Temat: Jak pomóc osobie, która ma chore dziecko?

Witajcie. Jutro spotykam się z przyjaciółką, która ma poważnie chore dziecko. W jaki sposób mogę jej pomóc? Mam kilka pomysłów ale chciałaby się Was poradzić co mogę zrobić. 

no jakie masz pomysły ? 

Jak ma słabą sytuacje finansową to może kup pieluchy, ciuszki, zabawkę. Daj sie jej wygadać bo pewnie jej ciezko.

Pasek wagi

Wspomagac finansowo i psychicznie

Sytuacja finansowa jest rewelacyjna.

Tak myślałam, że zabiorę ją na spacer. Porozmawiamy. Rozmawiać o czym? Zastanawiam się, czy osoby w takiej sytuacji chcą rozmawiać. Czy w ogóle chcą spotykać się z ludźmi. 

To zależy, o jaką chorobę i pomoc chodzi. Jeśli dziecko ma jakieś wady i potrzebna jest operacja czy rehabilitacja, na którą trzeba kasy, to można zorganizować jakąś zbiórkę, akcję charytatywną itp., przy czym oczywiście tutaj potrzebne jest duże zaangażowanie. Jeśli natomiast chodzi o chorobę, która niestety nie daje żadnej nadziei, to w zasadzie pomoc psychiczna jest potrzebna i wsparcie (chociaż w takiej sytuacji niewiele może pomóc - mam nadzieję, że nie o taką sytuację chodzi). W tym pierwszym przypadku wsparcie psychiczne, rozmowa itp. też są ważne, ale tutaj można też podjąć jakieś konkretne działania. Możesz też z (jeżeli czujesz się na siłach i taka opcja wchodzi w grę) zaproponować, że zostaniesz z dzieckiem na kilka godzin, żeby miała chwilę dla siebie czy męża/partnera. Wbrew pozorom takie chwilowe oderwanie też jest pomocne.

Ja bym od czasu do czasu zajęła się przyjaciółki dzieckiem , by ona się zrelaksowała i .....miała czas tylko dla siebie :)

Pasek wagi

Dziecko ma bardzo poważne problemy z sercem. Bardzo majętna rodzina, więc nie trzeba organizować zbiórki pieniędzy. 

Dziękuję za wszystkie rady. 

To ja się wypowiem jako matka dziecka niepełnosprawnego, wtym po poważnej operacji serca... chcesz pomóc? to po pierwsze się nie odsuwaj od niej i nigdy nie traktuj jej jako człowieka gorszej kategorii. Banalne nie? ale wierz mi, że wiele osób ucieka.... zanim sama urodziłam dziecko miałam wielu znajomych- potem zaczęli znikać jak bańka mydlana... po drugie- jeśli ma ona możliwość zostawić z kimś dziecko, to wyciągnij ją gdzieś, nawet na głupi spacer, na zakupy, do kina- gdziekolwiek, tak by miała czas dla siebie samej, tak by na chwilę mogła zapomnieć o problemach... to jest pomoc banalna, oczywista, ale dla wielu za trudna... po prostu przy niej bądź, wierz mi to na prawdę jest ważne, jak nie najważniejsze

Jak pomoc kolezance z dzieckiem...W dodatku chorym? Moze odciazyc ja odrobine od obowiazkow, zabrac dziecko na spacer. Mnie sie takie cos marzy, ale zadna z osob mnie odwiedzajacych na nic takiego nie wpadla.

RybkaArchitektka napisał(a):

Jak pomoc kolezance z dzieckiem...W dodatku chorym? Moze odciazyc ja odrobine od obowiazkow, zabrac dziecko na spacer. Mnie sie takie cos marzy, ale zadna z osob mnie odwiedzajacych na nic takiego nie wpadla.
Rybko- bo sprawy najbanalniejsze najtrudniej przychodzą do głowy.... ah jak ja kiedyś chciałam, żeby mi ktoś młodego popilnował, żebym mogła z domu wyjść 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.