- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lutego 2015, 16:46
Hej, narzeczeństwem jesteśmy już 4 lata, i w sumie nic z tego nie wynika, mamy 10 miesieczne dziecko i ja bardzo bym chciała już być żoną. On - 36 - uważa, że nie jest na to jeszcze gotowy. Nie naciskam, nie poruszam tego tematu z nim za czesto. Ale chciałabym żeby dziecko miało '' normalna'' rodzinę. Coś doradzicie? Czy odpuścić, przemilczeć,i czekać aż sam wyjdzie z inicjatywą?
Edytowany przez czarna.czekolada 23 lutego 2015, 16:51
24 lutego 2015, 08:37
Podpisuję się pod wszystkim, co napisała SashaSwift7. Masz 23 lata, rozumiem, że macie dziecko, ale takie są czasy, że dziecko nie jest już powodem dla których ludzie biorą ślub. Im bardziej będziesz naciskać, mówić, osaczać tym bardziej on będzie się wycofywał.
24 lutego 2015, 09:23
myślę, że takie rzeczy jak ślub ustala się zanim zrobi się dziecko. Piszę ze swojej perspektywy: za miesiąc zostanę mamą, ślubu nie mamy, może kiedyś weźmiemy. Tylko Ja decydowałam się na dziecko z tym mężczyzną, bo wiem, że w razie czego poradzę sobie sama (praca, mieszkanie, zapewnienie byty dziecku). Najprawdopodobniej jak dojdę do siebie po porodzie będzie i ślub, ale np. mi na tym tak średnio zależy - to bardziej papierek ułatwiający życie (to samo nazwisko co dziecko i wszelkie formalności łatwiejsze). Do ślubu bym sie nie dała na siłę zmusić i mojego partnera też na siłę bym nie zmuszała - po prostu wiem z kim robiłam bobasa.
24 lutego 2015, 09:40
to ty się weź zastanów zanim coś napiszesz. czytasz poprzednie wpisy autorki, śledzisz ją by ją tu poniżać? stuknij się.Następna która chce biednego chłopa zmusić do ślubu. Facet ma ile ma i wcale mu nie zależy na ślubach, czytając twoje poprzednie wpisy na forum zapytał się czy zostaniesz jego żoną po jakiejś kłótni potem dopiero dał ci pierścionek jak dla mnie na odwal się a zapytał tylko po to abyś z nim została. Jak by chciał, ożenił by się z tobą jak byłaś w ciąży albo zaraz po narodzinach dziecka. A jak go przyszpilisz to cie w końcu w dupe kopnie i będzie mia racje. Swoją drogą masz straszne odchyły, zazdrosna jesteś o jego córkę 3 letnią, gadasz ze sobą czy co ty tam robisz. Może on nie chce brać ślubu ale Z TOBĄ?
Owszem sledze i czytałam wystarczy wejśc w jej pamiętnik i poczytac trudne tonie jest tobie też radzę a potem się sama stukniesz. Jak zabroniła swojemu facetowi widywac się z jego córka 3 letnią, jak to pisała jak i w jakich okoliczościach się jej oświadczył + ten wpis. Poświęc 30 min i poczytaj potem się czepiaj jak juz chcesz jej bronić.
24 lutego 2015, 09:58
Jesteś naprawdę głupia. Postaw się w jego sytuacji (takiej jak piszesz, bo pewnie trochę się i tak różni). Masz dziecko z innym, twój obecny nie chce, żebyś miała kontakt z tamtym "Bo nie". Macie swoje dziecko. Ty jesteś niepewna wszystkiego, może trochę się boisz o przyszłość waszą, dziecka. A on ci nagle o ślubie i truje i namawia aż w końcu przychodzi któregoś pięknego dnia i mówi: "Kochanie, szykuj się, bo za pół roku będziemy małżeństwem, czy Ci się to podoba czy nie". Ciekawe jakbyś zareagowała. Puknij się w głowę, a następnie dorośnij, a nie o ślubie myślisz. Po co wam dziecko? Bo chyba nie planowaliście? Jeśli tak, no to trudno, stało się, jest, trzeba wychować. Ale jeśli planowane, to tylko ci współczuć rozumku.nie chce do końca życia żyć na kocią łapę, niestety postawiłam mu ultimatum, ma 6 miesięcy na podjecie jakiejś decycji, albo ślub albo odchodze od niego i koniec
A Ty to taka mądra jesteś.... byłysnełaś nie mam co
Po pierwsze co Cię obchodzi czy dziecko było planowane czy nie
Po drugie nie masz prawa nikogo obrażać Paniusi Mądralińska
PS. Mało się udzielam na formu , ale to co się tu ostanio wyprawia to żenada .....
Autorko, proponuję Tobie porazmawaić ze swoim facetem. Może poprostu nie wiem że ślub jest dla Ciebie tak ważny. A bzdury typ że nie jestecie rodziną bez ślubu to jakieś zaściankowe myślenie.
Edytowany przez minois 24 lutego 2015, 12:44
24 lutego 2015, 09:59
Ja mam z moim p[artnerem 2 dzieci(jedna ciąża) i jak na początku to ja nie chciałam w ciąży ślubu, po 2 miesiacach od porodu chciałam, ale widziałam że on nie chce wiec ja że tak to powiem-mam to w duszy- i juz ślubu nie chce. Byle nie załował bo nawet zaręczeni nie jesteśmy więc gdyby nie dzieci to na dobrą sprawe nie jestem jego "zaklepaną" kobietą i mam droge wolną. No i też jest duża różnica wieku bo 11 lat, co dopiero po dzieciach zaczęło być widać.
Nie płaszcz się bo on w razie wu powie żebyś się pakowała a przypuszczam że po tym nie bedzie powrotu. Chyba że on najzwyczajniej w świecie wstydzi się róznicy wieku miedzy wami? tak też może być.
Ślub to papierek. Dziecko ma mame i tate bez tego więc będziesz musiała się pogodzić.
24 lutego 2015, 12:50
Owszem sledze i czytałam wystarczy wejśc w jej pamiętnik i poczytac trudne tonie jest tobie też radzę a potem się sama stukniesz. Jak zabroniła swojemu facetowi widywac się z jego córka 3 letnią, jak to pisała jak i w jakich okoliczościach się jej oświadczył + ten wpis. Poświęc 30 min i poczytaj potem się czepiaj jak juz chcesz jej bronić.to ty się weź zastanów zanim coś napiszesz. czytasz poprzednie wpisy autorki, śledzisz ją by ją tu poniżać? stuknij się.Następna która chce biednego chłopa zmusić do ślubu. Facet ma ile ma i wcale mu nie zależy na ślubach, czytając twoje poprzednie wpisy na forum zapytał się czy zostaniesz jego żoną po jakiejś kłótni potem dopiero dał ci pierścionek jak dla mnie na odwal się a zapytał tylko po to abyś z nim została. Jak by chciał, ożenił by się z tobą jak byłaś w ciąży albo zaraz po narodzinach dziecka. A jak go przyszpilisz to cie w końcu w dupe kopnie i będzie mia racje. Swoją drogą masz straszne odchyły, zazdrosna jesteś o jego córkę 3 letnią, gadasz ze sobą czy co ty tam robisz. Może on nie chce brać ślubu ale Z TOBĄ?
Dokładnie zgadzam się, jak można zabronić widywać się z dzieckiem. Bardzo dziecinne zachowanie ze strony autorki postu. Poza tym 3 lata temu już pytała o ślub i jakoś tego ślubu nie ma i pewnie nie będzie.
24 lutego 2015, 14:32
Dla mnie facet który nie chce ślubu to facet który czeka z mu się trafi "ktos" lepszy i nie jest pewny swoich uczuć. Innej możliwości nie widzę.
Nie wiem jak wyglądała sytuacja autorki ale współczuję. Trzeba jednak trzymać się schematów, dziecko przed ślubem to jak widać był słaby pomysł.
24 lutego 2015, 15:03
Mój tez ma 36 lat narzeczenstwem jesteśmy od 8 lat oboje chcemy ślubu ale kasy brak.
24 lutego 2015, 15:03
Dla mnie facet który nie chce ślubu to facet który czeka z mu się trafi "ktos" lepszy i nie jest pewny swoich uczuć. Innej możliwości nie widzę. Nie wiem jak wyglądała sytuacja autorki ale współczuję. Trzeba jednak trzymać się schematów, dziecko przed ślubem to jak widać był słaby pomysł.
niekoniecznie, może oznaczać to bark uczuć !!! Wiem że facet autorki jest "po przejściach", może teraz poprostu obawia się ślubu, ale nie nam tu gdybać i wymyślać. Sama autorka musi go spytać czemu nie pali mu się do zaślubin.
24 lutego 2015, 16:01
Dla mnie facet który nie chce ślubu to facet który czeka z mu się trafi "ktos" lepszy i nie jest pewny swoich uczuć. Innej możliwości nie widzę. Nie wiem jak wyglądała sytuacja autorki ale współczuję. Trzeba jednak trzymać się schematów, dziecko przed ślubem to jak widać był słaby pomysł.
Edytowany przez wrednababa56 24 lutego 2015, 16:06