- Dołączył: 2009-09-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 371
17 stycznia 2011, 18:59
Słuchajcie, mam problem mój mąż pracuje za granicą już od ponad 2 lat. Chce nas ściągnąć do siebie. Ale ja mam wiele obaw. Mamy 18 miesięczną córkę, jak wyjadę zostawię rodziców, nie będą widzieli wnuczki, poza tym tak to mi pomagali jak trzeba było coś załatwić, a tak to będę sama tam. Kiedyś znałam bardzo dobrze język ale już tyle lat mineło i dużo się zapomniało :(
Ale z drugiej strony mała nie widzi ojca, widzi go raz na 3 miesiące :( najpierw musi się do niego przyzwyczaja, a jak już tak się stanie i wtedy wyjeżdża i później tęskni. Nie wiem co robic. POMOCY. Poza tym boje się o moich rodziców, tak im pomagam finansowo a jak mnie nie będzie będzie im ciężko... sama już nie wiem. Tęsknie za mężem -jest dużo za i przeciw. Poradźcie.
A jak już.... to może wiecie jak się mieszka za granicą. Socjale. Załatwianie spraw. Co trzeba załatwić.
- Dołączył: 2010-04-17
- Miasto:
- Liczba postów: 24
17 stycznia 2011, 19:22
To zależy gdzie twój mąłż pracuje,w każdym kraju jest innaczej:)Ja się zdecydowałam na wyjazd z dzieckiem(11miesięcy)I nie żałuje jesteśmy razem.Do Polski jeżdzimy kilka razy w roku.Ale wybór należy do ciebie.
17 stycznia 2011, 19:25
Moim zdaniem lepiej być blisko męża
17 stycznia 2011, 19:30
żona powinna być z mężem. dziecko z ojcem także. macie łatwiej, bo dziecko jest małe, z trochę starszymi byłby większy problem jeśli chodzi o język, przystosowanie, zmianę otoczenia. na Twoim miejscu zaczęłabym sobie przypominać język, a wybór należy do Ciebie.
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: Pyszlandia
- Liczba postów: 668
17 stycznia 2011, 19:36
Odpowiem Ci na swoim przykładzie.otóż mój mąż też wyjechał za granicę,ja zostałam z dziećmi u teściów,oni zajmowali się wnukami,ja pracowałam,ale przyszedł taki dzień,że dostałam wypowiedzenie umowy(to był taki prezent!! przedświąteczny),postanowiliśmy z mężem,że ja z dziećmi przyjeżdżamy do niego,i tak się stało.Żal było zostawiać rodziców,ale moja mama powiedziała,że rodzina ma być razem,oni sobie dadzą radę,przecież nie są jeszcze tacy starzy.W lutym minie dwa lata jak mieszkamy na obczyźnie i jesteśmy zadowoleni,jeśli chodzi o załatwianie spraw,socjale,na pewno Twój mąż ma znajomych,którzy pomogą Wam załatwić wszelkie sprawy.Wierz mi,że o wiele lepiej żyje nam się tu w Irlandii a niżeli w Polsce bez pracy,ja w tej chwili nie pracuję,bo zajmuję się dziećmi,tzn.rano przygotowuje i odwożę do szkoły,gotuję obiadki,przywożę ze szkoły,zajmuję się domem.A w jakim kraju pracuje Twój mąż,jeśli można wiedzieć?
- Dołączył: 2009-09-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 371
18 stycznia 2011, 10:35
Mój mąż pracuje w Belgii ale pracę mógł by mieć w Belgii lub Holandii. Ja też uważam , że rodzina powinna być razem. Boje się pierwszych miesięcy, kosztów, przewożenia rzeczy. Mała ma skazę białkową, mleko... muszę pomyśleć a wy znacie takie przypadki ? jak z tymi rodzinnymi, socjalami, przedszkolami ???
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: Pyszlandia
- Liczba postów: 668
18 stycznia 2011, 14:15
Nie masz się czego obawiać,wszystko da się załatwić na spokojnie,znajomi Wam pomogą.Co do przewożenia rzeczy,ja zabrałam trochę ciuchów dla siebie i dla dzieci,książki starszego syna do polskiej szkoły(bo tu w Irlandii jest polska szkoła i on kontynuuje naukę),nasze akty urodzenia,dokumenty,kupiłam w Polsce potrzebne leki (na przeziębienie,krople żołądkowe,antybiotyki dla nas wszystkich,itp.) i właściwie tyle zabrałam ze sobą.W resztę potrzebnych rzeczy zaopatrzyłam się już tu w IRL.Jeśli chodzi o szkoły to bez problemu można załatwić wszystko na miejscu.Jeśli chodzi o socjale,wypełniasz papiery,zanosisz do socjala i czekasz na odpowiedź.Tu w IRL na dwoje dzieci dostaje się miesięcznie około 280 euro plus jeszcze takie dodatki jak FIS(ten dodatek już zależy od zarobków męża).Kochana,nie zastanawiaj się,tylko pakuj walizki,a jesli chodzi o mleko to możesz sobie zawsze wziąść zapas na dłuższy okres.Pozdrawiam.
- Dołączył: 2009-09-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 371
18 stycznia 2011, 19:55
no tak to sam jeden bagaż był by mleko :) bo ona pije bebilon pepti w puszkach echhh, no ale jakoś trzeba pomyślec, a może wiecie jak jest w Belgii czy Holandii ?
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: Pyszlandia
- Liczba postów: 668
18 stycznia 2011, 21:35
znalazłam w internecie stronę Polaków w Belgii i w Holandii,poczytaj na forach tych stron,tam powinnaś znaleźć trochę przydatnych informacji,::: www.belgia.net/ ,i jeszcze druga strona: www.mojaniderlandia.pl/forum ,pozdrawiam!
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: Pyszlandia
- Liczba postów: 668
18 stycznia 2011, 21:39
A propo mleka,gdzie kupujesz to mleko,w sklepie czy w aptece?