Temat: Zaprosić czy nie zaprosić?

Witam wszystkich.

Jest to mój pierwszy post na tym forum. Nigdy sie nie udzielałam, gdyż nie czułam takiej potrzeby. Jednak mam teraz problem i stwierdziłam, że tutaj na pewno ktoś mi pomoże..

W przyszłym miesiącu kończę 18 lat. Rodzice postanowili wprawić mi w domu takie rodzinne urodziny, bez zbędnych fajerwerków ani nic. Jednak jest pewien problem. Na liście zaproszonych znalazł się mój chrzestny, którego kompletnie nie znam. Ostatni raz widziałam go w wieku 5 lat, później kontakt się urwał. Powiedziałam rodzicom, że nie chce go zapraszać, mimo że jest moim chrzestnym, a oni jednak bardzo nalegają..

Nie chce mieć zepsutych urodzin tylko dlatego, że ma na nich być osoba prawie obca dla mnie.. Wiem, że będę czuć się nieswojo w jego obecności a chce, żeby ten dzień był udany. W końcu to moje osiemnaste urodziny..

Wiem, że dla niektórych może się to wydać głupi problem, ale niestety dla mnie ten problem jest większy.

Bede wdzięczna za każdą, nawet najkrótszą odpowiedź.

nie wiem czy rodzicow przekonasz, moze chca zaprosic chrzestnych bo wypada, niz ze to blizsza rodzina 

Pasek wagi

madziutek.magda napisał(a):

Pewnie nie przyjdzie. Skoro - brzydko powiem- olewał Cię tyle lat. 

Też tak myślę. Byłam niedawno w dość podobnej sytuacji i mój też się nie pojawił, co mi szczerze mówiąc wcale nie przeszkadzało. Gdyby się zjawił, wątpię czy poza krótką wymianą uprzejmości doszłoby do poważnych rozmów na temat przeszłości.

Nie martw się na zapas.

Pomyśl, że warto zrobić dla rodziców, którzy nalegają, niż dla samego chrzestnego :) Może rzeczywiście okazać się fajny :)

a nawet na slub chrzestnego nie zaprosilam

Zapytaj się po prostu dlaczego ten kontakt został urwany i dlaczego teraz aż tak bardzo upierają się rpzy tym by tego chrzestnego zaprosić .

Moim zdaniem najważniejsze jest to - co Ty sama chcesz .

Zazwyczaj każdy piszę że po co Ci chrzestny teraz skoro nie pamiętał o Tobie przez tyle lat . Żeby oceniać - trzeba znać przyczynę.Moim zdaniem każdy tylko oczekuję tego by to chrzestny zabiegał ciągle o swoich chrześniaków . A gdzie w tym wszystkim są rodzice ? Chrzestniak ? Chrześnica ? - też by mogli pomyśleć o wujku.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.