Temat: zrobiłam

Jak w temacie. 

No cóż bywa, przeproś kolegę, powiedz, że za dużo wypiłaś i tyle, nie ma sensu zrywać kontaktu, ani się tym przejmować a na przyszłość radze nie wydzwaniać, ani nie wypisywać do nikogo po pijaku ;)

nie zrobiłaś z siebie idiotki! uwierz, ze kumpel zapewne jest mega dumny z siebie że ktoś ma niego ochotę;) każdy z nas miał taka "wpadkę" po alko, ale to się wydaje straszne tylko na początku, za kilka tygodni będziesz to opowiadać jak anegdodke  z życia:)

dailycoffee napisał(a):

Tak, zrobiłaś z siebie debila. I masz nauczkę na przyszłość. Kolegę bym przeprosiła i bym nie brnęła w dopytywanie, tylko zamknęła temat. Jeśli poza tym ekscesem to normalna znajomość to po co ją zrywać?

nie poprzesadzaj, zrobić to mozan z siebie debila gdy po alko rozbierzesz się do naga i zatańczysz na stole.

Czułabym się pewnie trochę zażenowana na Twoim miejscu, ale żeby od razu myśleć o zerwaniu znajomości? :? Zrozumiałabym to jeszcze w takim wypadku jakbyś się na niego rzuciła i zaczęła do niego dobierać, to miałoby sens, ale w tej sytuacji to przesada :)

kapuczino napisał(a):

dailycoffee napisał(a):

Tak, zrobiłaś z siebie debila. I masz nauczkę na przyszłość. Kolegę bym przeprosiła i bym nie brnęła w dopytywanie, tylko zamknęła temat. Jeśli poza tym ekscesem to normalna znajomość to po co ją zrywać?
nie poprzesadzaj, zrobić to mozan z siebie debila gdy po alko rozbierzesz się do naga i zatańczysz na stole.


Cóż, dla mnie to jest podobny stopień zażenowania. Przykro mi :) 
Ja zrobiłam o wiele głupszą rzecz po alkoholu ale okazała się też najlepszą w życiu :P 

Po prostu go przeproś za nieporozumienie.

bywa. Olej. Minie kac i poczujesz się lepiej :) koledze  na pewno się miło zrobilo;) sama miałam takiego kolegę w pracy,który po pijaku do mnie wydzwanial i wyznawal uczucia. Potem w pracy mnie przepraszał, ale ogólnie nic sobie z tego nie robiliśmy :) ot, zebrało mu się na amory. Trochę się pośmiałam, trochę mnie połechtało i tyle

Oj wielkie halo. Bądź co bądź jeśli to powiedziałaś, to przynajmniej było to miłe :P Ja bym wyluzowała i obróciła to w żart, zamiast zawzięcie zaprzeczać.

Pasek wagi

Ja bym to w żart obróciła :P 

keira1988 napisał(a):

ej a moze gosc sam na ciebie ma ochote i teraz cie wkreca ? :D
to samo pomyślałam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.