Temat: rozkochać faceta

jak coś zdechło to chyba nie ożyje :/ 
Ale nie wiem, może wspólny wyjazd razem, wspólna pasja, uprawianie sportu zaciśnią wasze więzy.

Zadbać o siebie, zaskoczyć go czymś :)

bardzo prosty... niech poczuje nawet fikcyjne zagrożenie ze strony innego "samca"  :)

na nowo moze byc ciezko .. ale tak jak ktoras z dziewczyn powyzej napisala -facet jak poczuje jakies zagrozenie (konkurencje) to bedzie walczyl  oczywiscie jesli mu na Tobie jeszcze zalezy .. 

przypomnieć sobie co sprawilo ze kochał za pierwszym razem

nie skakanie wokół Niego, zadbanie o siebie... Poczuje się odstawiony i sam zacznie zabiegać. Oczywiście, minie trochę czasu nim zauważą i zaczną działać.

bycie taką w jakiej sie zakochał, a nie odgrywanie żenujących rólek. Chyba ze masz faceta idiote i sie nie kapnie, że pajacujesz z tym wzbudzaniem zazdrości czy robieniem tajemniczej famme fatale ;)

Mysle, ze zwiazek cementuja wspolne pasje i cele. Moze kurs tanca/wspinaczki/nurkowania? Wyjazd jakis, ale taki do ktorego sie trzeba bedzie przygotowac, poplanowac. My np. zbieralismy w gorach pieczatki ze skronisk:) Cos takiego co bedzie wymagalo Waszej wspolpracy. Jakis remont/renowacja mebli (ale to trzeba lubic)? My np. praktykujemy wspolne gotowanie. Moze malo ekstremalne, ale daje duzo radosci i mozna razem podzialac:) Ogolnie mezczyni lubia czuc sie potrzebni, wiec trzeba tez pozwolic sie mu wykazac od czasu do czasu (cos naprawic/zamontowac/jakies ciezsze rzeczy przenies), a jak sie wykaze to i pochwalic. Im czlowiek wiecej z siebie w zwiazku daje (czasu/pracy/uwagi), tym tez zwiazek jest dla niego wazniejszy. Dlatego nie wolno wyreczac, bo jesli mezczyna ma za dobrze i nie musi sie starac, to mu czesto przestaje zalezec (malo kto ceni cos, co mu zawsze przychodzi za darmo). Takie jest przynajmniej moje zdanie.