Temat: ​ Vitalia- forum dla grubasków. (facet)

Drogie Vitalijki. Mam do Was bardzo osobiste pytanie odnosnie mojego chlopaka. Czy któras z Was by z nim wytrzymala. Juz wczesnieij mowilam mu ,ze to zamieszcze na forum o odchudzaniu zeby wypowiedzialy sie ,,moje kolezanki po fachu'' na to moj M: jakim fachu? zarciu? .

 Przed chwila sie uderzylam i moj kochany stwierdzil,ze uderzylam się w boczek na boczku.  Wkurzylam sie i stwierdzilam,ze to Wam napisze na to on spytal czy wchodze na forum dla grubaskow. Poprosilam go o pomoc w przytoczeniu swoich "zabawnych tekstów" na to on :

" Nie chce byc przy tworzeniu tego,podejrzewam,ze grube babki przy przytoczeniu tego mnie zjadą" chwila konsternacji i się poprawił ,,miało być zjedzą a nie zjadą".

Zapytałam go czy jestem najgrubszą z jego dziewczyn, troche pogadal o swoich bylych po czym stwierdzil,ze ,,i tak wszystkie blado wygladamy przy Ewce (wychudzonej niedoszlej)"
Przebieram sie w pizame ,pochylam sie... a moj ukochany komentuje: ,,ale brzuch w pochylonej pozycji wyglada okropnie,nie?''
Tlumacze mu,ze zachowuje sie jak kawal uja w tej sytuacji a on mi na to ,ze jak zwykle wyolbrzymiam i cytuje ,,mowilem ogolnie,u kazdego wyglada okropnie pochylony,to ,ze zobaczylem to teraz akurat u Ciebie to przypadek".

 Ogolnie jest na prawde fajnym facetem z ktorym na prawde chce byc ale te jego teksty mnie wykanczaja. Rozumiem od czasu do czasu powiedziec cos zabawnego. Wedlug niego przesadzam. Wedlug mnie mam spory dystans do siebie i potrafie sie smiac ze swoich niedoskonalosci ale M uwaza,ze wyolbrzymiam,przesadnie reaguje i ,ze on nie moze mi nic powiedziec. Wedlug mnie kazda normalna dziewczyna w pewnym momencie mialaby dosyc takich komentarzy dzien w dzien . Moj oczywiscie nawet nie zwraca uwagi na to ile uszczypliwych rzeczy mi mowi,wedlug niego nie sa tak czesto (tekst o boczku,okropnym brzuchu byly wczoraj) .

Pasek wagi

Nie wiem co fajnego jest w chamstwie. Czym innym są żarty, nawet z gatunku "tyrania się" czym innym chamskie odzywki. Ja bym się wściekła na twoim miejscu i na pewno nie pozwalałabym na takie przytyki. Coś mu w tobie nie pasuje? Wypadasz blado przy jego byłej? Spoko oko, niech pakuje manatki i do niej wraca skoro dla niego taką wartość ma wygląd zewnętrzny, że jest w stanie robić Ci przykrość i kwestionować Twoją wartość, a w efekcie niszczyć twoje poczucie własnej wartości, tak o dla żartu. Poza tym co to jest za tłumaczenie, że mu się chlapnęło? Co on jest 5cio latkiem nieświadomym tego, że inni ludzie mają uczucia? Co on nie wie, że niektórych rzeczy się nie mówi, bo można zostać odebranym jako ostatni cham i prostak? Ty przesadzasz? Ciekawe jak by się czuł  gdybyś ciągle mu ot tak, dla jaj, dopierniczała tekstami na temat jakiegoś jego kompleksu. Może niech dorośnie trochę, bo moim zdaniem to on przesadza. Jeśli nie pasuje mu twój wygląd to zamiast takich szczeniackich odzywek niech Ci powie - kochanie może pilnujmy się z jedzeniem, ruszajmy się więcej. 

Ja jestem z takim typem od wielu lat. Nie żartuje z mojej nadwagi, bo jej nie mam, ale z wielu innych rzeczy, co doprowadza mnie do szału. On twierdzi, że nie mam poczucia humoru i dystansu. Ja sądzę, że mam, ale złośliwe żarty codziennie nieco mi je odebrały. Naprawdę mnie to nie śmieszy, a teraz już tylko irytuje. 

kawakawa napisał(a):

Ja jestem z takim typem od wielu lat. Nie żartuje z mojej nadwagi, bo jej nie mam, ale z wielu innych rzeczy, co doprowadza mnie do szału. On twierdzi, że nie mam poczucia humoru i dystansu. Ja sądzę, że mam, ale złośliwe żarty codziennie nieco mi je odebrały. Naprawdę mnie to nie śmieszy, a teraz już tylko irytuje. 

No właśnie, we wszystkim trzeba mieć umiar.

Miałam takiego faceta, zachowywał się w podobny sposób a nawet jeszcze gorzej. Efekt? Nie schudłam przy nim wcale i rzuciłam go dla innego. To było bardzo bolesne dla mnie i strasznie zaniżało mi samoocenę.. Widziały gały co brały, jak się nie podoba droga wolna. Nie zamierzam się odchudzać dla żadnego faceta. Oni takie "ideały" same, sześciopaki i nie wiadomo jacy przystojni.. haha. Mój obecny, raz na ruski rok coś powie (w żarcie, czy coś się wymsknie) to ma dziką awanturę, focha lub prześmiewkę z niego (a jestem w tym dużo lepsza). Także szybko się wycofuje i przeprasza. U tego pierwszego długo to znosiłam, więc na więcej już sobie nie pozwolę, teraz jestem bardzo wyczulona na krytykę mojej wagi. Jak będzie u ciebie? Nie wiem. Ja bym się jednak obawiała. Teraz się czepia wagi, to co będzie po ewentualnej ciąży? Albo po 35 r.ż. kiedy pojawiają się zmarszczki i siwe włosy... Sama musisz wymyślić co z tym zrobić, ale nie pozwalaj sobie wchodzić na głowę. 

Kasiachochlikow napisał(a):

kawakawa napisał(a):

Ja jestem z takim typem od wielu lat. Nie żartuje z mojej nadwagi, bo jej nie mam, ale z wielu innych rzeczy, co doprowadza mnie do szału. On twierdzi, że nie mam poczucia humoru i dystansu. Ja sądzę, że mam, ale złośliwe żarty codziennie nieco mi je odebrały. Naprawdę mnie to nie śmieszy, a teraz już tylko irytuje. 
No właśnie, we wszystkim trzeba mieć umiar.

o to mi glownie chodzi(puchar)

Pasek wagi

W sensie lubisz chamstwo, ale nie jak jest wycelowane akurat w Twoje kompleksy? Jesteś po prostu drażliwa na tym punkcie i tyle. Zamiast się odgryzać powiedz mu, że Cię tym zranił. Przeprosi i będzie ok. Jeśli wiesz, że nie robi tego specjalnie, to w czym problem? Zupełnie inaczej by było, gdyby specjalnie to robił, ale skoro ma taki charakter i gada co mu ślina na język przyniesie... Ja bym się raczej zastanowiła jak się na to uodpornić i dlaczego mnie to dotyka - czyli walka z kompleksami.

Pasek wagi

Lubie chamskie poczucie humoru,mam kompleksy ale tez dystans do siebie. Wazylam 80kg,siedzialam w towarzystwie ikiedy ktos skomentowal,ze zjada 2 lody na raz odpowiedzialam ,ze mi wystarcza jeden.... ale taki litrowy. Mam dystans i potrafie sie smiac z czulych punktos ale uwazam,ze wszystko ma swoje granice i we wszystkim mozna przesadzic. 

Pasek wagi

tully15 napisał(a):

Miałam takiego faceta, zachowywał się w podobny sposób a nawet jeszcze gorzej. Efekt? Nie schudłam przy nim wcale i rzuciłam go dla innego. To było bardzo bolesne dla mnie i strasznie zaniżało mi samoocenę.. Widziały gały co brały, jak się nie podoba droga wolna. Nie zamierzam się odchudzać dla żadnego faceta. Oni takie "ideały" same, sześciopaki i nie wiadomo jacy przystojni.. haha. Mój obecny, raz na ruski rok coś powie (w żarcie, czy coś się wymsknie) to ma dziką awanturę, focha lub prześmiewkę z niego (a jestem w tym dużo lepsza). Także szybko się wycofuje i przeprasza. U tego pierwszego długo to znosiłam, więc na więcej już sobie nie pozwolę, teraz jestem bardzo wyczulona na krytykę mojej wagi. Jak będzie u ciebie? Nie wiem. Ja bym się jednak obawiała. Teraz się czepia wagi, to co będzie po ewentualnej ciąży? Albo po 35 r.ż. kiedy pojawiają się zmarszczki i siwe włosy... Sama musisz wymyślić co z tym zrobić, ale nie pozwalaj sobie wchodzić na głowę. 

O! Dokładnie to. Jeśli ktoś non - stop będzie wam ubliżał, nie ważne, że w jego mniemaniu żartobliwie, to w końcu w to uwierzycie. Ja w ogóle nie pozwalam komukolwiek na głupie żarty pod moim adresem i jeśli ktoś ma taką manierę rozmowy, to ja z taką osobą w ogóle nie dyskutuję dopóki nie spuści z tonu. Rozumiem konstruktywną krytykę, ale "nabijanie się" z kogoś żeby poczuć się trochę lepiej trąci jakimiś zaburzeniami. 

Pasek wagi

Tekst o boczku w boczku był zabawny ^^ Mój się czasem ze mnie śmieje, czasem przesadzi, to na niego nawrzeszczę, ale częściej mnie to śmieszy. On sam idealny nie jest i chyba ogólnie nie chciałby, żebym była chuda. Ubolewa z każdym straconym kilogramem, że mu ukochany "ciastek" (mój brzuch) zanika :D Czasem mówi, żebym się nie odchudzała, bo nie chce, żebym miała mniejsze cycki :P 
Jeśli przeszkadzają Ci jego teksty, to dogryź mu - na chamstwo odpowiada się chamstwem ;) Może za pierwszym razem do niego nie dotrze, ale za 5 lub 10 istnieje taka szansa ;) Powodzenia :)

Pasek wagi

Jajanka mam podobna filozofie. Jednak wedlug mojego takie odgryzanie sie jest swiadome i msciwe wiec z tego tez rozwija sie nieciekawa dyskusja :P

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.