© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 kwietnia 2015, 12:00
Hey dziewczyny moze któraś z Was to przeczyta i da mi jakas radę nie wiem co robic , mam 28 lat jestem samotna matka od 8 lat mieszkająca w Uk . 4 miesiące temu sie zakochalam , niespodziewanie i jak grom z jasnego nieba . Chłopak 30 lat urodzony w pl ale od 25 lat mieszkający w USA . Pierwsze tygodnie jak s bajki , zadecydowalismy ze on przeprowadzi sie do Uk , za krótko sie znamy abym ja z corka. Przeniosła sie za ocean . RozmWialismy godzinami , wydawało sie ze książkę na białym koniu ... Sprzedał co mial w stanach i przyleciał , datę ustalił sam przyleciał na moje urodziny jaka niespodzianka . I do tego momentu było pięknie . Głównym problem sa klotnie , o wszytsko , ale głownie on nie ma do mnie zaufania ( powiedział ze długo zajmuje mu zbudowanie ) i jak na poczatku próbowałam , tłumaczyłam , upewnialam , ze z nikim mnie nic nie łączy to teraz mam juz dość . Byle Wiadomość od jakiegos kolegi na what up robi mi wyrzuty ... Albo ze komuś powiemCześć za bardzo sie cieszAac , , jakies znajomych płci męskiej odsunelam od siebie , aby nie było powodu do kłótni ... I tak nie pomaga . Ja jetem osoba otwarta i towarzysska , on odwrotnie . To jednak nie jedyny problem , wszytskie rachunki , wszytko ma byc na pol , wszytkie koszty , za 2 miesiące ma przylecieć jego mama i maja pojechać do pl mieliśmy razem , ale powiedzialm ze nie bede miała
Funduszy aby pojechać z nimi( 4 tyg pozniej muszę córkę zawieść do Polski ) to wzruszył ramionami i powiedział to trudno pojedziemy sami . Zrobiło mi sie przykro . Nie chodzi aby mi sfinansował wyjazd ale mógłby powiedziec cos nie nart sie wymyślimy cos , cokolwiek pożyczkę ci kasę . ZaznacE ze wprowadził sie do mnie na gotowe 3 pokoje mieszkanie urządzone , a jak mamy kupic teraz kanapę to na pol . Dziewczyny nie wiem co robic , nie tak sobie to wyobrażałam , zaznaczę ze jest tez złośliwy , mój laptop zdechł , i nie mam laptopa zabrał swojego dzis do pracy choc nie używa , po złości abymJa nie używała bo wczoraj nic nie było ...( sprawy nocne ) mam 28 lat córkę , muszę myślecO przyszłości i staram- widzę ze ten zwiazek dobrze nie wrozy . 4 miesiące razemA ja czuje jakbyśmy byli 2 letnim związkiem z problemami - w kłótniach przeklina do mnie i choc go prosiłam abym tego nie robił bo to brak szacunku. To on twierdzi ze to moja wina bo ja go prowokuje ....- wiem
Moje zycie nikt nie powie mi jak żyć , ale moze ktoś był w podobnej sytuacji , albo jest mądrzejszy życiowo .
17 kwietnia 2015, 13:10
powiem ci tyle, niezly manipulator, juz ci wkreca Ze on tak sie poswieca dla zwiazku, Ze kupuje prezenty a to ty jestes ta zla. Jezeli to wszystko co napisalas jest prawda to chyba kwestia czasu ax sie rozstaniecie, ja bym uwazala zeby on nie chcial zostac w tym mieszkaniu a ty bedziesz musiala sie wyprowadzic,
17 kwietnia 2015, 13:12
wiesz, moz eon tak super w tych stanach nie mial, ze hop siup stamtad zwial do Ciebie. Bylas tam, widzialas jak mieszka, jak sobie radzi, co robi? Moze mial jakies podejrzane sprawki i mu bylo wygodnie. Bylabym podejrzliwa. Szkoda, ze sie od razu wprowadzil. Moze niech sam cos wynajmie, a potem sprobujecie sie dotrzec i jeszcze obadac co i jak? Bo teraz to faktycznie ciezko. Rozumiem, ze jesli faktycznie tylko i wylacznie z milosci sie przeniosl, na Tobie spoczywa duza emocjonalna odpowiedzialnosc, ale badz ostrozna, bo myslisz za Was obie, za siebie i corke, wiec musisz byc tez podwojnie ostrozna.
17 kwietnia 2015, 13:13
Ja bym sobie taki zwiazek odpuscila. Jezeli chodzi o kwestie materialne, to moze i sa do dogadania. Ale jezeli chodzi o zazdrosc czy robienie Ci na zlosc (np z tym laptopem) to raczej swiadczy, ze ma okropny charakter i tego nie odkrecisz gadaniem. I nie czuj sie zobowiazana ze przeprowadzil sie z USA dla Ciebie - byl to mega duzy krok, wielka sprawa i dzieki temu mogliscie sie lepiej poznac. No ale niestety, nie jestescie razem szczesliwi wiec nie ma co sie meczyc.
17 kwietnia 2015, 13:22
*
Edytowany przez chuda.2015 10 czerwca 2016, 10:01
17 kwietnia 2015, 14:05
Mnie przeraza takie skapstwo. Zazdrosc jest upierdliwa, ale jeszcze do przelkniecia. Choleryczne usposobienie tez. Ale skapstwo to dla mnie nie do przeskoczenia problem. Jak mozna wyliczac i zerowac na partnerce/erze?
Rzucil wszystko i oczekuje, ze z wdziecznosci - w postaci takiej, ze on sobie bedzie robil i mowil co chce, a Ty masz z usmiechem go w calosci akceptowac. I jeszcze jakies kary za brak seksu. No naprawde....
17 kwietnia 2015, 15:20
Po czterech miesiącach nadal powinnaś mieć motylki w brzuchu, a nie czuć się jak po dwudziestu kiepskich latach w związku.
Przeprowadził się ze Stanów - trudno. Małżeństwem nie jesteście, niczego mu nie obiecałaś -nie wyszło, takie życie. Nie męcz się, bo szczęśliwego zakończenia tu nie będzie. On się nie zmieni, bo nie widzi w swoim zachowaniu niczego złego.
17 kwietnia 2015, 16:26
Obserwuj. Jak będzie złośliwy w stosunku do Ciebie i nie będzie Cię szanował, trzeba go pogonić i już
17 kwietnia 2015, 16:27
dziewczyny , dziekuje macie racje . Nie ma cZego sie wstydzić , dusze sie w tym zwiazku . Dla swojego dobra i dobra córki powinnam to zakończyć . Nawet przed chwila miałam kolejny dowód na to ze to nie ma racji bytu , cały dżien jest obrażony nie dzwoni , teraz zadzownil i pyta sie co robie , siostra zaprosila mnie na grila , a on że powinnam sie spytac o ktorej on wrócić do domu a nie wybierać sie na grila . Na co ja ze mam dzien wolny on wraca o rożnych porach bo jeździ po Uk i ze ide , to sie rozłączył ....
17 kwietnia 2015, 16:42
wyrzuć go z domu i zmień zamki, pogadaj też z córką aby z nim czasami gdzieś nie poszła.
nie wiadomo jak zareaguje jak się rozstaniecie i może się mścić, bo przecież on dla ciebie tyle zrobił a ty jesteś taka niewdzięczna.
baw się dobrze na grillu. i daj znać jak sobie poradziłaś.
17 kwietnia 2015, 16:46
serio masz 28 lat?? Az ciężko mi uwierzyć że jeszcze w ogóle zastanawiasz się co zrobić! 4 mies związku to powinny być kwiatki, motylki w brzuchu i romantyczne kolacyjki a wy się zrecie jak stare małżeństwo. Nie rozumiem tego poczucia winy i brania odpowiedzialności za facetów w przypadku niektórych kobiet. To jest dorosły człowiek, nawet jakbyś go namawiała ( a przecież tego nie robiłas) żeby sprzedał wszystko co mial to ON podjął ta decyzję. Niech sam się martwi o siebie. Co ci do tego? Wywalił abym na zbity pysk taka szumowine co mi zatruwa zycie
