Temat: Pisanie z innymi - jak Ty byś się zachowała/ał ?

Gdyby Wasz facet lub dziewczyna pisał/ała  z innymi to byłby to dla Was wystarczający powód do  zerwania ? CHodzi o flirtowanie np na fb, w formie smsów niby niewinne a jednak 

Ja myślę , że robią to tylko niedowartościowani faceci - w sensie piszą z innym , flirtują będąc w związku. Chcą się dowartościować  i udowodnić sobie , że ktoś  oprócz własnej dziewczyny jest się nimi w stanie zainteresować, że jest się w stanie nimi ktoś zainteresować mimo tego że są w związku, może tak podbudowują swoje ego . Oby nigdy mi się nie trafił facet  z kompleksami. Jak rozpoznać faceta beż kompleksów  ? 

.mela. napisał(a):

A mi to zawsze daje do myślenia, gdy osoba bedąca w stałym związku regularnie sobie pisuje z inną osobą płci przeciwnej. Rozumiem napisać w jakiejś konkretnej sprawie, o coś spytać, ale regularnie sobie pisywać? W jakim celu? Dla mnie to zawsze podejrzane. Nie od dziś wiadomo, że facebook to podłoże zdrad nr jeden w obecnych czasach. 

Pomyślmy, piszę regularnie na facebooku z przyjacielem - tematyka? głównie polityka, wspólny kierunek studiów i to co się u niego dzieje prywatnie. Rozmawiam też ze znajomymi ze studiów, o tym co było na zajęciach, co uważamy na tematy omawiane na zajęciach, czy słyszałam tę nową wydziałową plotkę, co ostatnio przeczytałam i jaki film warto obejrzeć. Podejrzane ;)

A odnośnie tematu, jeżeli to jest nie zwykła rozmowa, a flirt to bym na pewno szczerze z tą osobą pogadała i dała jej jeszcze szansę (zależy też jaki stopień flirtu, mówię o takim bardziej "niewinnym", a nie przypominającym szukanie okazji do zdrady) - gdyby się nie zmieniło dopiero bym zrywała. 

ciast891 napisał(a):

Ja myślę , że robią to tylko niedowartościowani faceci - w sensie piszą z innym , flirtują będąc w związku. Chcą się dowartościować  i udowodnić sobie , że ktoś  oprócz własnej dziewczyny jest się nimi w stanie zainteresować, że jest się w stanie nimi ktoś zainteresować mimo tego że są w związku, może tak podbudowują swoje ego . Oby nigdy mi się nie trafił facet  z kompleksami. Jak rozpoznać faceta beż kompleksów  ? 
Jakby ten nie miał kompleksów, to by nie wypisywał o swoim związku, a raczej stwierdziłby, żebyś sobie za wiele nie wyobrażała, bo to tylko zalotna rozmowa, prowadzona dla przyjemności. 

Potwierdziłaś tylko to co przypuszczałam , że był zakompleksiony 

Trzeba odroznic zwykle rozmowy sms-y z kobietami (maile, wiadomosci na fejsie) od flirtu. Flirt - to polowanie na kobiete, wiec gdy facet sie czuje wolny, to "poluje". Ozncza, ze nie traktuje swojego zwiazku powaznie i jest gotowy w kazdej chwili odejsc (gdy znajdzie odpowiednia partnerke), 

Bycie w zwiazku - to stan ducha, a nie "fakt".

Pasek wagi

Tak było z TymPanem. Już wszystko wiem

Wilena napisał(a):

.mela. napisał(a):

A mi to zawsze daje do myślenia, gdy osoba bedąca w stałym związku regularnie sobie pisuje z inną osobą płci przeciwnej. Rozumiem napisać w jakiejś konkretnej sprawie, o coś spytać, ale regularnie sobie pisywać? W jakim celu? Dla mnie to zawsze podejrzane. Nie od dziś wiadomo, że facebook to podłoże zdrad nr jeden w obecnych czasach. 
Pomyślmy, piszę regularnie na facebooku z przyjacielem - tematyka? głównie polityka, wspólny kierunek studiów i to co się u niego dzieje prywatnie. Rozmawiam też ze znajomymi ze studiów, o tym co było na zajęciach, co uważamy na tematy omawiane na zajęciach, czy słyszałam tę nową wydziałową plotkę, co ostatnio przeczytałam i jaki film warto obejrzeć. Podejrzane ;)A odnośnie tematu, jeżeli to jest nie zwykła rozmowa, a flirt to bym na pewno szczerze z tą osobą pogadała i dała jej jeszcze szansę (zależy też jaki stopień flirtu, mówię o takim bardziej "niewinnym", a nie przypominającym szukanie okazji do zdrady) - gdyby się nie zmieniło dopiero bym zrywała. 

W młodym wieku jeszcze jestem sobie takie coś wyobrazić, np. gdy się jest na studiach. Natomiast starsi faceci, w stałych związkach/małżeństwie, w dodatku gdy są już dzieci, mający taką "koleżankę" od wirtualnych rozmów, to już mi trochę śmierdzi.

ja bym zrobiła awanturę, ale jakbym już ochłonęła to bym próbowała rozmawiać z chłopakiem i powiedzieć że mi to się nie podoba i że ma skończyć tak robić bo inaczej nie widzę dla nas przyszłości... 

Na poczatku znajomosci byl bym pewnie zazdrosny.

Nie ma takiej opcji,  flirtowanie nawet niewinne jest dla mnie nie do przyjęcia. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.