© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 kwietnia 2015, 12:01
Jestem ciekawa jak jest u was jak wygląda życie kobiet które mają rodziny dzieci i są tzw kurami domowymi, nianiami, sprzątaczkami itd. Jak wyglądają obowiązki waszych mężów w dom? i czy wasze dzieci też wszystko chcą robić tylko z wami czy tata jest dla nich większym kumplem od was?
Edytowany przez Roszpunka@ 3 kwietnia 2015, 12:02
3 kwietnia 2015, 12:11
dziecko mam male, wiec ciezko powiedziec czy tata bedzie kumplem a mama złym policjantem, czy odwrotnie. A jesli chodzi o obowiazki to sie dzielimy z mezem, np ja gotuje on sprzata, ja posprzatam łazienki on kuchnie i salon z jadalnia. CZasem wystarczy mi po prostu ze zajmie sie dzieckiem i nie wołaja mnie co chwile i mam czas albo dla siebie albo zeby cos zrobic. W pojedynke mozna by sie zajechac;)
3 kwietnia 2015, 12:17
wprawdzie nie mam dzieci, ale uważam ze jeśłi kobieta nie pracuje, nie powinna wymagać od męża pomocy przy obowiązkach domowych.
3 kwietnia 2015, 12:21
wprawdzie nie mam dzieci, ale uważam ze jeśłi kobieta nie pracuje, nie powinna wymagać od męża pomocy przy obowiązkach domowych.
3 kwietnia 2015, 12:24
Racja kobieta to nie plec, to zawod.
Edytowany przez ewelina299 3 kwietnia 2015, 12:25
3 kwietnia 2015, 12:26
.
Edytowany przez 79584c058536ff461314c0dc072b36f2 10 kwietnia 2015, 19:25
3 kwietnia 2015, 12:27
Racja kobieta to nie plec, to zawod.
dodam tylko ze charytatywnie i na pełen etat;)
3 kwietnia 2015, 12:32
wprawdzie nie mam dzieci, ale uważam ze jeśłi kobieta nie pracuje, nie powinna wymagać od męża pomocy przy obowiązkach domowych.
no tak, jeśli kobieta nie pracuje, a facet wychodzi rano do pracy aby zarobić na dom i wraca wieczorem to raczej ciężko od niego cokolwiek w robotach domowych wymagać....
3 kwietnia 2015, 12:34
temat o Kobietach-Biegaczkach?
Nie widzę innego powodu do zaśmiecania działu...
3 kwietnia 2015, 12:37
juz myślałam że ja mam problem ze sobą ale czytając wasze wypowiedzi jednak nie jest ze mną tak źle chociaż jestem w sytuacji w której dom i dziecko to moja działka a maz mnie kompletnie nie rozumie twierdzi że tylko narzekam i w sumie w domu nic nie robię
