- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 września 2015, 20:23
Hej, mam 22lata, mój chłopak 23.
Poznaliśmy się na początku czerwca i wyszło na to, że od 1 spotkania zostaliśmy parą.
On po miesiącu stwierdzil, ze mnie kocha,ale rozumiem ze to jest co najwyzej zauroczenie.
Ja z kolei nie czulam tego...I minely juz 3msc, z czego 2 mieszkalismy razem a ja nadal ne wiem,co do niego czuje.
Z jednej strony jestem o niego zazdrosna, martwie, mysle o nim i mam
wrazenie,ze troche sie od niego uzaleznilam. Z drugiej mam sporo
watpliwosci, czy to jest to...
Byc moze wynikaja one z tego, ze mamy rozne zainteresowania (wrecz ja
cierpie na ich brak taka smutna prawda), nie mamy zbytnio wspolnych
tematow...
Jednoczesnie uwielbiam fizycznosc,bliskosc w tej relacji (seks,przytulanie,calowan ie).
I zastanawiam sie czy dac sobie czas, az w koncu to poczuje...
Zastanawiam sie rowniez, czy ja go lubie...
Czy to nie jest po prostu zapelniacz pustki, ktora silnie odczuwalam
przez cale swoje zycie, pragnelam miec kogos, plakalam po nocach z
samotnosci , tak ogromna potrzebe bycia z kims nosilam w sobie dlugi
czas..A teraz ktos sie pojawil i powinnam skakac z radosci, a tak nie
jest.
Zalezy mi na nim, bo jest dobrym,uczynnym facetem,moze prostym,czasem
wybuchowym,ale ma wiele zalet i wierze w jego deklaracje dotyczace
wiernosci, uczuc, tego ze mnie nie skrzywdzi.
Ponadto obawiam sie, kto inny by mnie zechcial, jestem dosc specyficzna,
mam spore problemy w komunikacji z ludzmi, wrecz ich unikam, jestem
niesmiala i czuję lęk w wielu sytuacjach spolecznych...Przy nim czuję
się dość bezpieczenie, chociaz czasami w chwilach spięcia czulam sie
niezrozumiana..
Co sądzicie?
Czy któraś z Was miałaby czas, zeby obgadac ten temat na gg np.?
Z góry dzięki.
7 września 2015, 10:08
Chcesz załatwić kilka spraw "za jednym zamachem".... I możesz wpaść z deszczu pod rynnę. Usamodzielniać się powinnaś mając toksyczny dom, ale wiesz o swych wątpliwościach wobec tego chłopaka. Już mieszkałaś z nim. Daj sobie czas. Usamodzielnij się naprawdę i z tej pozycji podejmuj decyzje co do chłopaka.