Temat: Stracone pieniądze.

Witajcie.

Co o tym sądzicie,muszę się wygadać.

Moja rodzina nigdy nie szastała kasą a przez dłuższy czas  mój ojciec zarabiał ok. 6 tyś. na miesiąc +dodatki. Normalnie żyliśmy;ubrania,jedzenie,rachunki a także  rzeczy do domu malowanie,wymiana okien na plastikowe itp. Mimo to na koncie uzbierała nam się bardzo pokaźna suma. Tuż przed przejściem na emeryturę ojcu  odwaliło i mimo,że mamy duży dom to postanowił dobudować jeszcze 1 piętro. Od tego dnia minęło 6 lat a ono dalej jest w surowym stanie kompletnie nie nadaje się do zamieszkania, bo zabrakło mu kasy na wykończenie,wyposażenie i nie ma szans by to się zmieniło. Tak więc było to na marne skoro nie da się tam mieszkać i  ciągle stoi puste.( Ok 80-tyś)

Następnie od razu wydał ok.30 tyś.na ocieplenie domu. + pożyczka z kopalni 20 tyś ale  bez %. A teraz nie stać go nawet na rower za 300 zł ha ha ha . :(  Mamy emeryturę i długi u rodziny ale nie chodzi o to ,że się żalę, bo stać nas z emerytury  na ubranie,jedzenie, itp. ale musimy  to bardzo z głową robić i patrzeć  na ceny więc różowo nie jest ale tez nie spełniam zachcianek.Chciałam tylko napisać o straconych  pieniądzach i głupocie. 

Nie jestem materialistka ale trochę tego szkoda i są kłótnie  z tego powodu.

tak juz bywa, ze rodzice nie zawsze podejmuja dobre decyzje. Jestes dorosla, skup sie na swoim zyciu. Bedziesz sama zarabiac na siebie, to inaczej kiedys spojrzysz na to.

Basti81 napisał(a):

Nie rozumie Cie, zamiast sie cieszyc to marudzisz. Twierdzisz ze rodzice daja sobie rade wiec ok. Ty jestes w wieku kiedy sie zaczyna pierwsze prace wiec sama sobie na wlasne potrzeby dorobisz. Ja tam bym sie cieszyl z tej sytuacji.

Z czego się tu cieszyć? Mieszkam na wsi do uczelni jest godzina drogi nikt u mnie nie wynajmie. Ja sie jeszcze uczę a gdy to sie stało miałam 12 lat. Więc jaka praca? A przez to musiałam kupować tańsze ubrania,kosmetyki itp. 

RybkaArchitektka napisał(a):

tak juz bywa, ze rodzice nie zawsze podejmuja dobre decyzje. Jestes dorosla, skup sie na swoim zyciu. Bedziesz sama zarabiac na siebie, to inaczej kiedys spojrzysz na to.

Masz rację! Ja nie wyobrażam sobie bym całe życie ciężko zapieprzała a potem nie móc sobie nawet szminki kupić, bo przez  głupotę wydac w coś z czego nic nie mm i stoi nieużywane.

Boże co cię obchodzi to na co wydaje pieniądze twój ojciec. Pracował na nie i ma prawo je wydać tak jak chce i tyle. Tym bardziej że nigdy niczego ci n ie brakowało. Jeśli chcesz decydować o pieniądzach to idź do pracy :) (zakładam że nie pracujesz, jeśli się mylę to tym bardziej zajmij się swoją kasą).  

barbie2015 napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

tak juz bywa, ze rodzice nie zawsze podejmuja dobre decyzje. Jestes dorosla, skup sie na swoim zyciu. Bedziesz sama zarabiac na siebie, to inaczej kiedys spojrzysz na to.
Masz rację! Ja nie wyobrażam sobie bym całe życie ciężko zapieprzała a potem nie móc sobie nawet szminki kupić, bo przez  głupotę wydac w coś z czego nic nie mm i stoi nieużywane.

Może sobie nie wyobrażasz, ale takie rzeczy się po prostu zdarzają. Nikt nie jest w stanie przewidzieć co się stanie jutro. Dziś masz na obiad kawior a jutro możesz jeść chleb ze smalcem . Pomyśl, ze Twój ojciec chciał dobrze, z pewnością sam żałuje, ze tak się stało. Nie tylko rodzice podejmują złe decyzje, dzieci również, a nawet częściej niż rodzice. Może po prostu sprzedajcie dom i kupcie cos mniejszego bliżej miasta.

Pasek wagi

barbie2015 napisał(a):

[Z czego się tu cieszyć? Mieszkam na wsi do uczelni jest godzina drogi nikt u mnie nie wynajmie. Ja sie jeszcze uczę a gdy to sie stało miałam 12 lat. Więc jaka praca? A przez to musiałam kupować tańsze ubrania,kosmetyki itp. 

Aby cos osiagnac trzeba cos poswiecic. Przyjdzie czas ze bedziesz wdzieczny ojcu za to czego sie dorobil. Pmysl sobie tak ze te drozsze ciuchy i tak byly by juz zchodzodze, kosmetyki dawno na smietniku a dom stoi i stal bedzie.

Jakbym miała liczyć głupoty finansowe, które popełnił mój ojciec, to bym osiwiała. To u Ciebie to jeszcze nie jest taki straszny dramat, bo zawsze można dokończyć remont i jakoś to użytkować. A jeśli chodzi o wynajem, to ludzie często się rozglądają za mieszkaniami, choćby i na wiosce, bo prawda jest taka, że mieszkań brak - zwłaszcza w małych miejscowościach, czy właśnie wsiach. Na kupno młodych ludzi nie stać, a chcieliby iść na swoje, z dala od własnych rodziców. Nie załamuj się - nie macie już tych wydanych pieniędzy, ale one się nie przejadły ani nie rozpierzchły w przestrzeni, tylko są nad Waszymi głowami, namacalne, w postaci tego nieszczęsnego piętra.

Pasek wagi

barbie2015 napisał(a):

Mi czasem jest  szkoda 5 zł wydać a on lekka ręka wydał tyle kasy i nie może sobie za to zjeść, wyjechać itp.

Jakby chciał kupić pięć ton czekolady, stać na rynku i rozdawać ją ludziom, to Tobie nic do tego. Człowiek, który pracuje wiele lat dysponuje swoimi pieniędzmi tak, jak mu to sprawia satysfakcję w danej chwili, kiedy to robi. Zwyczajnie, dla zdrowia psychicznego. Popracujesz 30 lat, to zrozumiesz.

barbie2015 napisał(a):

Basti81 napisał(a):

Moze i zabraklo mu pieniedzy, ale nie patrzyl bym na to jak na stracone pieniadze. Nieruchomosci, zloto i akcje to sa najlepsze inwestycje.
Mi czasem jest  szkoda 5 zł wydać a on lekka ręka wydał tyle kasy i nie może sobie za to zjeść, wyjechać itp.
On zarobił , on wydał ...

Pasek wagi

Raz, ze strata to by byla, gdyby te kase przepil lub w karty przegral. A dwa- miec pretensje do kogos, ze swoje pieniadze wydal a Ty nie masz na szminke???? Hehe

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.