Temat: Nie wiem czy go kocham

Chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat i co byście zrobiły na moim miejscu. Pewnie pomyślicie, że problem jak z podstawówki.

W skrócie. Spotykam się od początku listopada z facetem. Na początku jasno ustaliliśmy, że nie chcemy związku. Miały to być spotkania bez zobowiązania, na początku jakieś spacery, kino itd.Po dwóch miesiącach przespaliśmy się ( do tej pory kilka razy, bo widzimy się co 2 tygodnie). Niestety on do mnie coś poczuł. Wczoraj gdy u mnie spał  powiedział, że zależy mu na związku i ode mnie zależy co będzie dalej, ale on nie chce zrywać kontaktu gdyby doszło do tego, że nie chciałabym z nim być. Jestem załamana. Chce mi się ryczeć, bo nie chce go ranić. Widzę dwa wyjścia, albo z nim będę albo zerwę kontakt, a nie chce zrywać, bo się do niego przyzwyczaiłam. Mam burdel w głowie. 

Do tego myślę o poprzednim facecie z którym się spotykałam i mnie wykorzystał. Siadło mi to tak na psychice, że nie wiem czy potrafię się zaangażować. 

Wiem, że jak zerwę kontakt to go bardzo zranię i też będzie mi go brakować. Nie wiem co robić. Jak postąpiłybyście na moim miejscu?

Basti81 napisał(a):

Napisalas 2 zdania i juz wszystko o Tobie wiadomo. Moze ja starej daty jestem i nie potrafie sie odnalesc w aktualnym swiecie ale dla mnie cos takiego to ku.... 

Za ciasna główka żeby zrozumieć, że są ludzie, którzy po prostu boją/nie chcą się zaangażować, aby nie zostac kolejny raz zranionym?

Pasek wagi

FabriFibra napisał(a):

Basti81 napisał(a):

Napisalas 2 zdania i juz wszystko o Tobie wiadomo. Moze ja starej daty jestem i nie potrafie sie odnalesc w aktualnym swiecie ale dla mnie cos takiego to ku.... 
Za ciasna główka żeby zrozumieć, że są ludzie, którzy po prostu boją/nie chcą się zaangażować, aby nie zostac kolejny raz zranionym?

Za ciasna glowka aby zmiescic w niej sex przy takim ukladzie.

Basti81 napisał(a):

FabriFibra napisał(a):

Basti81 napisał(a):

Napisalas 2 zdania i juz wszystko o Tobie wiadomo. Moze ja starej daty jestem i nie potrafie sie odnalesc w aktualnym swiecie ale dla mnie cos takiego to ku.... 
Za ciasna główka żeby zrozumieć, że są ludzie, którzy po prostu boją/nie chcą się zaangażować, aby nie zostac kolejny raz zranionym?
Za ciasna glowka aby zmiescic w niej sex przy takim ukladzie.

Swoją wypowiedzią nie wniosłeś nic do tematu.

Kalifornijska napisał(a):

Basti81 napisał(a):

FabriFibra napisał(a):

Basti81 napisał(a):

Napisalas 2 zdania i juz wszystko o Tobie wiadomo. Moze ja starej daty jestem i nie potrafie sie odnalesc w aktualnym swiecie ale dla mnie cos takiego to ku.... 
Za ciasna główka żeby zrozumieć, że są ludzie, którzy po prostu boją/nie chcą się zaangażować, aby nie zostac kolejny raz zranionym?
Za ciasna glowka aby zmiescic w niej sex przy takim ukladzie.
Swoją wypowiedzią nie wniosłeś nic do tematu.

No to jest 1:1

czy to nie ty zakochalas się w kimś z kim wcześniej też tylko sypiałaś?to ten sam czy następny 

to była inna historia, bo spotykała się z jednym pol roku, ale z nim nie sypialam. W tym przypadku nie potrafię się chyba zakochać 

byłam w podobnej sytuacji ,jak go straciłam dotarło do mnie ,ze mi na nim zaczeło zalezec-ale było juz za pozno

na poczatku tez do niego nic nie czułam ,nawet mnie jakos specjalnie nie pociagał .moze daj sobie troche  czasu ...

Basti81 napisał(a):

Napisalas 2 zdania i juz wszystko o Tobie wiadomo. Moze ja starej daty jestem i nie potrafie sie odnalesc w aktualnym swiecie ale dla mnie cos takiego to ku.... 

Myślę tak samo

Moim zdaniem powinnaś dać sobie czas. Może teraz gdy już mu powiedziałaś, że nic z tego nie będzie nagle zaczniesz tak myśleć o tej całej sytuacji, o nieistniejącym uczuciu, że kto wie, może się pojawi? "Nie docenisz, póki nie stracisz" to bardzo dobre słowa w tej sytuacji. Ja bym po prostu poczekała chwilę i zobaczyła jak ta znajomość się rozwinie. Przecież w związek nie trzeba wchodzić po miesięcu, można to trochę pociągnąć i zobaczyć czy coś z tego może wyjść :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.