- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 maja 2015, 13:54
Cześć. Czy spotkałyście się kiedyś z takim problemem?
Edytowany przez taknaprawde 25 sierpnia 2015, 21:32
6 maja 2015, 14:21
Ta właśnie jedna wada kładzie wszystkie jego zalety. W prawdziwym życiu (jak zamieszkanie razem) będzie jeszcze gorzej.
6 maja 2015, 14:22
on jest co najmniej dziwny. ja bym ci radziła się zastanowić czy chcesz być z takim facetem, bo z czasem będzie tylko gorzej. gdy już będziecie małżeństwem będziesz sie musiała o wszytko prosić, by sie dorzucił, by pozwolił cos kupić itd. on jest taką osobą jak mój skąpy brat, jego dziewczyna musi sie dorzucać do wszytkiego, nawet do prezentu na dzień matki dla naszej mamy:/
6 maja 2015, 14:22
Nie liczyłabym na to, że uda Ci się to zmienić. Możesz z nim porozmawiać albo zerwać. Dziwię się, bo sama byłam w związku na odległość i nigdy żadne z nas nikomu nie wypomniało, że rachunek za wodę będzie większy czy że ostatnio coś stawiałam. Wręcz przeciwnie, to ja czułam się zobowiązana do stawiania mu wszystkiego, bo on wykosztowywał się na przyjazd. Może powinnaś mu wyliczać ile wydałaś na przyjazd do niego? Może wtedy coś do niego dojdzie.
6 maja 2015, 14:24
Nigdy nic? A urodziny, imieniny, rocznice? Zero prezentów? Rozmawiałaś z nim kiedyś na ten temat? Przemyśl sprawę - jak będziesz kiedyś np. na wychowawczym z dzieckiem siedzieć to co, podliczy Cię, a jak wrócisz do pracy, to będziesz mu w ratach oddawać? Ja bym się nie zgodziła na taki układ.
6 maja 2015, 14:29
Rozumiem, że można być sknerą, ale żeby aż tak? Dziwnie bym się czuła z kimś takim, myślę, że nie przesadzasz - to on przesadza
6 maja 2015, 14:32
Ja mam takiego męża i nie narzekam. Nie wydawał kasy na głupoty. W czasie chodzenia ze sobą staraliśmy się żyć po przyjacielsku, tzn żeby nasze rachunki były wyrównane. Mój ma 29 i do tej pory dorobiliśmy się domu bez kredytu. (Nie mamy bogatych rodzin) Też dostaje mało prezentów, ale uważam że można w inny sposób okazywać uczucia. A jego wyliczania kasy mogą świadczyć o zbieraniu kasy na jakiś ważny cel.
6 maja 2015, 14:36
Ta właśnie jedna wada kładzie wszystkie jego zalety. W prawdziwym życiu (jak zamieszkanie razem) będzie jeszcze gorzej.
Dokładnie, jak sobie wyobrażasz założenie rodziny z kimś takim ? Jak dla mnie to jest jedna z tych wad które dyskwalifikują na starcie.
6 maja 2015, 14:40
Z tego co mi wiadomo od tych 4 lat na nic szczególnego nie zbiera. Jakoś go stać żeby kupić sobie buty za 300 zł bo muszą być markowe, albo jakieś gry które potrafią kosztować .... Rocznic nie obchodzimy, na walentynki tylko sklada mi zyczenia, no dobra zapomniałam o urodzinach - RAZ kupił mi jeden prezent. Ja nie mowię tu że chcę nie wiadomo czego, ale te obliczenia w takich normalnych sytuacjach na co dzień....
Edytowany przez taknaprawde 19 maja 2015, 23:14
6 maja 2015, 15:17
A ja nie widze nic dziwnego w tym ,ze musisz placic za siebie ... ja tez place za siebie mimo ,ze jestesmy narzeczenstwem i razem mieszkamy bo niby z jakiej racji on ma na mnie zarabiac ? to ze jestes studentka nie wyklucza zarobkow , ja studiuje 2 kierunki i pracuje , zaden problem . Moj facet nie jest dusigroszem , zawsze obraza sie ,ze ja nie pozwalam mu nic mi postawic , ale ja uwazam ,ze to naturalne ... dla mnie taki facet jak Twoj nie byłby problemem .. jedynie byloby mi przykro gdybym nie dostala nawet kwiatka na urodziny , ale to chyba tylko tyle .