- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 maja 2015, 12:06
Pomóżcie bo zwariuje!
mam 39lat męża, dzieci ogólnie ułożone życie. Czy szczęśliwe nie wiem, bo do męża od dłuższego czasu nie czuję nic. Trzymają mnie przy nim i dzieci i ustabilizowane życie np. finansowo. Od roku przy boku mojej teściowej stanął przystojny facet, który mi niestety zawrócił w głowie. (lat 59) . Najgorsze jest to że chyba ja jemu też, chociaż do końca nie wiem bo zachowuje się różnie. Może panowie w tym wieku tak maja.....To męczy mnie najbardziej bo raz jest tak że przetrzymuje wzrok daje mi do zrozumienia że jest zainteresowany innym razem obojętność. Na jednej z imprez w tańcu zamieniliśmy słówko apropo jego zachowań to powiedział tylko "ze ma taką naturę". Nie wiem co powinnam zrobić takie huśtawki przyciągają mnie coraz bardziej, czuje że coraz bardziej w to wchodzę. Chyba się zakochałam, myślę non stop o nim...Myślicie że powinnam z nim pogadać co czuje ????
19 maja 2015, 10:08
Ja Wam dziewczyny serdecznie współczuję, jeśli uważacie, że "zakochanie" u 40-latki to coś nienormalnego, albo zarezerwowanego jedynie dla 20-latek. Gdyby nie naturalność takiego zakochania, nie byłoby mowy ratowaniu związków długoletnich, kiedy uczucia przygasną :)Fakt, obiekt uczuć autorki cokolwiek zaskakujący, ona sama też trochę jakby zanadto w to wszystko wkręcona, ale kurcze, zdarza się. Dalej, to już kwestia wyborów własnych i z tego można rozliczać i potępiać, ale nie powodu uczuć. Moniko, życzę Ci, abyś podjęła taka decyzje, która będzie zgodna z Twoim sumieniem, i której nie będziesz żałować. Ani Ty, ani nikt z osób w to wciągniętych, jeśli wiesz co chcę powiedzieć :)
Cyrica - to samo chciałam napisać. Oceniacie, a same nie wiecie co Wam jeszcze los w życiu przygotował. Ot, taka nasza narodowa cecha. Zmieszać z błotem i jest ok.
19 maja 2015, 10:10
tjaaa... teraz to byle mrugające oczkiem próchno dla ciebie dobre, a bajki sobie dopowiadasz, żeby się usprawiedliwić.I tak, ja też lubię obecnie mężczyzn ciut młodszych. Dlatego o 20 lat starszy bawidamek to dla mnie abstrakcja i nieźle trzeba być wyposzczonym i zdesperowanym, żeby się na taki cud załapać.Im dłużej piszesz, tym bardziej myślę, że jesteś trollem.
mylisz się co do trolla.
tak się sklada ze nie jestem zdesperowana, wyposzczona. wszystko mam tak jak i wiem ze mogłabym mieć każdego może w tym momencie nie jestem skromna ale taka jest prawda. Po prostu popłynęłam ale chce się wydostać, chociaż powiem że czasami jest to miłe jak widzisz ze ktoś zwraca na Ciebie uwagę ale dziwie się sobie ze takiego napedu do zycia mi nadał.
Ale zobacz jaki on tez musi być pefidny wie że mam rodzine, dzieci a wciąga mnie w to, wiem ze czuje ze mam do niego słabość, przytrzymuje wzrok dlaczego on mi to robi.?? nie zna litości?!
19 maja 2015, 10:14
mylisz się co do trolla.tak się sklada ze nie jestem zdesperowana, wyposzczona. wszystko mam tak jak i wiem ze mogłabym mieć każdego może w tym momencie nie jestem skromna ale taka jest prawda. Po prostu popłynęłam ale chce się wydostać, chociaż powiem że czasami jest to miłe jak widzisz ze ktoś zwraca na Ciebie uwagę ale dziwie się sobie ze takiego napedu do zycia mi nadał. Ale zobacz jaki on tez musi być pefidny wie że mam rodzine, dzieci a wciąga mnie w to, wiem ze czuje ze mam do niego słabość, przytrzymuje wzrok dlaczego on mi to robi.?? nie zna litości?![/quote]tjaaa... teraz to byle mrugające oczkiem próchno dla ciebie dobre, a bajki sobie dopowiadasz, żeby się usprawiedliwić.I tak, ja też lubię obecnie mężczyzn ciut młodszych. Dlatego o 20 lat starszy bawidamek to dla mnie abstrakcja i nieźle trzeba być wyposzczonym i zdesperowanym, żeby się na taki cud załapać.Im dłużej piszesz, tym bardziej myślę, że jesteś trollem.Weź przestań dramatyzować, i nie bądź żałosna. Chyba naoglądałaś się za dużo brazylijskicj telenowel.
19 maja 2015, 10:19
Cyrica - to samo chciałam napisać. Oceniacie, a same nie wiecie co Wam jeszcze los w życiu przygotował. Ot, taka nasza narodowa cecha. Zmieszać z błotem i jest ok.Ja Wam dziewczyny serdecznie współczuję, jeśli uważacie, że "zakochanie" u 40-latki to coś nienormalnego, albo zarezerwowanego jedynie dla 20-latek. Gdyby nie naturalność takiego zakochania, nie byłoby mowy ratowaniu związków długoletnich, kiedy uczucia przygasną :)Fakt, obiekt uczuć autorki cokolwiek zaskakujący, ona sama też trochę jakby zanadto w to wszystko wkręcona, ale kurcze, zdarza się. Dalej, to już kwestia wyborów własnych i z tego można rozliczać i potępiać, ale nie powodu uczuć. Moniko, życzę Ci, abyś podjęła taka decyzje, która będzie zgodna z Twoim sumieniem, i której nie będziesz żałować. Ani Ty, ani nikt z osób w to wciągniętych, jeśli wiesz co chcę powiedzieć :)
no jasne, to może lepiej powiedzieć autorce "w imię 'miłości' idź na całość, nieważne że pozostawisz po sobie gruzowisko".
19 maja 2015, 10:30
Zawładnęły tobą emocje, dziadek rozbudził w tobie kobiecość (hormony) i rozsądek poszedł w odstawke. Zrób to co byś poradziła najlepszej przyjaciółce - zazwyczaj przyjaciołom radzimy rozsądnie ;) można sie także emocjami kierować, ale czy są one aż tak dobrym doradca? :)
To przejdzie i wtedy wzdrygniesz sie na sama myśl co chcialas z facetem teściowej robić.
Dodam może tylko, ze w swoich odczuciach nie jesteś osamotniona - to standard, który sie pojawia w wielu, wielu malzenstwach (co nie znaczy, ze nie ma wyjątków :) ).
Chyba właśnie przerabiasz 6 strofe Legendy o miłości Kaczmarskiego ;)
Edytowany przez 8242c47786798d731de308cdebc75f26 19 maja 2015, 10:40
19 maja 2015, 10:37
no jasne, to może lepiej powiedzieć autorce "w imię 'miłości' idź na całość, nieważne że pozostawisz po sobie gruzowisko".Cyrica - to samo chciałam napisać. Oceniacie, a same nie wiecie co Wam jeszcze los w życiu przygotował. Ot, taka nasza narodowa cecha. Zmieszać z błotem i jest ok.Ja Wam dziewczyny serdecznie współczuję, jeśli uważacie, że "zakochanie" u 40-latki to coś nienormalnego, albo zarezerwowanego jedynie dla 20-latek. Gdyby nie naturalność takiego zakochania, nie byłoby mowy ratowaniu związków długoletnich, kiedy uczucia przygasną :)Fakt, obiekt uczuć autorki cokolwiek zaskakujący, ona sama też trochę jakby zanadto w to wszystko wkręcona, ale kurcze, zdarza się. Dalej, to już kwestia wyborów własnych i z tego można rozliczać i potępiać, ale nie powodu uczuć. Moniko, życzę Ci, abyś podjęła taka decyzje, która będzie zgodna z Twoim sumieniem, i której nie będziesz żałować. Ani Ty, ani nikt z osób w to wciągniętych, jeśli wiesz co chcę powiedzieć :)
Nie koniecznie - ja tego nie napisałam, ale ale wiele odpowiedzi jest tutaj zwyczajnie podłych.
19 maja 2015, 11:08
Nie lepiej najpierw próbować ratować małżeństwo obudzić w sobie tą iskrę ?
19 maja 2015, 11:38
pewnie nie bedac w takiej sytuacji sama bym pisała stuknij się w łeb ...ale znalazłam się w niej i sama zastanawiam się nad swoją głupota. dlaczego tak się dzieje. Najgorsze ze nie chddzi mi o to żeby dać mu dupy za przeproszeniem a potrzebuje po prostu przytulenia... może tak się stać ze dopnę swego i niczego więcej nie będę chciała od tego człowieka. sama nie wiem jestem pierwszy raz w takiej sytuacji... brakuje mi ciepła.
co do męża nie potrafię ponownie się zakochać a w ogóle jest to możliwe??? jestem tak na nie ze nawet nie chce mi się wyjść z nim na glupi spacer. mam wrazenie ze jestem z nim tylko dla wygody. a uczucia wygasły całkowicie.
19 maja 2015, 13:26
mylisz się co do trolla.tak się sklada ze nie jestem zdesperowana, wyposzczona. wszystko mam tak jak i wiem ze mogłabym mieć każdego może w tym momencie nie jestem skromna ale taka jest prawda. Po prostu popłynęłam ale chce się wydostać, chociaż powiem że czasami jest to miłe jak widzisz ze ktoś zwraca na Ciebie uwagę ale dziwie się sobie ze takiego napedu do zycia mi nadał. Ale zobacz jaki on tez musi być pefidny wie że mam rodzine, dzieci a wciąga mnie w to, wiem ze czuje ze mam do niego słabość, przytrzymuje wzrok dlaczego on mi to robi.?? nie zna litości?!tjaaa... teraz to byle mrugające oczkiem próchno dla ciebie dobre, a bajki sobie dopowiadasz, żeby się usprawiedliwić.I tak, ja też lubię obecnie mężczyzn ciut młodszych. Dlatego o 20 lat starszy bawidamek to dla mnie abstrakcja i nieźle trzeba być wyposzczonym i zdesperowanym, żeby się na taki cud załapać.Im dłużej piszesz, tym bardziej myślę, że jesteś trollem.
Jestes osoba, ktora ma wolna wole i rozum. Ustnieja swietosci, ktorych sie nie tyka. Ba, nawet jedna mysl nie ma prawa pojawic sie w naszej glowie. Do takich swietosci nalezy absolutny zakaz seksualnych kojarzen czy marzen partnerow naszej rodziny i przyjaciol. Koniec i kropka.
Nie mam litosci i zrozumienia dla takich ludzkich gnid. Wiem ze siostra siostrze robi takie swinstwa. Brat bratu zone zapladnia, narzeczeni dymaja matki narzeczonych.... Podle i wstretne.
Sama tez zaczynam uwazac autorke za trolla. Kazda kolejna odpowiedz jest coraz wieksza kpina
19 maja 2015, 21:22
Zaloze sie, ze pani Kowalska Monika, to podstarzaly facet, ktoremu sie nudzi i marzy raczej o mlodszej synowej niz o swojej partnerce. tak bardzo chce udawac mlodziutka dziewczyne, ze w sumie przesadzil i przyjal poze 17-tki a nie 40-tki.
Edytowany przez chuda.2015 19 maja 2015, 21:27