- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 maja 2015, 12:06
Pomóżcie bo zwariuje!
mam 39lat męża, dzieci ogólnie ułożone życie. Czy szczęśliwe nie wiem, bo do męża od dłuższego czasu nie czuję nic. Trzymają mnie przy nim i dzieci i ustabilizowane życie np. finansowo. Od roku przy boku mojej teściowej stanął przystojny facet, który mi niestety zawrócił w głowie. (lat 59) . Najgorsze jest to że chyba ja jemu też, chociaż do końca nie wiem bo zachowuje się różnie. Może panowie w tym wieku tak maja.....To męczy mnie najbardziej bo raz jest tak że przetrzymuje wzrok daje mi do zrozumienia że jest zainteresowany innym razem obojętność. Na jednej z imprez w tańcu zamieniliśmy słówko apropo jego zachowań to powiedział tylko "ze ma taką naturę". Nie wiem co powinnam zrobić takie huśtawki przyciągają mnie coraz bardziej, czuje że coraz bardziej w to wchodzę. Chyba się zakochałam, myślę non stop o nim...Myślicie że powinnam z nim pogadać co czuje ????
18 maja 2015, 12:27
przetrzymuje wzrokw tańcu ściska dłońprzesyła piosenki tego typu jak wyżej wstawiłam linkaCo dokladnie robi?właśnie daje mi do zrozumienia i dlatego tak w to brnę .Jak taka dorosla kobieta mogla zakochac sie w taki glupi sposob? Zapewne nie dal Ci nawet do zrozumienia ze jest Toba zainteresowany. Opamietaj sie
Czyli ma na Ciebie ochotę. I nie ma skrupułów. Ale dużo nie robi, pewnie wie, ze sama go niego przyjdziesz.
18 maja 2015, 12:32
Czyli ma na Ciebie ochotę. I nie ma skrupułów. Ale dużo nie robi, pewnie wie, ze sama go niego przyjdziesz.przetrzymuje wzrokw tańcu ściska dłońprzesyła piosenki tego typu jak wyżej wstawiłam linkaCo dokladnie robi?właśnie daje mi do zrozumienia i dlatego tak w to brnę .Jak taka dorosla kobieta mogla zakochac sie w taki glupi sposob? Zapewne nie dal Ci nawet do zrozumienia ze jest Toba zainteresowany. Opamietaj sie
i tego tez bym nie chciała, rzucać się na niego , nie chcę żeby źle o mnie myślał. Jak go rozkochać aby to on się pospieszył. cała sytuacja trwa od początku lutego.
18 maja 2015, 12:33
Powiem tyle.. przemyśl to dokładnie kobieto i popatrz ile możesz stracić. To że ściska Twoją dłoń w tańcu albo wysyła różne romantyczne piosenki to jeszcze nic nie znaczy, nie można się zakochać od tak, moim zdaniem chce Ci sam zawrócić w głowie a ja na Twoim miejscu bym się nie dała i pamiętaj co przed ołtarzem przysięgałaś mężu..... że go nie opuścisz aż do śmierci i nie ważne jak źle by między wami było. Wierze że przejrzysz na oczy, powodzenia!
18 maja 2015, 12:42
Powiem tyle.. przemyśl to dokładnie kobieto i popatrz ile możesz stracić. To że ściska Twoją dłoń w tańcu albo wysyła różne romantyczne piosenki to jeszcze nic nie znaczy, nie można się zakochać od tak, moim zdaniem chce Ci sam zawrócić w głowie a ja na Twoim miejscu bym się nie dała i pamiętaj co przed ołtarzem przysięgałaś mężu..... że go nie opuścisz aż do śmierci i nie ważne jak źle by między wami było. Wierze że przejrzysz na oczy, powodzenia!
wiem... do końca też nie wiem czy to zakochanie. może wcale nie chce nic więcej. po prostu ta sytuacja wkreca mnie w tą grę.a ja jak go nie widze to tesknie, mysle non stop o nim.
18 maja 2015, 12:46
Nie tędy droga. Co się stało, że już nie kochasz swojego męża? Według mnie są dwa wyjścia, albo pójdziecie do jakiejś poradni małżeńskiej albo rozejdziecie się. A te "zakochiwanie się" pewnie jest spowodowane tym, że on okazuje Ci jakieś czułości, czego Ci musi brakować.. Tyle, że on jest najgorszą partią. Imponuje Ci facet, który będąc w związku, patrzy na inne kobiety? Skąd możesz wiedzieć, że Ty jesteś jedyna? Nie masz żadnej gwarancji...
18 maja 2015, 12:52
Nie tędy droga. Co się stało, że już nie kochasz swojego męża? Według mnie są dwa wyjścia, albo pójdziecie do jakiejś poradni małżeńskiej albo rozejdziecie się. A te "zakochiwanie się" pewnie jest spowodowane tym, że on okazuje Ci jakieś czułości, czego Ci musi brakować.. Tyle, że on jest najgorszą partią. Imponuje Ci facet, który będąc w związku, patrzy na inne kobiety? Skąd możesz wiedzieć, że Ty jesteś jedyna? Nie masz żadnej gwarancji...
być może tak jest, jest cholernie przystojny. jak go usidlić chcę żeby i on poczuł do mnie to co ja do niego. na stare lata przyszło mi tak się czuć. dlaczego padło na niego??? tak bardzo mnie do niego ciągnie. Jak myślicie powiedzieć mu o tym co czuje jakoś pchnąć to w którąs ze stron czy siedzieć cicho, wzdychać i czekać........
18 maja 2015, 12:57
Wiesz,ja rozumiem,ze w Twoim malzenstwie moze nie byc zaru,wkradla sie nuda.Moze juz nie kochasz meza.Rozumiem,ze potrzebujesz ciepla i bliskosci.Ale dlaczego chcesz tego doswiadczyc z 60-latkiem? Za 10 lat on bedzie starcem a Ty bedziesz mu zmieniala pieluchy.Jesli chcesz romansu,to poszukaj sobie kogos innego,oby nie byl zwiazany z rodzina,bo w obecnej sytuacji to czeka Cie taki kwas,ze bedziesz tego zalowac do konca zycia.Zreszta pomysl logicznie,co moze Ci zaoferowac 60-latek?
18 maja 2015, 12:58
Wiesz,ja rozumiem,ze w Twoim malzenstwie moze nie byc zaru,wkradla sie nuda.Moze juz nie kochasz meza.Rozumiem,ze potrzebujesz ciepla i bliskosci.Ale dlaczego chcesz tego doswiadczyc z 60-latkiem? Za 10 lat on bedzie starcem a Ty bedziesz mu zmieniala pieluchy.Jesli chcesz romansu,to poszukaj sobie kogos innego,oby nie byl zwiazany z rodzina,bo w obecnej sytuacji to czeka Cie taki kwas,ze bedziesz tego zalowac do konca zycia.Zreszta pomysl logicznie,co moze Ci zaoferowac 60-latek?
sama nie wiem dlaczego na niego padło, ale jego wzrok po prosu mnie powalił.
18 maja 2015, 13:06
O ile masz jeszcze troche oleju w glowie, to rozgladaj sie za jakims wolnym facetem, a nie rzucasz sie na zajetych facetow, ktorzy ci wprost mowia, ze nie sa zainteresowani czyms wiecej niz "popatrzeniem" (jak na 60-latkow przystalo)
Edytowany przez chuda.2015 19 maja 2015, 21:23
18 maja 2015, 13:24
chuda.2015 ma rację. Facet chce się zabawić (tak wynika z opisu), a Ty doszukujesz się drugiego dna i wielkiej miłości. Brakuje ci tego we własnym związku i najwyraźniej myślisz, że facet teściowej tą dziurę wypełni. Nie tędy droga. Chyba że chcesz rozwalić własną rodzinę. Jeśli przy mężu nic cię nie trzyma, najpierw rozwód, potem romanse.