- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 maja 2015, 20:25
czesc dziewczyny, ciekawi mnie to po jakim czasie poznałyście rodzine swoich facetów/mężó/partnerów i po jakim czasie Wy przedstawiłyście swoich wybranków swojej rodzinie i w jakich okolicznościach? Czy rok czasu to długo czy krótko?
9 maja 2015, 21:52
Rodziców chłopaka poznałam jakoś po pół roku (zapraszał mnie wcześniej na święta, ale wolałam żeby to nie było zbyt oficjalne). A on w zasadzie przyjeżdzał do mnie wcześniej, po jakimś miesiącu?
9 maja 2015, 21:55
Jezeli w rodzinie jest duzo klotni czy rodzina jest patologiczna, albo wiezy sa slabe i sie sami nie widza to nie bedzie mu zalezec abys z nimi czas spedzala. Jezeli on z nimi czesto rozmawia i sie widzi, ale ty jestes wykluczona z tego to wtedy bym sie martwila.Moj maz przedstawil mnie mamie po 2 miesiacach znajomosci a ja zabralam go na wesele u mnie w rodzinie 4 miesiace po pierwszej randce.raczej tak, mowi ze sie nie wstydzi ani ich ani mnie, ale opowiadac o nich nie lubi a szczegolnie odp na moje pytania o nich
ja do jego rodzicow nie lubilam jezdzic wiec mnie nie zmuszal, ale reszty rodziny nie poznalam mimo ze sam z siebie kilka razy wspominal ze moznaby pojechac. mojej roziny duza czesc poznal, na imprezach tez bywal
9 maja 2015, 22:04
Może mimo wszystko coś w ich relacjach jest takiego, że on nie ma przyjemności z obcowania z nimi ani z ciągania Ciebie do nich. Sama piszesz, że do rodziców nie lubiłaś jeździć. U mojego też nie poznałam części rodziny jego ojca - nie za bardzo się z nimi lubią i zadają, choć zachęcałam do wizyty, bo a nuż coś ruszy, a babcia wiecznie nie będzie żyła.
9 maja 2015, 22:13
no właśnie dziadków juz nie ma, miał dziadka chorego i wspominal pare razy ze mozna by jechac, ze dziadek chcial mnie poznac, no ale odwlekal tak dlugo ze dziadek zmarł
9 maja 2015, 22:30
to trochę coś z nim nie halo, skoro tak długo zwlekał, aż dziadek zmarł, a powiedz to była nagła śmierć czy chorował dziadek?
9 maja 2015, 22:39
9 maja 2015, 22:53
dziadek chorowal, czesto byl w szpitalu i wiadomo bylo ze jest zle.
co do planowania niby duze plany ma typu odkladanie,oszczedzanie na buowe domu,kupno mieszkania, ale wakacje,wyjscia ddo klubu albo jednodniowe wycieczki zaczely sie i skonczyly na gadaniu, a wiedzial ze dla mnie to wazne i ze chce
9 maja 2015, 23:49
dziadek chorowal, czesto byl w szpitalu i wiadomo bylo ze jest zle.co do planowania niby duze plany ma typu odkladanie,oszczedzanie na buowe domu,kupno mieszkania, ale wakacje,wyjscia ddo klubu albo jednodniowe wycieczki zaczely sie i skonczyly na gadaniu, a wiedzial ze dla mnie to wazne i ze chce
9 maja 2015, 23:51
moj poznal mame po 8 miesiacach, bo daleko mieszkal, ja tez daleko od mamy (choc w innym miescie). Jego rodzina sie dowie o mnie w te wakacje po 3 latach, ale u nas to dosc skomplikowane ;)