Temat: problem w związku

hej, chciałabym zapytać was o zdanie..

otóż jestem ze swoim chlopakiem już ponad 4 lata. na początku było oczywiście pięknie i kolorowo, jednak już od jakiś dwóch lat męczy mnie to, że on nie jest wstanie powiedzieć mi nic miłego. Przestał mówić, że mnie kocha, nie mówi że ładnie wyglądam, że w ogóle mu się podobam.. Czasem powie "no w miare ładnie dziś się pomalowałaś". Zaczął to mówić po tych wszystkich moich awanturach, że nie słyszę nic miłego. W zamian za to słyszę pytania "no kiedy w końcu zewiemy?".. Nie wiem nie mówi tego na poważnie raczej jest to forma żartu, ale mi się chce już tym rzygać.. albo gada o moich koleżankach że ta i ta jest słodka , albo że ma duże cycki (nie to co ja bo ja mam małe) i kiedy go z jakąś umówię.

Ostatnio też rozmawiałam o tym że już mi nic nie mówi miłego a kiedyś potrafił to powiedział tak "no kiedyś kłamałem.. przecież myslałem sobie, że jak idę z Tobą to ludzie się zastanawiają, że idzie taki ładny chłopak z taką brzydką dziewczyną" i się śmieje.. dla mnie to nie jest śmieszne, nie wiem już co mam myśleć.

Z jednej strony nie chcę zrywać, bo oprócz tego dogadujemy się dobrze, dba o mnie owszem.. ale ja nie czuję się jak para z nim tylko jak koledzy.

a  może waszym zdaniem to ja jestem przewrażliwiona?

P.S. nie mam nadwagi ani nie jestem jakaś brzydka :P

wykonczysz sie psychicznie. Jestes mlodziutka po co marnowac sobie zycie z kims kto Cie nie docenia ?

Zasługujesz na kogoś lepszego. Uwierz mi, że lepiej dla Ciebie będzie jeżeli się rozstaniecie. I nie zwracaj uwagi na to, że gdy Ty się zdecydujesz na to, On już wtedy nie chce. To Twoje życie. Nie pozwól, żeby ktoś taki Cię niszczył!

Jeśli go kochasz to postrasz go. Zerwij z nim, powiedz, że zaniża Twoją samoocenę, czujesz się brzydka przy nim. Jeśli przemyśli sprawę i przyzna Ci rację. Przeprosi Cię. Możecie być na nowych zasadach, o których mu mówisz. 

Jeśli nic z tym nie zrobi to nie będzie warty Ciebie. Jesteś młoda i na pewno znajdziesz kogoś fajnego.

vitalijka1403 napisał(a):

ja mam 20 on 22już pare razy próbowałam zerwać ale on wtedy nagle nie chce...

Jezeli twoj zwiazek ma 4 lata - to znaczy, ze poznalas go, gdy mialas 16 lat. teraz jestes dorosla, Nie wiaz sie z facetami, ktorzy nie sa dzentelmenami, nie maja klasy. Z tego co piszesz, to zwykly cwok.

Problem jest w tym, ze ty tylko probujesz zerwac a nie decydujesz sie zerwac (dajesz sie nabrac na jakies obiecywanki, ktorych facet i tak wiesz, ze nie dotrzyma).W zwiazku na powaznie kobiety nie probuja zrywac, ale sa w zwiazkach szczesliwe, a facetom "nagle" nie przypomina sie, ze mogliby o partnerke sie troszcyc, gdy ta mowi, ze odchodzi..

Twoj zwiazek od dawna juz sie wypalil, masz wszystkie mozliwe informacje od swojego partnera. Mozesz to ciagnac jeszcze kilka a nawet kilkanascie lat... ale po co?

Pasek wagi

jakaś paranoja... rozstałabym się z nim bez mrugnięcia okiem...

Pasek wagi

Nie wiem jak wytrzymujesz z takim chamskim facetem... Tym bardziej że on chyba myśli, że jest taaki zabawny! 

Sama nie dałabym rady i już dawno zostawiłabym kolesia (co to w ogóle znaczy, że on pyta, kiedy zerwiecie, a jak przyjdzie co do czego, nagle zmienia zdanie?). Albo zacznij go traktować tak samo - zero wyznań miłości, porównywanie do przestronnych facetów, itp. Choć przypuszczam że on takiego traktowania nie zniesie i prędzej czy później zerwiecie. 

Cóż, życzę powodzenia i podjęcia dobrej decyzji.

dziewczyno on chce zerwac tylko jest podlym tchorzem i nie potrafi sam to bedzie cie tak upokarzal az sama to za niego zrobisz i odejdziesz nie dosc ze w zerową samoocena to jeszcze z poczuciem winy.... 

odejdz od niego z wysoko podniesiona glowa... dupek jeden... ja bym nie wytrzymala gdyby ktos takie tekstry o cyckach i innych kobietach mi mowil...przeciez on cie nie szanuje, nie podobasz mu sie i jeszcze  mysli penisem...debil jeden..dziewczyno mloda jestes i napewno znajdziesz szczescie jeszcze nie raz ale zrob miejsce na to szczescie a nie  katujesz sie takich pseudozwiazkiem..uwierz mi ze  NIE TAK POWINIEN ZWIAZEK WYGLADAC 

to nie jest tak ze poza tym malym szczegolem jest wam dobrze...bo to nie maly szczegol a wiekoszsc...on nie okazuje ci pozadania, szacunku, uwielbienia czy milosci...a to podstawy... nie ma u was nic... moze nadaje sie na  glupawego pustego kumpla z ktorym mozna pogadac o pierdolach albo  powazniejszych rzeczach ale napewno  nie nadaj sie  na Twojego chlopaka ....

jak zostaniesz z nim to i tak sie to skonczy tylko co najwyzej gorzej dla ciebie...bo zniszczy Twoja samoocene i psychike na dlugo

Pasek wagi

dzięki dziewczyny za rady, macie rację

mysle, ze macie zbyt rozbiezne poczucie humoru;osoboscie znam podobnych mezczyzn ktorzy zachowuja sie podobnie wobec swoich i zon. Albo to akceptujesz, albo rozejdz sie, jesli Cie to drazni. Mnie osobiscie takie poczucie humoru drazni i bym kogos takiego nie mogla miec przy sobie

Dla niego nie jest problemem, on się nie zmieni - ale Ty się zmienisz, bo podupadnie Twoja pewność siebie i zaczniesz mieć kompleksy przez jakiegoś buraka. Rzuć go w cholerę. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.