Temat: Jak poradzić sobie z zazdrością...

Dzięki za odpowiedzi.

Nie puściłabym faceta na kolacje do intrygantki. Niestety znam ten typ kobiety i trzymam się z dala od takich ludzi.

Co to za koleżanka która zaprasza Twojego faceta bez ciebie?? 

Pasek wagi

spacja90 napisał(a):

Hmm.. Tak się zastanawiam czy ja bym swojego męża puściła na placuszki do koleżanki... Hmm.. Tak.. ! Oczywiście niech idzie  ale już nie wraca bo ja nie potrzebuje faceta który sobie wychodzi SAM na placuszki do koleżanki..Hmm.. Ja bym nie pozwoliła.. Razem owszem.. Nie puściłabym..;p

zgadzam sie w 100 %

spacja90 napisał(a):

Hmm... Zazdrość..Zazdrosć jest zdrowa.. Wiesz co.. Bo pytasz jak sobie poradzić z  zazdrością.. Ja bym z nią nie walczyła bo ona jest wpisana w każdy charakter na swój sposób. Odpowiedziałabym że " Będzie MI bardzo przykro, że wolisz spędzać czas z koleżanką SAM na SAM " Pamiętaj nigdy nie atakuj rozmówcy. Odnoś wszystko do swoich odczuć. Zobaczysz jakie będą efekty.. ;) 

popieram:))

Nie uwazam sie za osobe zazdrosna. Ale w zyciu bym nie puscila chlopaka/meza do kolezanki, co by sam na sam spedzili wieczor przy swiezo upieczonych placuszkach:| Spotkanie z kumplem - OK, wypad w meskim gronie - OK, impreza w mieszanym towarzystwie - OK, wieczor sam na sam z jakas dziewczyna - stanowcze NIE. Czemu ona zaprosila tylko jego?

Dodam, ze zgadzam sie z Wilena w 100% i majac na mysli "nie puscila" nie chodzi mi o to, ze zastawilabym mu drzwi albo zabarykadowala go w pokoju, tylko ze stanowiloby to dla mnie bardzo duzy problem i staralabym sie go odwiesc od tego pomyslu. I na pewno nie dalabym mu na taki wypad mojego blogoslawienstwa.

Smycze już maja, kupcie im jeszcze kagańce, dla pewności i dorzućcie klapki na oczy, bo co się będzie za bardzo rozglądał, buc jeden!

abstrahując od rzeczonych placuszków, przeraża mnie to, że nie można szczerze porozmawiać ze swoim facetem o tym, co boli, denerwuje i drażni... Lepiej się męczyć i gotować w środku... 

ja swojego na żadne placuszki bym nie puściła! :D skoro jest to wasza wspólna znajoma to idźcie razem. a ogółem jeśli jej nie lubisz to powiedz partnerowi, że wolałabyś spędzić z nim czas a nie żeby się szlajał po innych laskach ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.