- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 marca 2015, 19:41
Jestem z facetem 2 lata, zaręczeni, ale na odległość.
Związek funkcjonuje, nikt nikogo nie zdradza, nie wychodzimy na imprezy, kawki itp bez siebie.
Aż nagle poczułam się zagrożona. Może irracjonalnie, może bez powodu, ale się boję. Tak podświadomie jakby coś złego miało się stać, a ja kompletnie nie mam na to wpływu.
A ostatnio mam wrażenie, że oddalamy się od siebie, chociaż on tak nie uważa.
Czy ja przesadzam? Bo np wczoraj oboje byliśmy w domu i nie rozmawialiśmy.
Kto ma doświadczenia ze związkiem na odległość?
29 marca 2015, 19:44
Eh, niestety Cię nie pocieszę, bo jeszcze nie spotkałam się z sytuacją gdyby to dziwne "uczucie" nie miało póżniej potwierdzenia...
29 marca 2015, 19:45
skad przekonanie,ze cie nie zdradza? zawsze smieszy mnie ta pewnosc
Edytowany przez xcalineczkax 29 marca 2015, 19:49
29 marca 2015, 19:49
To co wy robicie skoro nigdzie nie wychodzicie bez siebie? Kazdy tylko praca i dom? Jeśli tak to nie zdziw się jeśli to uczucie faktycznie do czegoś prowadzi, bo to nie jest normalne zeby ograniczac zycie towarzyskie do swojego partnera i nigdzie bez niego nie wychodzić.
29 marca 2015, 19:56
Rozumiem Twoje obawy. Tez tak miałam. Teraz kiedy mieszkam z moim partnerem razem.. myślę ze takie mysli mialam z powodu swojej niskiej samooceny.. "przeciez on moze miec lepszą.. ładniejszą "itd. Nadal czasem taka myśl mnie nachodzi ale zdecydowanie mniej niz wczesniej. I teraz rzeczywiscie mam prawo tak twierdzic bo duzo przytyłam .
29 marca 2015, 19:56
musiałby to w godzinach pracy robić, mieszka z rodzicami,z którymi ja też będe mieszkać niedługo
29 marca 2015, 20:17
musiałby to w godzinach pracy robić, mieszka z rodzicami,z którymi ja też będe mieszkać niedługo
to cie zmartie robia tą bez problemu w trakcie pracy.ja ne mówie ,ze tak jest...ale nie jedna juz się przejechała ,na takiej z 100%pewnosci
29 marca 2015, 20:23
Jasne, jeszcze zachęćcie laskę, żeby przestała ufać swojemu facetowi, zaczęła sprawdzać go może. -.-
Tzn. o co konkretnie się boisz? Może to wynika jednak z czegoś co się zdarzyło, co wzbudziło Twój niepokój? Albo to takie bezpodstawne czarne myśli, bo jesteś niepewna siebie?