Temat: .

.

ech...zapomnij o nim..im szybciej tym lepiej

heartbrokenn napisał(a):

Może trochę źle przedstawiłam problem. Dla mnie nie było najważniejsze to, że to jest Dzień Kobiet i on ma teraz na rzęsach stanąć dla swojej księżniczki. W normalnej sytuacji nie byłby to dla mnie problem pojechać do niego, ale zdenerwowało mnie to, że upił się znowu z kolegą i nawet wiedząc, że następnego dnia jest ten Dzień Kobiet, (i wypadałoby chociaż przyjechać dać buziaka) nie mógł się powstrzymać od alkoholu. Na mnie po prostu działa to już jak płachta na byka, bo to nie pierwsza taka sytuacja. Było już tak, że na imprezie mnie olał bo upił się z kolegą. Dlatego po prostu miałam nadzieję, że chociaż w to święto będę dla niego najważniejsza, na pierwszym miejscu ;) A co do samego Dnia Kobiet, to tak jak pisałam, też nie traktuje tego jako Bóg wie jakie wielkie wydarzenie, ale uważam, że miło kiedy facet się trochę postara. Skoro nawet mój tata i szwagier dali mi kwiatki to tym bardziej oczekiwałam jakiegoś miłego gestu ze strony mojego chłopaka i nie uważam, że to coś dziwnego. 

Ugh...nie umiałabym być w związku z takim "alkoholowym-imprezowiczem".

Pasek wagi

Jak widzę wpisy Kaia94 to mnie trzęsie...

Co do święta to nie wiem o co ci chodzi? Dzień jak każdy inny.

Hmmm... To jest początek związku i właśnie teraz powinien się najbardziej starać. Lepiej nie będzie. Raczej gorzej. Rozważ we własnej głowie, czy Tobie to odpowiada i czy takie gesty są dla Ciebie ważne.

Pasek wagi

A ile macie lat ? Bo po Twoim opisie wnioskuje ze to " ten czas" na imprezy ? 

Pasek wagi

zalezy jak na to patrzec...  ja ze swoim  jestem 4 lata i tez zrobil podobnie , tylko ze on bylbo razem mieszkamy ..ale kumpela przywiozla nalewke domowa ( 5 l baniak ) wiec pilismy w 3 ( ja , ona i moj facet ) my wypilysmy po 0,5 l i mialysmy dosyc , on wypil0,5 l z nami a pozniej jak poszlam spac gral sobie i do gry popijał , wyszlo na to ,ze wypil sam 1,5 l ( ta nalewka miala ok 20-25 %), wrocil pijany do łozka ,cala noc musialam wstawac bo wymiotował , spał do 14 , a druga część dnia siedział  i marudził bo takiego miał kaca ,ze nie mógł nic zjęść ...dopiero wieczorem o 19 wyciągnął mnie na spacer , złożył życzenia na dzien kobiet i przepraszał na kolanach , gdy bylismy w sklepie po wodechciał mi kupić praliny , ale wydarłam sie na niego ,ze nie chce nic od niego ,że żadne praliny nie załatwią sprawy i wolałabym miły dzień ze śniadaniem do łóżka niż coś materialnego . Ogólnie jestem rozczarowana mimo ,że przepraszał ,ale my sie znamy jak łyse konie, planujemy razem rodzine , kochamy sie i taki wyskok raczej nic nie zmiania w naszym związku ( byłam poprostu wściekła) , jednakpo2 miesiacach znajomosci bym sie zaniepokoiła ,bo nie znacie sie dobrze, a to co zrobił nie najlepiej o nim świadczy ... zastanów się ..

laliho napisał(a):

yannis napisał(a):

swoją drogą 'w tym jednym dniu' - jednym oprócz walentynek, urodzin, imienin, rocznicy, świąt wszelkich od bożego narodzenia po dzień górnika :)ja się nie znam, ale cóż to za wielki dzień, że to Twoje wielki święto i nie masz zamiaru się ruszać. wiadomo - nie dać sobie w kaszę dmuchać, ale księżniczkować chyba też nie można za wiele.
ja już czekam na kwiaty z okazji Barbórki xd

Jeśli jesteś Barbara to Ci się należą :p

A co do Autorki to rozumiem jej podejście i wcale nie uważam, że przesadza. Z jego strony wyszło to jak "z łaski", na odczep się. Na zasadzie: no skoro już musimy wyjść to ok ale Ty przyjedź do mnie bo ja nie mam siły, jestem biedny cierpiący ale poświęcę :/  Nie jest to powód do zrywania ale focha można strzelić ;)

Cale szczescie ze kobiety nie maja nigdy migreny, bulu glowy, zlego samopoczucia i sa zawsze gotowe na spotkanie i seks.

Bez przesady. Dzień Kobiet to żadne święto ;) gorzej jakby tak się zachował w Twoje urodziny. Na dzień Chłopaka/Mężczyzny też będziesz przyjeżdżać do niego z prezentem i ustawiać wszystkie swoje plany pod niego? Chłopak zabalowal, zle się czuje i JEST ODPOWIEDZIALNY bo nie chce do Ciebie jeździć w takim stanie. Odpuść mu trochę chłopak nic złego nie zrobił a Ty się unioslas. Jaki jest sens klocenia się o taką bzdurę? Z takim podejściem żaden związek nie ma szans się powieść. Wyluzuj i nie bocz się na niego, nie ma sensu. Wszystkiego dobrego i oby wszystko się ułożyło :) EDIT: teraz doczytałam o tym, że to nie pierwszy raz i o olaniu Cię na imprezie. Słuchaj może w takim razie warto z nim SZCZERZE porozmawiać i powiedzieć, że tamta sytuacja Cię zdenerwowała. Jeśli ma problem z alkoholem to albo postaraj się go zmienić albo rzuć. 

Martulleczka napisał(a):

Pomijam już czy to ważne święto, czy raczej błahe, równie dobrze mógł to być zwykły weekend. Jeżeli mieli jakoś spędzić razem ten dzień, a on zachlał ryjca jak pospolite prosie i jeszcze się oburza, że dziewczyna nie chce do niego pędzić na skrzydłach miłości, to chyba on coś ma pod kopułką nie tak. Nienawidzę jak mnie ktoś tak próbuje wcisnąć w swój napięty grafik. W sobotę popijawa, w niedzielę poleczę kaca, a na wieczór jeszcze wcisnę jakoś pannę. Nie musisz go skreślać od razu, ale ustal jasne i klarowne zasady, żeby wiedział, że z Tobą to nie przejdzie. Moim zdaniem masz prawo czuć się urażona, zła czy cokolwiek odczuwasz. To nie Ty dałaś ciała. Wiadomo, że czasami zdarzają się takie sytuacje, że partner nawali, ale raz tj dopiero początek, a dwa rzuca się jak wściekły pies zamiast przeprosić.

Zgadzam się...

nawet jakby to była zwykła niedziela, kiedy miałby on do autorki przyjechać, a on zwyczajnie się upił i leczy kaca...to...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.