Temat: Do usunięcia :)

Dziękuję wszystkim za komentarze, za te miłe i te mniej przyjazne. Jest tu wiele fantastycznych osób! :) Dziękuję :))

ja nie mogę, za naukę byś sie wzieła a nie nogi rozkładać przed kim popadnie   jeśli jesteś w ciaży i chcesz zatrzymać to dziecko to mocno współczuję Twoim rodzicom z resztą Tobie też zmarnowane lata tylko

Pasek wagi

niezapominajka23 napisał(a):

Jezus maria.. 16 lat i prawdopodobnie w ciąży .. Dokąd ten świat zmierza.. Dziewczyno zamiast rozkładać nogi na lewo i prawo to lepiej się bierz za książki, hobby - maluj pisz wiersze whatever ale seks.. ? Jesteś jeszcze dzieckiem ... ;/


Lewo i prawo? Really? :D

hutshi napisał(a):

ja nie mogę, za naukę byś sie wzieła a nie nogi rozkładać przed kim popadnie   jeśli jesteś w ciaży i chcesz zatrzymać to dziecko to mocno współczuję Twoim rodzicom z resztą Tobie też zmarnowane lata tylko


Kolejna zbawicielka..
Przed kim popadnie? ;-) 

SweetLord napisał(a):

O matko, ale stało się! Wy oczywiście jesteście idealne, wszystko co robicie w życiu jest ściśle zaplanowane i oczywiście bardzo poprawne, poza jakiekolwiek ramy ustalonej przez wasze społeczeństwo "normalności" nie wychodzicie, a jak się tak komuś zdarzy, to oczywiście jest wielkim przegranym i trzeba mu powiedzieć jakim idiotą jest.Jeżeli jednak, to poinformuj lekarza, że tabletkę wzięłaś.

Jak miałam 16 lat to moim wychodzeniem poza ustalone ramy było urwanie się z ostatniej lekcji, wypicie drinka na imprezie, albo włóczenie się z przyjaciółmi po galerii handlowej w czasie, w którym powinnam odrabiać zadanie z matmy. Na pewno nie seks i to jeszcze z osobą, której się ewidentnie nie zna, ryzykowanie ciążą, obarczanie rodziców koniecznością utrzymania dziecka i skazywanie tego dziecka na nieodpowiedzialną i niedojrzałą matkę. Dzieckiem to się zajmowałam jak mi ciocia pozwoliła się z kuzynką pobawić, wątpię że w tym wieku umiałabym wychowywać (wychowywać, nie hodować) własne dziecko i szczerze wątpię, że którakolwiek szesnastolatka jest na to w pełni gotowa. Także dziwię się, że dla Ciebie ciąża w wieku 16 lat to coś w kategorii "zdarzy się" - zdarzyć to się może przebiec na czerwonym świetle. Tak samo dziwię się, że można się komuś dziwić i oburzać, że nie chce dziecka w tak młodym wieku. 

Wilena napisał(a):

SweetLord napisał(a):

O matko, ale stało się! Wy oczywiście jesteście idealne, wszystko co robicie w życiu jest ściśle zaplanowane i oczywiście bardzo poprawne, poza jakiekolwiek ramy ustalonej przez wasze społeczeństwo "normalności" nie wychodzicie, a jak się tak komuś zdarzy, to oczywiście jest wielkim przegranym i trzeba mu powiedzieć jakim idiotą jest.Jeżeli jednak, to poinformuj lekarza, że tabletkę wzięłaś.
Jak miałam 16 lat to moim wychodzeniem poza ustalone ramy było urwanie się z ostatniej lekcji, wypicie drinka na imprezie, albo włóczenie się z przyjaciółmi po galerii handlowej w czasie, w którym powinnam odrabiać zadanie z matmy. Na pewno nie seks i to jeszcze z osobą, której się ewidentnie nie zna, ryzykowanie ciążą, obarczanie rodziców koniecznością utrzymania dziecka i skazywanie tego dziecka na nieodpowiedzialną i niedojrzałą matkę. Dzieckiem to się zajmowałam jak mi ciocia pozwoliła się z kuzynką pobawić, wątpię że w tym wieku umiałabym wychowywać (wychowywać, nie hodować) własne dziecko i szczerze wątpię, że którakolwiek szesnastolatka jest na to w pełni gotowa. Także dziwię się, że dla Ciebie ciąża w wieku 16 lat to coś w kategorii "zdarzy się" - zdarzyć to się może przebiec na czerwonym świetle. Tak samo dziwię się, że można się komuś dziwić i oburzać, że nie chce dziecka w tak młodym wieku. 


No to nie jest poprawne zachowanie, ale.. ale stało się! Jakby jeszcze płakała, że na skrobankę zbiera, to bym szacunku do dziewczyny nie miała, ale jeżeli chce dziecko wychować.

nataliet

po Twoich odpowiedziach tu do nas to ja zaczynam  już współczuć  temu dziecku takiej matki (kreci)

Pasek wagi

hutshi napisał(a):

natalietpo Twoich odpowiedziach tu do nas to ja zaczynam  już współczuć  temu dziecku takiej matki 

Smarkata szestnastka na garnuszku rodziny.... Jak to mlodziez, pyskate i pewne siebie. Zludzenie:) Chcialabym napisac, ze hormony, ale czy autorka faktycznie jest w ciazy????

Pasek wagi

SweetLord napisał(a):

Wilena napisał(a):

SweetLord napisał(a):

O matko, ale stało się! Wy oczywiście jesteście idealne, wszystko co robicie w życiu jest ściśle zaplanowane i oczywiście bardzo poprawne, poza jakiekolwiek ramy ustalonej przez wasze społeczeństwo "normalności" nie wychodzicie, a jak się tak komuś zdarzy, to oczywiście jest wielkim przegranym i trzeba mu powiedzieć jakim idiotą jest.Jeżeli jednak, to poinformuj lekarza, że tabletkę wzięłaś.
Jak miałam 16 lat to moim wychodzeniem poza ustalone ramy było urwanie się z ostatniej lekcji, wypicie drinka na imprezie, albo włóczenie się z przyjaciółmi po galerii handlowej w czasie, w którym powinnam odrabiać zadanie z matmy. Na pewno nie seks i to jeszcze z osobą, której się ewidentnie nie zna, ryzykowanie ciążą, obarczanie rodziców koniecznością utrzymania dziecka i skazywanie tego dziecka na nieodpowiedzialną i niedojrzałą matkę. Dzieckiem to się zajmowałam jak mi ciocia pozwoliła się z kuzynką pobawić, wątpię że w tym wieku umiałabym wychowywać (wychowywać, nie hodować) własne dziecko i szczerze wątpię, że którakolwiek szesnastolatka jest na to w pełni gotowa. Także dziwię się, że dla Ciebie ciąża w wieku 16 lat to coś w kategorii "zdarzy się" - zdarzyć to się może przebiec na czerwonym świetle. Tak samo dziwię się, że można się komuś dziwić i oburzać, że nie chce dziecka w tak młodym wieku. 
No to nie jest poprawne zachowanie, ale.. ale stało się! Jakby jeszcze płakała, że na skrobankę zbiera, to bym szacunku do dziewczyny nie miała, ale jeżeli chce dziecko wychować.

Ale wiesz, że szacunek to pochwała pewnych postaw, które uznaje się za godne uznania? - nie wiem co jest godnego uznania w tym, że ktoś w wieku 16 lat zachodzi w ciążę. Dziecka nie będzie miał za co utrzymać, obciąży finansowo (i pewnie opieką też) własnych rodziców, dziecko prawdopodobnie zaangażowanego w wychowanie ojca miało nie będzie (więc taka pół-sierota) i wychowa je osoba, która jest jak widać bardzo nieodpowiedzialna. To jest sytuacja bez wyjścia, nie ma dobrych i złych rozwiązań, tak naprawdę każde jest tragiczne. To czy gorsze się nam wydaje urodzenie i wychowanie przez niedojrzałą matkę + obciążanie dziadków, czy aborcja to już jest kwestia własnego sumienia - ale pochwalanie jednej z opcji kiedy się wybiera między dżumą i cholerą jest nieco dziwne. 

SweetLord- ciekawa jestem jak Ty sobie wyobrażasz owe wychowywanie przez dziewczynę, która ma lat 16 i zerowy stopień samodzielności oraz życiowego ogarnięcia. Ona to może to dziecko co najwyżej urodzić, a reszta obowiązków spadnie na osoby dorosłe - w tym przypadku, na jej rodziców.

hutshi napisał(a):

natalietpo Twoich odpowiedziach tu do nas to ja zaczynam  już współczuć  temu dziecku takiej matki 



Niepotrzebnie! Nie zamierzam się nikomu tłumaczyć ani zbierać na długie, wyczerpujące wypowiedzi. A od mojego dziecka Ci wara :3 Nie znasz mnie, nie widziałaś mnie na oczy i nie możesz stwierdzić jaką będę matką, Wiek to tylko liczba, istnieje coś takiego jak dojrzałość, jej również nie przelicza się na liczby. Dziękuję, do widzenia, dobranoc :* 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.