Temat: wysłużył się moim prawem jazdy

Niedziela.  Wieczór.  Miałam ochotę na kawę u kuzynki.  Pojechaliśmy  z lubym 20 km dalej. Ja nie wzięłam ze sobą nic.  Zajeżdżamy a tam piją sobie jakąś nalewkę.  Pytanie" to kto prowadzi". Ja mówię że nie mam ze sobą dokumentów i nie pojadę.  Oczywiście się zaczęło ze to ja ostatnio piłam.  Spoko,  ale przyjechaliśmy na kawę a nie alkohol.  Gdyby tak to bym wzięła dokumenty.  No i wypił  na metode kto pierwszy.  Wiecie,  pierwszy kieliszek a potem już zzdecydowane.  Potem oczywiście jak zawsze za dużo.  Musiałam wracać bbez prawka.  Wkurzylybyscie się?  Ja bardzo. Generalnie on nie czuje alkoholu a ja go nienawidzę takiego rozmemlanego.  Po 1.5 h mowie ze idziemy.  Udaje że jest trzeźwy.  Nienawidzę tego. 

Nie pochwalam zachowania Twojego chlopaka bo jest raczej słabe :P no ale.. bez przesady z drugiej strony :D nie wpadajcie w jakas paranoje , zeby ludzie mieli tylko takie problemy:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.