Temat: Jak poradzić sobie z rozstaniem?

Witajcie. Trzy dni temu przeżyłam okropne rozstanie. Byłam w związku prawie 3 lata. Aktualnie jestem załaman, nie wiem jak wstać z kanapy i przestać płakać. Okropnie za nim tęsknię, ale nie chcę się przed nim poniżać, błagać żeby wrócił. Co mam robić? Jak to wszystko ogarnąć?

Najgorsze co możesz zrobić to błagać by wrócił, no chyba że popełniłaś jakiś wielki błąd, on kocha a to przez Ciebie się rozstaliście... minęło 3 dni, zobaczysz z każdym kolejnym tygodniem będzie tylko lepiej, czas naprawdę pomaga. A ja żeby nie myśleć zorganizowałabym sobie jakoś czas, wyszła gdzieś, spotkała ze znajomymi. 

Pasek wagi

Polecam, mi pomogło.

http://kobieta.interia.pl/uczucia/psychologia/news-jak-sie-pozbierac-po-rozstaniu,nId,1495028

Ja aż się zachodziłam z płaczu. ;/ Chciałabym Cię pocieszyć, ale wiem że teraz nic nie jest w stanie Cię rozweselić. Musisz swoje wycierpieć, wypłakać. U mnie taki płacz (a raczej rozpacz, bo normalne to to nie było) trwał 5 dni. W 5 dni schudłam 4kg. Po ponad 4 latach związku. Mi ogarnąć się pomógł taniec. Włączyłam sobie single ladies beyonce (i powtarzanie przez godzinę) i tańczyłam. Cały czas tańczyłam, skakałam, wyginałam się na wszystkie strony, trzęsłam głową, zarzucałam włosy wszystko! Aż po ponad godzinie padłam na podłogę i zaczęłam się śmiać. Po prostu coś pękło we mnie. Nie przeszło mi całkiem od razu ale było lepiej. Trzymaj się. <3

Moja rada, ktora mi bardzo pomogla - pisz listy do niego w wordzie ale nie wysylaj. Skup sie na zlych rzeczach i nawciskaj mu i nawyliczaj co robil zle. A potem kubek lodow, wino i przejdzie. Mi zajelo okolo 9 miesiecy zeby sie pozbierac. Kroczek po kroczku. Do dzis o nim mysle czesto, ale to dlatego, ze byl wielka czescia mojego zycia. Nie mysle o nim w kategoriach "moze jeszcze sie zejdziemy" ale raczej "na dobre mi wyszlo" :)

i najwazniejsze - kochaj siebie i WYBACZ SOBIE​ to rozstanie - to klucz. Nie zadreczaj sie i nie obwinaj sie pierdolami typu "a moze gdybym zrobila ABC to on chcialby sie wrocic?"

9 miesięcy? To strasznie dużo. Ja bym chciała zapomnieć jak najszybciej. Żeby pozbyć sie tego poczucia porzucenia

U mnie mija już grubo ponad rok, a dalej się zdarzają momenty że mnie jakieś skojarzenie czy wspomnienie ukłuje, i wściekłość i bezsilność znów wracają. Choć ogólnie dość szybko poczułam ulgę, że związek się skończył (na drugi dzień), ale truniej jest przepracować sposób w jaki rozstanie miało miejsce i sama świadomość że ponad 5 lat straciłam na niewłaściwego człowieka - to boli nadal.

Mój sposób: ćwiczenia. Im bardzej mordercze, tym lepsze. Byle nie myśleć. Skupiać się na drobnych planach z dnia na dzień. Zakupy, obiad, praca, ćwiczenia. Dużo ćwiczeń.

Pasek wagi

Każda z nas przez to chyba przechodziła. Wypróbuj wszystkich opisanych sposobów, może akurat jeden z nich na Ciebie zadziała. U mnie potoczyło się to dość dziwnie, co prawda chłopak który mnie "porzucił" wcale nie był moim chłopakiem, tylko spotykałam się, bo bardzo chciałam z nim być, ale zachowywał się fatalnie. Powiedziałam dość i zerwałam kontakt, co prawda płakałam tylko 3 dni, bo koleżanka wyciągnęła mnie na imprezę, tam poznałam chłopaka i pomogło to mi zapomnieć o tamtym. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.