- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 lipca 2015, 21:44
Luźny temat do dyskusji.
Chodzi mi o sytuację, gdy nie jest sie już z daną osobą trochę czasu, ale gdy było się z nią w związku to było się najszczesliwszym człowiekiem na świecie i planowało się wspólna przyszłość itp.? Uważacie, że tak bardzo silne uczucie może wygasnąć czy po prostu jest tylko tłumione między innymi poprzez związki z kolejnymi osobami?
22 lipca 2015, 22:05
Jeśli kochasz to na zawsze...A jeśli przeminie, to Ci się tylko zdawało, że kochałaś.. tak ja uważam ;)
22 lipca 2015, 22:08
to ze ktos jest ze soba wiele lat nie musi znaczyc ze wciaz goraco i namietnie kogos kocha. Milosc przychodzi i odchodziMoi dziadkowie : 60 lat razem - on cały czas ją tuli i całuje, przynosi kwiaty, a ona wyczekuje zawsze jak wychodzi z domu.Moi rodzice: prawie 30 lat razem i kochają się jak nastolatkowie. Oczywiście czasami mama gniewa się na tatę albo on się złości bo bez potrzeby kupiła 10 parę żółtych szpilek ... ale spędzają każdą wolną chwilę razem, wyczekują urlopów żeby razem pobyć gdzieś tak zupełnie romantycznie... wspierali się w trudzie i żyli też jak było łatwo. więc myślę (ze względu na moje wychowanie) że nie. Prawdziwa, dojrzała miłość się nie kończy. Ludzie się zmieniają i może coś nie było miłością? ale jeśli spotyka się dwoje ludzi, ma ze sobą wiele wspólnego, pasje, podobny światopogląd albo chociaż podobne cele w życiu, o tego fizyczne przyciąganie które też ważne ... To nie. Ale to moja prywatna opinia, i pewnie co człowiek to inne podejście
22 lipca 2015, 22:37
Podobno można, ale ja juz pare ładnych miesięcy po rozstaniu, braku kontaktu nadal kocham.
22 lipca 2015, 22:40
zycie nie jest talie proste. Wierz mi, mozna kochac na zaboj i myslec ze na zawsze ale druga osoba moze cie tak skrzywdzic ze ci ta milosc przejdzieJeśli kochasz to na zawsze...A jeśli przeminie, to Ci się tylko zdawało, że kochałaś.. tak ja uważam ;)
Dla mnie jest to nieco jak z dziewictwem.. albo jest, albo nie ma :P
'Przejść' może osoba, ale uczucie nie przepadnie, ani nie odejdzie (no chyba, że dotknie nas amnezja)
22 lipca 2015, 23:20
22 lipca 2015, 23:28
Nie byłam z nim nigdy w związku. Poznaliśmy się prawie 3 lata temu. Wpadłam po uszy.. Każdy jego gest, spojrzenie, słowo sprawiało że miałam ciary na całym ciele.... Do dziś nie ma dnia, w którym bym o nim nie pomyślała... W październiku będzie 3 lata kiedy również ostatni raz go widziałam, ale bardzo przypadkiem... Wiem że jest zaręczony, przeprowadził się z jednego z największych polskich miast do innego, a teraz znowu ma się przeprowadzać... Ja chyba o nim nigdy nie zapomnę :(
22 lipca 2015, 23:39
można. i można zacząć kochać inną osobę. chociaż często nastolatkom wydaje się to niemożliwe -,,kocham go i już nigdy nie pokocham innego":) ale taka to ,,przypadłość" tego wieku. broń Boże nie wyśmiewam tego, czasem jak tu młode piszą tak jak zacytowałam powyżej, to się uśmiechnę z jakimś takim rozrzewnieniem, bo sama pamiętam jak to było... ale przyznam, że sentyment pozostaje...
23 lipca 2015, 08:45
Oczywiście, że można przestać kochać. I nawet żaden sentyment nie musi pozostać.
Ale jestem ze dwa razy starsza od większości z was ;)