© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 marca 2015, 16:53
Zacznę od tego, że jestem w związku na odległość. Było super, byłam szczęśliwa, myślałam, że coś dla niego znaczę. Jedyne komplementy jakie słyszałam na swój temat, to że mam fajny charakter. O wyglądzie ? Że dobrze nie jest, że akceptuje, ale liczy na poprawę. Opowiadając coś o swojej byłej oczywiście musiał wspomnieć ile ważyła i że u niej z wyglądem było DOBRZE. Myślałam, że wszystko jest jasne, od początku wiedział, że nie szukam dziecka, tylko faceta. Miałam poznać jego rodzinę, wiadomo, stresowałam się. Do tego jednak póki co nie doszło. Dlaczego ? Dowiedziałam się, że jego rodzina cały czas myślała, że ja jestem tylko jakąś koleżanką do której jeździ sobie na wakacje.( a ja skakałam przy nim jak głupia ze śniadankami obiadkami masażykami Jego rozmowy z przyjacielem ? Bez komentarza. Pisał mu otwarcie, że to nic poważnego, pisał ŻE JA NIE CHCE ZWIĄZKU. Z jego opowieści ów przyjaciel wyrobił sobie na mój temat opinię jakiejś puszczalskiej. Jak wyglądały jego reakcje kiedy jego przyjaciel pisał na mój temat obraźliwe rzeczy lub mówił, że kobiety nie można traktować jak damy etc ? "haha" ; " nooo"
Powiedział, że tego żałuje, że zależy mu na mnie i chciałby mi to udowodnić. Póki co mu się to nie udaje. Nie potrafię zrozumieć jak tak nagle można zmienić zdanie na czyjś temat?
Moje pytanie brzmi: czy jest możliwe najpierw uważać osobę za nieatrakcyjną i nagle zmienić zdanie i twierdzić że wszystko jest super ?
Z mojej perspektywy wygląda to tak, że wtedy mówił to co myśli i nie patrzył czy to dobrze czy źle, a kiedy zobaczył że sunie się grunt pod nogami i mogę odejść od niego to nagle zaczął mówić 'to co trzeba" , "co wypada"
Jak myślicie ?
Edytowany przez redcola 26 marca 2015, 16:56
26 marca 2015, 17:03
Dlaczego związałaś się z kimś, kto nie akceptował Twojego wyglądu i "liczył na poprawę"? O.o
26 marca 2015, 17:08
Lol. Odejdź od niego, to jakiś palant. On się nie zmieni, po prostu będzie bardziej ostrożny przy Tobie, ale nie licz na jakąś metamorfozę.
26 marca 2015, 17:33
Ja mysle ze to palant i len,ktory na tobie zeruje i jest mu dobrze.Zdania pewnie nigdy nie zmienil co naprawde mysli na twoj temat.Sama intuicyjnie zauwazylas ze przestraszyl sie ze odejdziesz i zaczal ci mydlic oczy na nowo.Decyzja nalezy do ciebie,ale po co ci taki ktos.Powodzenia
.
26 marca 2015, 17:49
*
Edytowany przez chuda.2015 6 września 2015, 16:09
26 marca 2015, 18:06
chuda.2015
"Stwierdzil, ze teraz sie nadajesz" ? Po pierwsze trochę nie pasuję mi słowo 'teraz' biorąc pod uwagę fakt, że wyglądam tak samo. Po drugie czy miła jest świadomość, że dla własnego faceta "się nadajesz" ?
On dawał mi szanse ? O dziękuję bardzo za tę łaskę, dał mi szanse na co, na to żebym się zmieniła ? Chyba prościej poszukać kobiety, która już spełnia oczekiwania, zamiast chcieć zmiany od drugiej osoby.
Miałam niesmak z powodu jego niezadowolenia z mojego wyglądu, myślałam że zaakceptuję to, ale nie potrafię. Gryzę się z tym od jakiegoś czasu, a powiedział to co chcę gdy zobaczył, że mogę odejść. Nie zaproponował żadnego układu, uwierz mi że gdybym wiedziała że nie traktuje mnie poważnie to byłoby zupełnie inaczej, ale on 'nie wiedział jak mi to powiedzieć', więc dalej żyłam w świadomości że wszystko jest ok ;) zapewne liczył się też z tym, że gdyby powiedział mi o tym to nie chodziłabym z nim do łóżka, nie skakała nad nim jak ósmym cudem świata, możliwe że to też miało wpływ na jego 'nie wiedziałem jak to powiedzieć'
Dzisiaj twierdzi, że jest ok, ale jeszcze 2 miesiące temu tak nie twierdził. Nie napisałam, że chcę go zostawić. Sama nie wiem co mam myśleć, tymbardziej że nie potrafi podać logicznego wytłumaczenia swojego zachowania. Nie potrafię wierzyć mu w słowa, które są sprzeczne z tym co mówił jeszcze niedawno.
Edytowany przez redcola 26 marca 2015, 18:09
26 marca 2015, 18:38
Wiekszosc kobiet chcą facetom dogodzić, tak jak ty. Gotuja obiadki, smaza naleśniki o północy i paradują w przezroczystej koszulce myslac ze to przepis na szczęście. A na co to przepis? jedynie na katastrofe...Slepo dawałaś a on tylko brał. Myslałas ze uczucie zostaje odwzajemnione a on na Tobie żerował. Ale pewnie sama przyłożyłas do tego reke podajac mu wszystko na tacy łącznie z sobą. Dlaczego taka sytuacja wywołuje u faceta odruch ucieczki? Dlatego że zachowanie kobiety sugeruje, iż ma ona zbyt niskie mniemanie o sobie samej. Poznali się niedawno i łączące ich więzy są raczej płytkie. A ona już odsłoniła swoje najlepsze karty Fakt, że jest skłonna nadskakiwać mężczyźnie, Co się stanie, jeśli już na początku dasz mu do zrozumienia, że gotowa jesteś dla niego stanąć na głowie? Pomyśli, że jesteś desperatką, i będzie chciał zobaczyć, co jeszcze gotowa jesteś zrobić. Taka jest natura ludzka. Nadgorliwość w zadowalaniu mężczyzny pozbawia nas jego szacunku; bywa gwoździem do trumny jego zainteresowania i powodem rozpadu związku. polecam ksiazke "dlaczego mezczyzni kochają zołzy":-)
26 marca 2015, 18:38
Ty masz jakieś zainteresowania masochistyczne czy po prostu lubisz być ofiarą? Zadbaj o siebie dziewczyno bo nikt inny tego za ciebie nie zrobi. Jak śpiewała kiedyś Kasia Kowalska "Masz to, na co godzisz się".
