- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 sierpnia 2015, 09:29
na wstępie wspomnę ze mieszkam w ogromnym domu z babcia dziadkiem i matka i siostra.
po ślubie babcia zaproponowała żebyśmy nie brali narazie kredytu i zamieszkali tu na piętrze dom na prawdę spory. Mieszkamy tu juz 3 lata mamy 2 letnie dziecko i koszmar z matka. Mieszka w pokoju na tym samym piętrze wraz z siostra ktora ma 18 lat. Tu sie zacza problem ja musze tyrać sprzatac a i tak jestem ta najgorsza, ciągle buntuje przeciw nam dziecko do tego stopnia ze corka mówi ze nie lubi mamy ani taty. Kolejna sprawa siostra sprowada do domu swojego chłopaka jakis niedorozwój potrafią zjeść nam wszystko z lodówki, zostawić stertę naczyń, lazienka po kompaniu w stanie tragicznym zwrócę uwagę słyszę - wypier, spier, sama sobie przataj. Juz nie wytrzymujemy dostałam na urodziny psa yorka to babcia go wyrzucila z domu. Musiałam go zawieść do tesciow i szukać nowego domu. Ciągle mówią ze my tu nic nie mamy ze i tak się nie wyniesiemy. Mysle nad wyprowadzka do teściów, maja poddasze do adaptacji i myślimy żeby to zrobić i miec spokój. Odkladamy dużo kasy bo chcemy zacząć budowę domu ale coraz gorzej jest.
19 sierpnia 2015, 10:49
Niestety ja juz nie wytrzymuje męża nie ma cąły dzien bo w pracy a ja musze znosic cały dzien wszytsko co sie dzieje , siostra brak szacunku do matki do kazdego. Ledwo skonczyla 18 lat a juz jej chlopak spi po kilka miesiecu u nas ani nie zapyta czy dac cos kasy na cos czy cos kupic.. Jeszcze wybrzydza ze czego taka szynka ze on tego nie lubi ze nie bedzie jadl ze chce cos innego. COdziennie Pija pala. NO nie wytrzymam dłuzej. a najlepsze jest to dołowanie przez matke" nie szantazuj nas bo i tak sie nie wyniesieci, zginiecie bez nas" a to oni gina beze mnie jak nie wysprzatam czy nie ugotuje. a jak sobie usiade ogladnac serial od razu jaka jestem zła nie dobra bo siedze i nic nie robie.
Wybacz mocne słowa, ale dla mnie to zwykła patologia, wyzysk i wykorzystywanie Ciebie. Jak to macie bez nich zginąć?? Znaczy bez ciągłych kłótni, obelg pod Twoim adresem oraz bez tego całego usługiwania i utrzymywania gówniarza Twojej siostry nie będziecie w stanie funkcjonować?! Zginąć może jedynie wasz związek, jeśli zostaniecie w tym domu.
19 sierpnia 2015, 10:50
Masakra z tymi cenami mieszkań ! To może porozgladaj się w sieci za ogłoszeniami mieszkań do kupienia ale szukaj takich np. W domkach 2 rodzinnych z kawałkiem ogródka? Będziesz miała namiastkę własnego domu. Może znajdziesz jakiś domek do niewielkiego remontu w atrakcyjnej cenie ?Nie ma najtansza kawalerka w opłakanym stanie 1100zł .;/ przeszukałam juz wszytsko co możliwe.
takie są realia za przyzwoite 2 pk mieszkanie trzeba dac 2000+ media.. a nas poprotu na to nie stac. ;/ Szukam ciągle czegos ale poprostu juz mi nic innego do głowy nie przychodzi jak tesciowie.
19 sierpnia 2015, 10:53
takie są realia za przyzwoite 2 pk mieszkanie trzeba dac 2000+ media.. a nas poprotu na to nie stac. ;/ Szukam ciągle czegos ale poprostu juz mi nic innego do głowy nie przychodzi jak tesciowie.Masakra z tymi cenami mieszkań ! To może porozgladaj się w sieci za ogłoszeniami mieszkań do kupienia ale szukaj takich np. W domkach 2 rodzinnych z kawałkiem ogródka? Będziesz miała namiastkę własnego domu. Może znajdziesz jakiś domek do niewielkiego remontu w atrakcyjnej cenie ?Nie ma najtansza kawalerka w opłakanym stanie 1100zł .;/ przeszukałam juz wszytsko co możliwe.
Co Ty opowiadasz...2 koła to kosztują fajne kawalerki w dużych miastach. Nie wiem jak Ty patrzysz. Wolisz żyć z patologiąi z terrorem psychicznym, niż wynajmować "gorsze" mieszkanie, serio? Jak sa w złym stanie, to sobie je wyremontujcie. Jak dla mnie na siłę szukasz problemów związanych z tą wyprowadzką.
Nie rozumiem po co Wam ten dom. Ty zamierzasz iść za jakiś czas do pracy? Jesteście młodzi, naprawdę macie niskie przychody, a dom chcecie budować...pod koniec 2016 jak uzbieracie kwotę, zanim ten dom postawicie, wyposażycie, to miną kolejne dwa lata.
19 sierpnia 2015, 10:53
nie słuchaj ludzi którzy mówią że z rodzicami nie da się mieszkać. jełsi macie fajnych teściów to będzie ok. My mieszkamy z moimi rodzicami juz 10 lat(na piętrze) i nigdy się nie pokłóciliśmy. żyjemy w zgodzie, bo i my nie jesteśmy konfliktowi i oni tez nie. Jełsi twoi teście są w miarę ok to przeprowadźcie sie do nich. i wy odpoczniecie i oni będą zadowoleni.
19 sierpnia 2015, 10:57
TV mam w pokoju. Co sie postawie to wychodze na najgorsza co nic nie robi i ma wszystko w dupie. SIostra nie musi nic robic lezy z chlopakiem caly dzien w luzku a matka jej przynosi jedzienie jeszcze.
To zamykaj drzwi na klucz - proste. Będą coś chcieli to zapukają, co zresztą powinno być oczywiste.
Serio powoli mam wrażenie, że tu bardziej chodzi o Twoje relacje z matką, że bardziej hołubi siostrę niż Ciebie.
Generalnie takie mieszkanie na kupie nikomu nigdy nie wychodzi na zdrowie.
19 sierpnia 2015, 11:03
Co Ty opowiadasz...2 koła to kosztują fajne kawalerki w dużych miastach. Nie wiem jak Ty patrzysz. Wolisz żyć z patologiąi z terrorem psychicznym, niż wynajmować "gorsze" mieszkanie, serio? Jak sa w złym stanie, to sobie je wyremontujcie. Jak dla mnie na siłę szukasz problemów związanych z tą wyprowadzką.Nie rozumiem po co Wam ten dom. Ty zamierzasz iść za jakiś czas do pracy? Jesteście młodzi, naprawdę macie niskie przychody, a dom chcecie budować...pod koniec 2016 jak uzbieracie kwotę, zanim ten dom postawicie, wyposażycie, to miną kolejne dwa lata.takie są realia za przyzwoite 2 pk mieszkanie trzeba dac 2000+ media.. a nas poprotu na to nie stac. ;/ Szukam ciągle czegos ale poprostu juz mi nic innego do głowy nie przychodzi jak tesciowie.Masakra z tymi cenami mieszkań ! To może porozgladaj się w sieci za ogłoszeniami mieszkań do kupienia ale szukaj takich np. W domkach 2 rodzinnych z kawałkiem ogródka? Będziesz miała namiastkę własnego domu. Może znajdziesz jakiś domek do niewielkiego remontu w atrakcyjnej cenie ?Nie ma najtansza kawalerka w opłakanym stanie 1100zł .;/ przeszukałam juz wszytsko co możliwe.
po co im dom? hmmmm ciekawe po co? nawet gdyby budowali 10 lat to co z tego, ludzie budują po 10 lat dom i w końcu się do niego wprowadzają, bo to ich marzenie, bo tego chcą i nie ważne ile to będzie lat trwało. Nie rozumiem dlaczego ją zniechęcasz?
19 sierpnia 2015, 11:05
Ale nie wiem za bardzo, czego oczekujesz... Wynajęcie mieszkania piszesz, że nie wchodzi w grę. Obecna sytuacja też nie (ja bym już dawno tego nie wytrzymała - swoją drogą nie zazdroszczę stosunków w rodzinie...). Budowę domu planujecie rozpocząć pod koniec 2016, więc jeszcze kilka lat zostajecie w zawieszeniu. Mieszkanie u teściów wszyscy odradzają, chociaż mam wrażenie, że oczekujesz potwierdzenia, że to świetny pomysł. Chociaż z tego co zrozumiałam trzeba będzie trochę kasy wyłożyć, żeby zaadaptować poddasze , więc też poniesiecie spory wydatek. No to nie wiem jeszcze, co innego można powiedzieć...
19 sierpnia 2015, 11:06
dlatego my jesteśmy pewni, że nigdy nie chcielibyśmy mieszkac z żadnymi z rodziców... na dłuższą metę to nie byłoby zdrowe dla żadnej ze stron, a przeciez lepiej mieszkac osobno i podtrzymywac dobre kontakty.
my póki co wynajmujemy małe mieszkanie (30m2) za 1400zł... niestety takie ceny :/ do tego internet i jedzenie, karty mpk, telefony plus inne potrzebne w domu rzeczy, środki czystosci, czasem cos z ubrania - nie jestesmy w stanie zaoszczedzic za wiele, bo łącznie na rękę mamy ok 3600. a marzy nam sie kiedys kredyt wziac i spłacac cos wlasnego, a nie ładowac komus w kieszen :/ no ale na razie jeszcze kredytu nie dostaniemy...
niemniej radziłabym się Wam wyprowadzic, chociaz do czegos małego na początek - poradzicie sobie jakos i multum nerwów zaoszczedzicie.
19 sierpnia 2015, 11:08
Kapuczino Ty jesteś ostatnio oderwana od rzeczywistości ze swoimi komentarzami, więc wiesz. Jak ktoś żyje w normalnych warunkach, to może i 30 lat ten dom budować. A jak ktoś mieszka z patologią, jest zazdrosny o młodszą siostrę, bo ciągle podkreśla jak to matka ją faworyzuje, żyje za 3 tysiące złotych na trzy osoby, to jednak jak dla mnie jego marzenia o szybkiej budownie domu są mega oderwane od rzeczywistości, i tak naprawdę są ostatnią rzeczą, na której powinno się skupić. Taki dom trzeba jeszcze wyposażyć, ogrzać, utrzymać. Kredyt trzeba dostać.
A myślę, że podstawą powinien być jakiś komfort psychiczny i godne warunki życia dla dziecka, a do tego nie trzeba mieć świeżo postawionego domu.