- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 marca 2015, 11:54
Witajcie ! Mam do Was takie pytanie.. Jak radzicie sobie po rozstaniu? Jestem po 3 latach związku,minęły 2 miesiące i jest ciężko,chyba ciągle tak samo. Zdaję sobie sprawę,że jestem młoda,całe życie przede mną a ludzie mają milion razy większe problemy,ale jednak ból jest. Na brak zajęć nie narzekam, mam studia,pracę,praktyki,znajomych,mało mam czasu wolnego, nie przeszkadza mi to w ciągłym rozmyślaniu,analizowaniu. Jak Wy sobie radzicie/radziłyście? Jakieś złote rady?
2 marca 2015, 12:10
koralgola otóż to :D Mialam dwukrotnie taka sytuację i to jest rozwiązanie ;)
2 marca 2015, 12:11
klin klinem :)
gówno prawda...moim zdaniem ,to trzeba przeczekać ,no banał ale potrzeba czasu,czsaem duzooo czasu ;/
pakowanie sie na siłe w kolejny związek nie ma sensu .
osobiscie ,zazdroszę ludzią ,którzy tak szybko po rozstaniu zapominają i zaraaz znowu nowa love...mnie mecza sentymenty ,wspomnienia ...cieżkie to
2 marca 2015, 12:17
klin klinem... to nie koniecznie odrazu zwiazek ale jakis chociazby przelotny romans :)
2 marca 2015, 12:17
Ja z długiego związku od razu wskoczyłam w drugi i nie żałuję, bo teraz facet jest moim Mężem. Ale u mnie to inna sprawa była, bo kopnęło mnie od razu i od razu wiedziałam, że to "to", nic innego (a na pewno nie poprzedni facet) się nie liczyło.
Autorko, potrzeba Ci czasu i tyle. Skoro sama napisałaś, że masz mało wolnego czasu, że masz przyjaciół, pracę, inne zajęcia to tutaj pomoże tylko czas albo wspominanie tylko tych złych chwil
2 marca 2015, 12:54
Nie byłam w takiej sytuacji, że cierpiałam po rozstaniu, ale myślę, że rzuciłabym się w wir romansowania i pokorzystała trochę z wolności, nikt nie mówi o nowej wielkiej miłości od razu, ale to mogłoby odciągnąć uwagę od byłego i w końcu uświadomić, że może spotkać tylu fajnych, nawet fajniejszych facetów.
Edytowany przez mrruczek 2 marca 2015, 12:54
2 marca 2015, 13:20
gówno prawda...moim zdaniem ,to trzeba przeczekać ,no banał ale potrzeba czasu,czsaem duzooo czasu ;/ pakowanie sie na siłe w kolejny związek nie ma sensu . osobiscie ,zazdroszę ludzią ,którzy tak szybko po rozstaniu zapominają i zaraaz znowu nowa love...mnie mecza sentymenty ,wspomnienia ...cieżkie toklin klinem :)
a to niby lepsze jest rozpamiętywanie i zadręczanie się wspomnieniami?.. Jeżeli w związku jest już kijowo i nie widzi się sensu ratowania go dlaczego lekarstwem ma nie być coś świeżego i nowego? Nie musi to być przecież od razu wielka miłość..