- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 września 2015, 11:50
Dziewczyny, potrzebuje Waszej rady. Ale kurcze nawet nie wiem jak Wam przedstawic sytuacje...
Od 4 msc rozmawiam z pewnym facetem, od 2 msc sie spotykamy. Dobrze sie dogadujemy, duzo rozmawiamy, piszemy-ogólnie uważam, że pasujemy do siebie. Na początku uważałam to za luźną znajomość, z czasem zrozumiałam, że to coś więcej. Podczas spotkan calujemy sie, przytulamy, mówi mi miłe rzeczy,wydaje mi się wtedy ze mu zależy na mnie, że cos do mnie czuje. Widze z jego strony poświęcenie, bo mieszkamy daleko od siebie, 30km w jedna strone, i doceniam to, że przyjeżdża. Podejmujemy dość intymne tematy, np. na temat seksu, ja i on jeszcze tego nie robilismy ( nie wiem czy to ma jakies znaczenie w sprawie). Nie wiem tez, czy jakies znaczenie ma to, ze dwójka jego rodzeństwa zmarła w przeciągu 5 lat, co przekłada sie na sytuacje rodzinna. Ale przechodząc do konkretów. Ostatnio jak pisaliśmy, zapytałam go jak sobie to dalej wyobraża, co mysli o tym wszystkim, to on na to, że na razie nie chce sie angażować na poważnie, jak na razie jest dobrze tak jak jest, z, czas pokaże co z tego wyjdzie, ale moze nic nie wyjsc. Zaproponowal mi układ,że na razie niech bedzie tak jak jest, spotykajmy sie bez zobowiązań, a potem sie zobaczy. Powiedział tez kiedys ze planuje wyjazd za granic na 2 msc bo i tak nic go tu nie trzyma, a jak zapytalam czy nie liczy sie dla nie go to co jest miedzy nami, to powiedzial ze jak na razie to nie ma nic powaznego. Jestem dziewczyny w kropce. zalezy mi na nim, ale jemu chyba na mnie nie. co mam zrobic????
13 września 2015, 17:28
Cóz...wydaję mi się, że jakby miał coś do Ciebie poczuć (coś silniejszego) to już by to nastąpiło..
13 września 2015, 18:34
bardzo prosta sprawa. facetowi nie zależy. tłumacząc to na prosty język jak tylko na horyzoncie pojawi się ktoś ciekawy pójdziesz w odstawkę. ja bym się w to nie angażowała absolutnie, bo potem będziesz cierpieć.on na to, że na razie nie chce sie angażować na poważnie, jak na razie jest dobrze tak jak jest, z, czas pokaże co z tego wyjdzie, ale moze nic nie wyjsc. Zaproponowal mi układ,że na razie niech bedzie tak jak jest, spotykajmy sie bez zobowiązań, a potem sie zobaczy.ojezu ty nie rozumiesz, a ona chce deklaracji i poważnego związku. ma sobie odmawiać, bo obciach chcieć czy coś? dajcie ludziom żyć. kobieta ma prawo chcieć ślubu i odpowiedzialnego faceta, który ma jaja i jest pewien, że chce z nią być. takie zabawy w poznawanie się i nie bycie gotowym niech uprawiają ci co chcą, jej to nie pasuje i ma do tego prawo. na pewno znajdzie faceta, który myśli podobnie i jak się znajdą to będzie dużo fajniej niż tkwienie w jakimś dziwnym układzie z facetem, który może w każdej chwili powiedzieć bye.Jezeli czujecie sie dobrze w swoim towarzystwie, traktujecie z szacunkiem i pewnym dystansem, bo sie poznajecie, z poszanowaniem cudzej przestrzeni, czasu... Nie jest fajnie? Po co zaraz deklaracje, zwiazki itp? Nie rozumiem.
przykro mi, nie chce cie zniechecac ale w zueplnosci zgadzam sie z ewelinusek :-( im szybciej to zakonczysz tym szybciej bediesz mogla znalezc kogos dla kogo bedziesz najwazniejsza :-*
13 września 2015, 20:10
A ja jestem troche odmiennego zdania , raczej dalabym czas ale sama sie bardziej nie angazowala ... On moze nie byc gotowy na zwiazek, wydaje mi sie ze gdyby mial Cie gdzies to nie chcialby sie spotykac , chyba ze wasze spotkania sa typowo przyjacielskie ... jesli nie sa przyjacielskie to sam fakt ,ze chce sie spotykac tzn . ze cos tam dla niego znaczysz , tylko jeszcze na pewno nie tyle ,zeby siedzial w Polsce z Twojego powodu i nie na tyle , by wejsc z Toba w zwiazek i cos Ci obiecac... Ja bym dala jednak jeszcze pare miesiecy czasu , a sama troche zwolnila , przestala o nim myslec , tylko podchodzilabym do tego luzniej ,bedzie co bedzie .
13 września 2015, 20:59
Daj na luz i olej marzyciela........
14 września 2015, 08:32
Moj obecny mąż tez na poczatku naszego związku powiedzial ze to co bedzie to bedzie. Jezeli nasza milosc przetrwa to będzie zyc wiecznie. A to ze tak powiedzial nie oznaczało ze będzie miał kochanki....
15 września 2015, 00:37
za szybko żeby myśleć o jakichkolwiek deklaracjach - dziewczyno wrzuć na luz na conajmniej kilka miesięcy.
Właściwie facet jest dość w porządku nie obiecuje ci cudów by cię przelecieć, nie opowiada o wielkiej miłości gdy cię nie zna. Przynajmniej jest stabilny emocjonalnie. Nie odbieraj jego odpowiedzi jako odrzucenie : spójrz na to inaczej co to jest te parę miesięcy praktycznie się nie znacie, chcesz żeby on ci obiecywał coś już ?
Możesz też go jakoś delikatnie olać kiedyś by sprawdzić czy mu zależy i przedwszystkim wrzucić na luz - te 2 czy 4 miesiące gdzie nie widzicie się na codzień w dużych ilościach ( co masz np. studiując ten sam kierunek, w szkole, pracy) to bardzo mało czasu wiec moim zdaniem koleś dobrze ci odpowiedział.
Jak przeczytałam temat to na myśl mi przyszedł układ seksualny - coś w stylu friends with benefits - tutaj sytuacja jest inna, facet się nie chce określić po 2 miesiącach spotkań. Oczywiście jeśli to samo by ci powiedział za 2 lata - doradziłabym spadać od niego ale to są zupełnie inne sytuację.
Edytowany przez juljaa 15 września 2015, 00:44
19 września 2015, 12:29
nie czytałam postu od deski do deski ale - facet proponuje Ci układ a Ty dorabiasz teorię, że może coś czuje..On postawił sprawę jasno, Ty robisz sobie nadzieje. Daj sobie spokój, zmarnujesz czas.