23 stycznia 2011, 13:09
Jak reagują Wasi najbliżsi na to co jecie?
Na mnie patrzą jak na jakieś UFO, że zamiast słodzonych jogurtów jem naturalne ze zmiksowanymi owocami; zamiast białego pieczywa jem razowe, zamiast mleka 3,2% piję 0,5% itp. Mnie smakuje to co jem i jestem po tym bardziej syta niż po "ich jedzeniu".
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 218
24 stycznia 2011, 16:18
U mnie było bardzo ciężko, nawyki i tradycje to dla niektórych coś, bez czego nie da się żyć... Totalnie nie rozumieją o co mi chodzi, mimo że wszyscy w pasie mają grubo ponad normę... ;)
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 3187
25 stycznia 2011, 09:29
a jak sobie radziecie z narzeczonymi/mężami/ chłoapakami? Mój Mąż uwielbia jeść. On ma to szczęście, że bardzo szybciutko trawi i po nim nic nie widać. A ja niestety....... ciągle rosnę. Przed ślubem ważyłam 60 kg. Teraz jestem 8 na plusie. I nie umiem sobie z tym poradzić. Jak ja mam wdrażać zmiany w jedzeniu skoro on ciągle słodycze kupuje, a ja nie mogę sobie odmówić czekolady...