- Dołączył: 2008-11-14
- Miasto: Sandomierz
- Liczba postów: 4252
20 stycznia 2011, 10:33
Dziewczyny ostatnio tak się zastanawiam czy fakt że nasi mężczyźni są od nas młodsi ,starsi,lub w tym samym wieku ma znaczący wpływ na związek???
Mówi się ,że starsi są mądrzejsi,bardziej dojrzali .Mówię tu o sporej różnicy wieku, ale czy przypadkiem nie chcą nas wychować, abyśmy były takie jak chcą?
Młodsi- podobno gówniarze,tylko się zabawiają kobietami,szukają wrażeń i nowych doznań.Ale czy to na pewno prawda ,a co jeśli chłopak mimo młodego wieku jest bardzo dojrzały emocjonalnie i pragnie czegoś więcej.
Równolatki- podobno najlepiej się dogadać z kimś w swoim wieku, ale to raczej kwestia charakteru .Mój mąż i ja jesteśmy w tym samym wieku i dobrze się rozumiemy ,ale jak już mówiłam to kwestia charakterów i poglądów na życie.
A ja jest z wami, co myślicie o takich podziałach, które istnieją nie ma się co oszukiwać???????????
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 3967
20 stycznia 2011, 10:43
Moj chlopak jest mklodszy ode mnie o 2 lata..nie jest moze to duza roznica...ale i tak wydaje mi sie, ze w niektorych sytuacjach jest duz dojzalszy niz starsi od niego mezczyzni..mysle, ze to nie zalezy od wieku..tylko od typu faceta..
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15632
20 stycznia 2011, 10:46
Ja nie potrafiłabym stworzyć trwałego związku z równolatkiem. Na pewno byłoby fajnie, dużo tematów do rozmów, ale uważam że faceci w moim wieku nie są jeszcze gotowi na związek którego szukałam :)
Mój mąż jest 6 lat starszy i dla mnie to idealna różnica. Jeśli chodzi o "rządzenie", wychowywanie itp myślę, że to kwestia charakteru... czasem słyszę od męża, że jeszcze jestem młoda bla bla bla ale to raczej żarty niż mówienie serio :) Opiekuje się mną :) Myślę, że obydwoje zyskaliśmy dużo na tym związku. On wreszcie spoważniał i zaczął myśleć poważnie o przyszłości, ja nauczyłam się pokory i szanowania innych :) (w poprzednim związku to ja byłam "góra", obrażałam się za byle co i byłam niemiła)
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Zimbi
- Liczba postów: 1573
20 stycznia 2011, 10:47
Moim zdaniem ciężko uogólniać bo każdy jest inny. Każdy ma za sobą inne przeżycia, każdy został wychowany w innej rodzinie i w innym środowisku. Poza tym, jak sama zauważyłaś, każdy ma też inny charakter. Mój chłopak jest ode mnie o rok młodszy i uważam, że jest bardzo dojrzały. Raczej nie mam znajomych, którzy byliby ode mnie o wiele starsi więc ciężko mi się odnieść do stereotypu starszy=dojrzały. Kiedyś spotykałam się z kolesiem starszym ode mnie o jakieś 8 lat, to był taki "dojrzały", że "zapomniał" powiedzieć mi o tym, że ma żonę i dziecko.
Edytowany przez chromosomX 20 stycznia 2011, 10:48
- Dołączył: 2010-06-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1162
20 stycznia 2011, 10:48
Moim zdaniem to kwestia człowieka i jego charakteru. Mój mąż jest starszy ode mnie 6 lat. Nigdy mnie nie wychowywał po swojemu. Wydaje mi się, że duże znaczenie ma również wykształcenie. Mój mąż ma zasadnicze - jest takim minimalistą, ja pomimo wieku uczę się dalej. Z biegiem lat stwierdzam, że nie mamy o czym rozmawiać. Może za dużo od niego wymagam.
Edytowany przez Idziulka1971 20 stycznia 2011, 10:51
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
20 stycznia 2011, 10:53
Mój facet jest starszy ode mnie o 2 lata i się dogadujemy.
Tu nie chodzi o wiek a o charakter - nawet 50latek potrafi niekiedy być bardziej dziecinny niż 20latek, a 20latek może być niemalże tak stetryczały jak 80latek. Wszystko zależy od FACETA a nie od jego wieku. Z kobietami swoją drogą też tak bywa :)
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 4865
20 stycznia 2011, 11:14
Moj maz jest 3 lata starszy ode mnie nie widzialam sie w wersji z mlodszym partnerem..
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Leshoto
- Liczba postów: 2191
20 stycznia 2011, 11:18
Zgadzam się,że to kwestia charakteru człowieka,choć sama zawsze szukałam starszych facetów.Takiego znalazłam,5 lat starszy,ale podam przypadek z rodziny.Ona jest starsza od niego o 10 lat,nikt nie dawał im długiej przyszłości.Mają 2 dzieci i tak udanego małżeństwa życzyłabym wszystkim.
20 stycznia 2011, 11:21
Ja zawsze sobie obiecywałam że nigdy nie będę z młodszym, mój mąż startował do mnie ponad pół roku i w końcu wymiękłam... Dziś nie żałuje!!!!!
Mąż jest 2 lata młodszy i wcale nie jest gówniarzem, często to on doprowadza mnie do pionu;-P Miałam wcześniej starszego faceta i ten to dopiero był gówniarz więc nie ma reguły.