Temat: paraliżująca tęsknota i obrzydzenie

Hej wszystkim, w październiku po 5 latach związku zostawił mnie facet dla innej dziewczyny, mówił że chce spróbować czegoś innego. myślałam że jesteśmy szczęśliwi, planowaliśmy zaręczyny, mieliśmy ogromne plany na przyszłość, to było całe moje szczescie i marzenia. o tej dziewczynie na początku wyrażał się bardzo niepochlebne, mówił że jest brzydka, głupia, melanżowiczka, patologia itp, a kilka miesięcy później bach i zostawił mnie dla niej :( próbowałam się jakos pozbierać, był czas ze bylo juz naprawdę ok, nowi faceci na horyzoncie ale czuję że to było na siłę, ze tak naprawdę cały czas bardzo go kocham i liczę na to że jeszcze będziemy razem. on mówi że wcale tego nie wyklucza, że różnie może być. mam wrażenie że jej nie szanuje skoro mówi mi że jeszcze może będziemy razem... z drugiej strony gdy pomyślę że on chodzi z kimś takim do łóżka to czuje do niego obrzydzenie, odrazę, ta dziewczyna jest prymitywna i wulgarna. i nie wiem czy mogłabym znowu dac mu się dotknąć po tym wszystkim :( ale życia bez niego też nie potrafię sobie wyobrazić bo był naprawdę całym moim szczęściem. kompletnie nie wiem co robić, czuje się strasznie nieszczęśliwa. jakies rady?

w dodatku posiadam w sobie idiotyczny strach ze juz nigdy nikogo innego nie znajdę, ze nikt mnie nie pokocha, juz zawsze będę samotna i nieszczęśliwa

Znajdziesz kogos fajnego. Ja tak mialam i dzis jak mysle o tej swini to zaluje, ze tyle czasu zmarnowalam na taki "zwiazek". A dokladnie 8lat. Zostaw przeszlosc za soba, ciesz sie zyciem bez pasozyta. 

Pasek wagi

Odpuść sobie,nie jest ciebie wart.

Skoro wybrał wieśniaczkę to niech sobie z nią żyje,znając życie i tak go kopnie w d...peeee ;p

Pasek wagi

zapomnij o nim!taki Typ nie zasługują na Ciebie.zobaczysz z czasem ,bedziesz się smiała,ze brałas nawet pod uwagę taką opcję

on się tobą bawi dając ci nadzieję (róznie może być). A prawda jest taka, że tu sobie pociupcia, tam sobie pociupcia a ciebie trzyma w rezerwie. Rada - odwyk! urwać kontakt calkowicie i to najlepiej na całe życie.

jesteście kochane dziewczyny. Naprawdę mi to pomogło

6tequila9 napisał(a):

SoonYouWillDie...AndThanWhat napisał(a):

Makutraa napisał(a):

życia bez niego też nie potrafię sobie wyobrazić bo był naprawdę całym moim szczęściem. No właśnie, był... Daj sobie z nim spokój.
dziewczyno zachodzę w głowę jak ty mogłaś żyć normalnie i pewnie szczęśliwie zanim go poznałaś. wmawiaj sobie dalej
Czyli jesteście wszystkie zgodne ze nie ma o co walczyć?
 

Oczywiście, że nie ma o co walczyć... Twój ukochany facet umarł. Ten, który Cię wymienił na inną to dupek, którego nie znasz. Musisz przejść przez żałobę - to normalne. Na pewno jednak nie próbuj sama sobie mydlić oczu...nigdy nic dobrego już z tego nie będzie.

Nawet nie myśl o tym żeby o niego walczyć, bo nie ma o co/kogo walczyć. To dupek, który rzucił raz to rzuci i drugi, jeżeli nawinie mu się pod penisa kolejna laska. Taka prawda. Przebolejesz, minie trochę czasu, ale przebolejesz a teraz urwij kontakt i zrób coś dla siebie. 

tylko-dla-mnie napisał(a):

Nawet nie myśl o tym żeby o niego walczyć, bo nie ma o co/kogo walczyć. To dupek, który rzucił raz to rzuci i drugi, jeżeli nawinie mu się pod penisa kolejna laska. Taka prawda. Przebolejesz, minie trochę czasu, ale przebolejesz a teraz urwij kontakt i zrób coś dla siebie. 

Wiem że będzie ciężko ale to chyba faktycznie jedyne wyjście. Postaram się :)

Jezu mialam podobnie, moja rada skuo sie na sobie przez kilka misiecy zajij sie nauka nowego jezyka albo praca, weekendy z przyjaciolmi na domowkach cokolwiek aby nie myslic. Przejdzie ci pozniej pewnie pojawi sie ktos nowy na horyzoncie I zycie sie dalej bedzie toczyc,

Pasek wagi

Widocznie go takie melanżowiczki, rozrywkowe panny podniecają, radzę o nim zapomnieć skoro on zapomniał o tobie. Podtrzymuje kontakt z tobą, w razie gdyby tamta go zostawiła (skoro taka rozrywkowa), zawsze będzie miał powrót do starej sprawdzonej wiernej kobiety, nie daj się.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.