Temat: Wykorzystał mnie.. :( :(

2 tygodnie temu akończyłam 5 miesięcny związek - w sumie to mój były zakończył,olał mnie i przestał się odzywać.

Byłam tym bardzo przybita.. Tydzień temu odezwał się do mnie chłopak,który od bardzo,bardzo dawna mi się podobał kilku lat,ale nigdy z nim nie rozmawiałam,ani nic.

Słodził mi,chciał się spotkać itp itd. Pisaliśmy bardzo dużo przez ten czas. 

No i dziś spotkaliśmy się . Od słowa do słowa,od dotyku do dotyku... no i stało się. Przespaliśmy się. 

Było wszystko dobrze,mozna powiedziec,ze swietnie do czasu,gdy bylam z nim. Po paru h poszlam do domu. Popisaliśmy pół h i nagle 0 odzewu z jego strony. 

Nie odczytuje moich wiadomości na fb,chociaż widzę,że jest online co jakiś czas. Dodał nasze zdjęcie,na ktorym nie widać twarzy mojej tylko ciało i jego. Dodałam pod tym komentarz- usunął.

Jestem zrozpaczona swoja głupotą. :(

no weź podalas sie chłopakowi na tacy i dziw ze Cię nie chce , normalne Nawet pomijając sex Mógłby być Twój ale raczej już za późno , facet musi zdobywać a jak Ty mu wypisywalas po sto wiadomości i jeszcze komentowałas zdj i wszystko aj

sexyladyyy napisał(a):

no weź podalas sie chłopakowi na tacy i dziw ze Cię nie chce , normalne Nawet pomijając sex Mógłby być Twój ale raczej już za późno , facet musi zdobywać a jak Ty mu wypisywalas po sto wiadomości i jeszcze komentowałas zdj i wszystko aj

Wydaje mi się, że wykorzystałby ją tak czy siak, czy poszła z nim do łóżka od razu czy musiałby się chwilę postarać. Chłopak po prostu wywąchał okazję, brzydko powiem, ale: znalazł ofiarę. Chłopak Cię zostawił, więc byłaś smutna, zraniona, słaba a on zobaczył w tym okazje.

Layra2013 napisał(a):

Dodałam pod tym komentarz- usunął.Jestem zrozpaczona swoja głupotą. :(

1. Komentarze same z siebie czasem znikają, a potem się pojawiają, ale może on ten usunął.

2. Ja jestem zrozpaczona głupotą młodych mężczyzn raczej, a i niektórych starych. 

Pasek wagi

W ogóle w takiej sytuacji myślenie że wykorzystał Cie jest nie na miejscu i to jakiś błąd myślowy. Jak się spotkaliście to zmusił Cie do tego seksu? Nie, sama chciałaś i tak jak wiele kobiet miałaś nadzieję, że to potrwa dłużej niż jeden raz. Chyba że tu mowa o jakimś kompletnie innym wykorzystaniu... do tego zdjęcia? a jesteś tam prawie naga, żeby zdjęcie sugerowało że się przespaliście?

Pasek wagi

ale gdzie w jakim momencie on Cie wykorzystał?

Zamroczył i tyle.

Zmusił Cie do tego seksu czy jak?

Przeciez sama chciałaś...

ANULA51 napisał(a):

nie ty pierwsza nie ostatnia a propo tak byłaś wygłodniała ze poszłaś z ledwo poznanym facetem do łóżka?

ja pierniczę, widzę tu kilka świętoszek, jakie oburzenie że dziewczyna poszła do łózka z nowo poznanym facetem:/ widzę, ze nie rozumiecie w którym momencie została wykorzystana. no więc tłumaczę-dziewczyna spotyka się z facetem, jest przyjemnie, więc liczy na to że będą się nadal widywać, ale facet po wspólnej nocy przestaje się odzywać. to włąsnie jest wykorzystanie. udajecie ze nie wiecie o co chodzi by dobić autorkę:/

kapuczino napisał(a):

ANULA51 napisał(a):

nie ty pierwsza nie ostatnia a propo tak byłaś wygłodniała ze poszłaś z ledwo poznanym facetem do łóżka?
ja pierniczę, widzę tu kilka świętoszek, jakie oburzenie że dziewczyna poszła do łózka z nowo poznanym facetem:/ widzę, ze nie rozumiecie w którym momencie została wykorzystana. no więc tłumaczę-dziewczyna spotyka się z facetem, jest przyjemnie, więc liczy na to że będą się nadal widywać, ale facet po wspólnej nocy przestaje się odzywać. to włąsnie jest wykorzystanie. udajecie ze nie wiecie o co chodzi by dobić autorkę:/

Ale z jego stron nie było żadnych deklaracji ;)

Sama napisała ze sie spotkali, było fajnie i... Wyładowali w łożku.

Żadnego wykorzystania nie widze. To ze ona myślała ze z tej "jednonocnej przygody" cos bedzie.... Cos, no to ona tak myślała a nie on. To ze ona tak myślała, nie oznacza ze on to tak to traktował?

Żadnego włoszczyźnie tutaj zwyczajnie nie ma.

Nie wiem czego oczekujesz. Ok było miło itp. ale z zasady laska, która szyko "daje" nie jest materiałem na dziewczynę. Więc nie wiem czego Ty oczekujesz.  Faceci tak postępują, a Ty robiąc to co zrobiłaś raczej przekreśliłaś  się u niego jako dziewczyna na poważnie. Jego intencje były wiadome, nie widzę tu wykorzystania.   I nie bądź nachalna, bo już w ogóle będzie zmuszony olać Cię po całości. Tak to bwa z facetami :(

Laski zwyczajnie zbyt często i za szybko coś sobie wkręcają, nawet jeśli z drugiej strony nie ma zapewnień i deklaracji, a potem jest płacz i zgrzytanie zębami.

Pasek wagi

kapuczino napisał(a):

ANULA51 napisał(a):

nie ty pierwsza nie ostatnia a propo tak byłaś wygłodniała ze poszłaś z ledwo poznanym facetem do łóżka?
ja pierniczę, widzę tu kilka świętoszek, jakie oburzenie że dziewczyna poszła do łózka z nowo poznanym facetem:/ widzę, ze nie rozumiecie w którym momencie została wykorzystana. no więc tłumaczę-dziewczyna spotyka się z facetem, jest przyjemnie, więc liczy na to że będą się nadal widywać, ale facet po wspólnej nocy przestaje się odzywać. to włąsnie jest wykorzystanie. udajecie ze nie wiecie o co chodzi by dobić autorkę:/

Nie, to nie jest wykorzystywanie, zobacz co napisałaś - "liczy na to, że będą się nadal widywać". Jeżeli pójdę do łóżka z facetem, bo liczę na to, że dostanę pierścionek z brylantem, a nie dostanę to oznacza, że zostałam wykorzystana? - nie, jedynie tyle, że byłam bardzo naiwna. Facet zachował się bardzo "nieładnie", inaczej niż większość ludzi by oczekiwała, ale niczego nie obiecywał, żadnych deklaracji nie składał, więc elementu wykorzystywania tutaj nie ma. Smutne, ale prawda taka, że chyba najbardziej zawsze boli własna naiwność. Jedno mnie zawsze zastanawia - zakładam, że jeżeli ktoś się decyduje na "kolację ze śniadaniem" i liczy na kontynuację to ma zaufanie do tego faceta. Ciekawa jestem ile osób pożyczyłoby mu jakąś większą kwotę? - jak się ufa to przecież się wie, że odda. Założę się, że niewiele - a ile osób poszłoby do łóżka? No właśnie, więc co się bardziej szanuje? Pieniądze? - to jest dla mnie niezrozumiałe - pomijam wypadki kobiet, które liczą się z tym, że może nie być kolejnego razu jeżeli nie było żadnych deklaracji. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.