdyby kobieta była naprawdę nieświadoma wtedy raczej tak, ale z naciskiem na raczej bo nie lubię mieszania się w czyjeś sprawy.
14 września 2015, 12:59
W sumie nie chcialo mi sie tego pisac,ale znam 3 historie i rodziny.
1.moja osobista napisze tak w skocie.spotykaja sie dwie moje nieznajace sie do tej pory przyjaciolki,jedna przychodzi z mezem,druga sama ale po chwili wypada jak oparzona ze cos tam ,ze cos tam ,ze ona musi isc.Po jakims czasie ta pierwsza przychodzi,kryzys w zwiazkubla,bla,bla...powiedz ty cos wiesz albo ta twoja kolezanka,potrzebuje dowodow,chce sie rozwiesc ale musze miec pewnosc bla,bla,bla,placz...Nie chcialam,powiedzialam.Maz mojej kolezanki byl przez 2 lata chlopakiem tej drugiej.Jak to sie stalo? jedna konczyla studia w pl ,on czekal na zone w Belgii z "dziewczyna".:)Zostala z mezem,nie mam kolezanki,bo niby jak spotykac sie na kawie po tym wszystkim?
2. Malzenstwo,dziecko15 l,kryzys,zona rozmawia z przyjaciolka,bla,bla,bla.i jeb przyjaciolka postanawia rozwiazac problemy w zwiazku.Bo wiesz "Marysia" znajomy mojego meza znal Twojeg meza w Polsce jako geja:) Marysia dalej jest z mezem gejem,wychowuja dziecka,nie maja juz kolezanki.
3.Malzenstwo,kolezanka zony widzi meza dajacego w sline z inna kobieta,leci ratowac malzenstwo,uswiadomic kolezanke.W zamian idzie w odstawke jako wscibska .Oni zyli w "wolnym zwiazku" nie chcieli by w towarzystwie to wyszlo.
Znam osobiscie te wszystkie 3 rodziny.I moj kregoslup moralny dzis wspieram rozumem,wiem ze lepiej wiedziec mniej ,mowic mniej i zdecydowanie wole gdy w takich przypadkach cierpi moja moralnosc, niz to ja mam rzucac kostkami niezgodyJenakze rozumiem osoby ktore pisza"powiedzialabym" ja tez kiedys powiedzialam,dzis juz bym tego nie zrobila.Jedyne gdzie bym interweniowala to,przemoc,agresja,a to jakie ludzie sobie swinstwa robia to naprawde nie moja odpowiedzialnosc i nie moj kregoslup.
Edytowany przez lola7777 14 września 2015, 13:02
14 września 2015, 13:52
ja bym powiedziała temu facetowi ze albo on się przyzna albo sama powiem o tym koleżance....to ze maja jedno dziecko nie oznacza ze musza ze sobą być...facet ma dziecko i narzeczona a spotyka się przez 5 mc z inna?????????....nie chciałabym żeby ktoś taki został moim mężem...
14 września 2015, 15:02
Ona jego zachowanie wytłumaczy, a Ty zostaniesz tą złą.
14 września 2015, 15:11
to ze maja jedno dziecko nie oznacza ze musza ze sobą być...facet ma dziecko i narzeczona a spotyka się przez 5 mc z inna?????????
ja nie wiem jak można dla dziecka udawać, że nic się nie stało i trwać w związku z facetem, który zdradza i nie szanuje. bez przesady. przecież jak się rozstaną to będzie się widywało z ojcem. co ona matka teresa?
Edytowany przez ewelinusek 14 września 2015, 15:11
14 września 2015, 15:12
Powiedziałabym i sama chciałabym wiedzieć. Jeżeli koleżanka zostanie z nim, czy odwróci się od Ciebie to trudno, ale to na prawdę duża sprawa i dziewczyna zasługuje na prawdę.
14 września 2015, 15:19
Nie mieszaj sie na koncu to Ty bedziesz ta "zla" a to i tak nic nie zmieni..............Niech jej kochanka doniesie!:)
14 września 2015, 15:20
Ona jego zachowanie wytłumaczy, a Ty zostaniesz tą złą.
dokladnie tak. niestety............